Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

panterka11075

Czy powinnam go rzucić??

Polecane posty

Jesteśmy narzeczeństwem po 4 miesiącach znajomości. Może opiszę jak było kiedyś: jesteśmy ze sobą od 23 lutego br. Nie poznałam jeszcze nikogo z jego bliskich. Spotkania, bo to nie można nazwać randką, zawsze odbywały się:w parku, pod amfiteatrem, w aucie. Nic innego... Jestem od niego dużo młodsza, a koledzy mówili(może nawet mówią), że jestem niedoświadczona pewnie i nie będę mu dobrze umiała zrobić, on oczywiści w to wierzył i kilkadziesiąt razy przez to płakałam. Płakałam także kiedy notorycznie wyłączał wieczorami telefon przede mną... płakałam kiedy odwoływał spotkania, bo wymyślił jakieś beznadziejne kłamstewko. Płakałam, kiedy dowiedziałam się o 5% jego kłamstw, matko!!! jeszcze zostało 95%!!!!!!! Nie chce ze mną iść na dyskotekę, bo niby, że nie chodzi(KŁAMSTWO! chodzi non stop z kolegami i tam podrywają laski, naradzają się) mówił mi, że miał tylko 2 dziewczyny przede mną(kłamstwo!!! już ze 5 razy spotkaliśmy kobietę, o której mówił zdrobniale, jak o swoich byłych"o renatka! pracuje w Castoramie i bedzie w Bażanowicach wysiadac) za każdym razem mam dosyć... To ja go zazwyczaj namawiam na spotkania, on czasem chce, żebym z nim pojeździła(pracuje jako kierowca)... Najgorsze kłamstwo:że nie uprawiał seksu od 5lat!!! Kondomy i różne erotyczne zestawy kupował przez ten cały czas na necie(mam dowody)...Jak po raz pierwszy ze mną się kochał (był z inną jeszcze, jak sie okazało pytałam się, ale wyparł się...) Po oświadczynach trochę lepiej, ale i tak ze względy qurwa na jego mamuśkę ma wątpliwości(ona nic nie wie), że oświadczyny są nic nie warte i można je zerwać. Płakałam... Dziś ma wolne i mial do mnie przyjechać, wymyślił, że źle się czuje(tak jak już się to zdarzyło 10razy jak miał wolne)...A najgorsze on mi tyle kupuję, a zarabia ok1200, zwyczajnie go nie stać(wziął kredyt i może)... POMÓŻCIE MI PROSZĘ, PISZCIE SWOJE ZDANIE, NIE WIEM CO MAM ROBIC...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnaś wyluzować !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość narzeczona to brzmi dumnie
ale widac nic dla niego nie znaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś przystopować z inicjowaniem spotkań, staraniem się, itd. Niestety, on zakochany w tobie nie jest, bo zakochany mężczyzna chce obwieścić całemu światu, że oto jest zakochany własnie w tej. Ukrywanie narzeczonej nie świadczy w ogóle o niczym dobrym. Matka nie wie o zaręczynach? heh, to pseudo zaręczyny, w takim razie. Auto i podamfiteatr? Świetne randki z ukochaną. Twój faceta ma czuc nieprzepartą chęć ci zaimponować i czuc się dumny, że cię ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś: 1. Nie dzwonić często. 2. Zrezygnować z inicjatywy spotkań. 3. Nie prosić o nic. 4. Lekceważyć jego złe zachowania. 5. Nagradzać usmiechem dobre zachowania. 6. Zawsze byc opanowana, miła. 7. Zacząć się od niego odsuwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnaś wyluzować !
krokodylka1 dobrze radzisz !! nie tylko na w tym poście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytasz czy notoryczne kłamstwa, przyklaskiwanie kolegom, którzy Cię poniżają, zdrady (większe lub mniejsze), nieliczenie się z Twoimi potrzebami, olewanie, lekceważenie, kompletny brak porozumienia między Wami są wystarczającym powodem, żeby zostawić tego faceta??????? ależ zastanów się dobrze, może zajdz w ciążę, to się zmieni i będzie jak w bajce, może wyluzuj, a on To deceni i się opamięta i zacznie Cie szanować i kochać ... o zgrozo!!!!!! :O ps. A gdzie Wy uprawiacie seks??? Zawsze tak "po kątach"??? Ile Ty masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzzzzzzz
Szerze mówiąc dla mnie taka sytuacja jest chora. Jak możesz nie znać nikogo z jego rodziny, spotykać sie w aucie itp.?! Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arriskaaa
Moim zdaniem pochodzisz zapewne z rodziny dysfunkcyjnej, jako dziecko zabiegalas o milosc u jednego z rodzicow. Teraz ze swoim partnerem odtwarzasz schemat swojej rodziny. Podejrzewam, ze jest uzalezniony od czego , moze od seksu, Ty za chwile lub juz jestes wspoluzalezniona. Radze Ci wiac gdzie pieprz rosnie i zastanowic sie nad swoimi wadami. Dlaczego faceci sympatyczni, zainteresowani Toba, wydaja Ci sie nudni? A Ci ktorzy Cie olewaja, pociagaja najbardziej? Zastanow sie nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zapomniałam dodać, że od 2tyg nie chce się kochać, ja podejrzewam, może niesłusznie, że ma jakąś inną na boku, albo szuka innej. Zawsze mi mówił na co ma ochotę itp. A teraz nic, nawet nie powie. Dziwne trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arriskaaa
Nikt nie da Ci niezawodnej recepty na zycie, ale sama po malu zdasz sonie sprawe, ze to nie jest normalne... I taki maly paradoks, gdyby nagle zmienil swoje zachowanie i caly czas spedzal czas tylko z Toba, to bys go olala:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak myślę i może on faktycznie jest uzależniony od seksu. Mówił mi, że kiedyś był w burdelu itp. Ja pochodzę z "normalnej" kochającej rodziny. Może podświadomie chcę mieć kogoś, nie mogę byc sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba założę poradnię i będę Was wszystkie leczył z tych chorych związków!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arriskaaa
Stosujesz mechanizmy obronne tzw. zaprzeczenie i racjonalizacje. Bedziesz caly czas twierdzic, ze masz szczesliwa rodzine i nie win sie za to, to nie Twoja wina. Ale gdybys miala naprawde "normalna" rodzine, to byś miala szczesliwe zwiazki uczuciowe. A przynajmniej byś potrafiła odejść z niewygodnego dla siebie układu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do panterka11075 według mnie to on w burdelu był nie raz, ma dziewczynę lub żonę, jest zboczeńcem który robi sobie dobrze sam a przed Tobą nie miał dziewczyny żadnej. Co wybierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arriskaaa
Tak jestem psycholożką i mam podobny problem do Ciebie, tylko ze moj tata byl alkoholikiem, dotarlo to do mnie dopiero niedawno, a troche lat juz przezylam. Tez stosowalam mechanizmy obronne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak poważnie (bo jeszcze weźmiesz wcześniejsze moje rady na serio i będę Cię na sumieniu miała)jesteś dla niego tylko zabawką i to z dolnej półki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×