podbudujcie mnie :-)

jakie sa plusy bycia singlem????? wypisywac:-)

no nie mowice, ze nie ma plusów :-)

nikt ci nie chrapie w nocy, mozesz miec w lodowce tylko ser zolty i mleko i nikt nie narzeka ze nie umiesz domu porzadnie utrzymac, mozesz miec dzien brudnej pachy i nieumytych wlosow bo nikt cie nie ocenia, mozesz ksztalcic sie, czytac ksiazki sluchac muzyki robic co chcesz i nikomu nic do tego, mozesz sobie kupic wibrator tylko tego czyjegos zapachu brak

ja uważam za plus to, że sama mogę sobie potarmosić pieroga

nikt nie kradnie Ci kołdry przez sen. nic innego nie przychodzi mi do głowy :P

mogę do tego puszczać melodyjne bąki na cały dom i nikt nie powie, że śmierdzi mi z dupska :)

kołdry hehe ....... I puszczać sobie cichaczem podkołderniki jadowite

ja myślę że nawet nie musisz mieć lodówki, możesz się karmić na mieście....

hehehehe fajne podszywy :-)

ja zawsze mialam swoja odzielna kolderke! od mojej koldry wara! a co mi jeszcze przychodzi do glowy to....spokoj swiety. Zwiazki to lipa ciagle sie cos dzieje dziwnego, wieczne pytania : warto czy nie warto. kocha czy nie kocha wole juz masturbowac sie samotnie, chodzic na aerobic i silownie kupowac sobie fajne rzeczy sama i zyc pelnia zycia a ni byc ograniczana i przygniatana przez jakiegos cwioka bez ambicji a faceci z reguly sa bez ambicji a jak maja ambicje to im odwala

z moich obserwacji: wydajesz mniej kasy na bezsensowne wyjścia i produkty - faceci zazwyczaj więcej jedzą, możesz na imprezach bawić się do woli, nie masz kaca moralnego flirtując z kimś, możesz mieć wieczny syf w domu, jeść w łóżku, paradować w maseczkach na twarzy i wałkach na głowie, możesz zarosnąć w okolicy majtkowej bardziej niż zazwyczaj (chyba, że masz np. regularny basen) itp.:P ogólnie, ma się więcej czasu na własne sprawy, dla siebie, czujesz się mniej ograniczona i jakaś taka wolna, młodsza. to tak z moich obserwacji. tylko seksu brakuje

no słucham słucham :-) rozstałam sie z facetem i musze sie podbudowac, bo wpadne w depresje

że facet mniej je, ja np jem więcej niż mój ukochany bo ja intensywnie ćwiczę i potrzebuję dużo zjeść

kochana to powiem Ci tak - jak potrzebujesz sie troszke podolowac, zrob to ale tylko pare godzin dziennie, organizm nie cyborg domaga sie czegos co zna, ale z czasem mozg zaczyna wypierac obrazy, wspomnienia.Tak naprawde wszystko jest kwestia chemii i sentymentow. Chemia w ukladzie nerwowym ureguluje sie sama, sentymenty trzeba wyrzucic do kosza. Po prostu zadbaj o siebie, bo wlasnie teraz masz wlasnie okazje :) czyz to nie wspaniale?????

ja sie nie chce dołowac , tylko podbudowac :-) bo jak narazie strasznie cierpie z podowdu rozstania

tak trzymac

Zajrzyj na fajna stronke. Mozna tam wygrywać fajne nagrody, trzeba sie tylko zarejestrować i oczywiscie potem troche czasu poświecić. Ale naprawde warto:) oto link http://123konkurs.pl/partnersprogram/134204.html?error_reason=user_denied

wiesz co ja sie tam zapisalam. Przynajmniej nie marnujesz czasu na użalanie sie nad sobą. Tylko robisz coś dla siebie:)

Miałaś faceta, teraz nie masz, ale będziesz jeszcze w życiu miała na pewno:) tylko tak sie tym nie przejmuj