Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problembardzopowazny

Dom opieki!!!!! Moj facet sie nie zgadza.

Polecane posty

Gość dom opieki nic nie pomoże
ale co konkretnie temu dziadkowi jest? Chodzi tylko o charakter czy ma problemy natury "cielesnej" przez które wymaga opieki? Jest jakaś diagnoza czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bogumiła
A skoro męża wychował dziadek,to zmienia postać rzeczy.Mąż Go może traktuje bardziej jak ojca.Dziadek ma ,żal do córki,a swoją złość przelewa na Ciebie,tak to widzę.Zmuś sie do rozmowy z dziadkiem ,a potem udaj się na terapię do psychologa ,wtedy łatwiej będzie Ci Go znieść.Bo przed Nim kawał życia ,73 lata to jeszcze nie jest wielka starość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problembardzopowazny
Dziadek mojego meza jezdzi na wozku. Oczywiscie potrafi wykonywac sam nie ktore czynnosci ale bardzo czesto trzeba mu w czyms pomoc. Mojemu mezowi ciezko jest przegadac do rozumu, on powiedzial ze nie ma sumienia go oddawac do domu starcow. A to jest najlepsze rozwiazanie, bedzie mial tam wykwalfikowana opieke a moj maz moglby go czasami odwiedzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom opieki nic nie pomoże
To nie jest najlepsze rozwiązanie - dom starców sporo kosztuje, jeśli dziadek nie ma emerytury byłego UBeka to pewnie będziecie musieli drugie tyle dokładać. Poza tym dziadek musi się zgodzić pierwszy - a nie Twój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom opieki to nie jest dobre
rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dom opieki to nie jest dobre
poza tym twój mąż ma obowiązek wobec dziadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ten dziadek wychował
twoje faceta!!! to się dla ciebie nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla Ciebie jest to obca osoba, dla Twojego męża człowiek, który go wychował, przygarnął, gdy własna matka go nie chciała. Ja mu się nie dziwię. Nie dziwię się również Tobie. Ze starszymi osobami często jest taki problem, że czują się stare:), niedołężne, są schorowane i niestety dochodzi do tego przepaść pokoleń. Jeśli Was stać fajnie by było nająć jakąś Panią po 50 (ale zdrową, silną), żeby wychodziła z dziadkiem np. na spacer, żeby spędzała z nim czas. Jest stary, niesamodzielny, siedzi zapewne sam cały dzień w 4 ścianach, nie ma do kogo się odezwać i stał się zrzędliwy. Ponieważ jest zrzędliwy to nikt nie chce z nim gadać... Porozmawiaj z mężem, może wyskrobiecie jakąś kasę na taką dochodzącą Panią. Ty odpoczniesz psychicznie i dziadek odżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje ale to niestety
dziadek twojego męża który był dla niego również ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry pomysł z dochodzącą
panią. Jesli Was na nią nie stać - to na dom opieki nie stać Was tym bardziej. Gorzej, jeśli dziadek wymaga specjalistycznej opieki medycznej, wówczas dochodząca pani musi mieć wykształcenie i umiejętności, a więc i więcej sobie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eutanazja? zabijac to mozna ludzi nieuleczalnie chorych ktorzy sie zwyczajnie mecza albo zarodki w macicy ktore nie staly sie jeszcze plodem. dom opieki? nie radze... bedzie ten czyn przesladowal sumienie twojego faceta do konca zycia... nie wybaczy sobie tego. to nie jest taka prosta sprawa oddac osobe ktora sie kocha do hospicjum czy domu starcow. jaka by ta osoba nie byla to jesli zrzylismy sie z nia i mamy pozytywne wspomnienia zwiazane z ta osoba to nie potrafimy oddac jej w laske czy nielaske obcych. ciebie tez bedzie to przesladowac..aczkolwiek taka mysl ze co bedzie jak ty bedziesz staruszka ktora wymaga opieki a chlopak/dziewczyna twojej wnuczki/wnuka bedzie cie nienawidzil i chcial oddac do domu starcow/hospicjum i w konsekwencji to zrobi?bedziesz sie bala takiej sytuacji... najlepsze wyjscie to takie(ja jestem w takiej sytuacji) ze wynajmniecie sobie lub dziadkowi mieszkanie niedaleko i twoj facet bedzie codziennie go odwiedzal i mu pomagal. w ten sposob on nie bedzie uprzykrzal ci zycia a i ty bedziesz miec czyste sumienie co do niego. moj dziadek tez jest beznadziejny jesli chodzi o charakter, teraz jest bardzo stary i chory na raka trzustki(nie chce sie operowac) i mieszka w swoim mieszkaniu, codziennie do niego przylaze na jakis czas zeby mu w czyms pomoc i jest git. nie musze go znosic 24h. a sumienie mam czyste bo w sumie moglabym tez go oddac do domu starcow albo i w jego przypadku do hospicjum ale nie wybaczylabym sobie tego i wole takie rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo, ze to sa bardzo wrażliwe tematy, ale może jakos spróbować przekonac meza, ze sa domy w których pod względem opieki byloby mu nawet lepiej niż w rodzinnym, bo przeciez trzeba poświęcać mnóstwo czasu na taka opieke. Zobacz np. tutaj www.domopiekinestor.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszny babsztyl z ciebie i nie wmawiaj sobie, ze jesteś jakimś cudem, bo z twojej wypowiedzi widać, że nie jesteś, nie byłaś i zapewne nigdy nie bedziesz. Powiedz jeszcze, że mieszkanie stoi na dziadka, choć wątpię w twoją prawdomówność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na waszym miejscu spokojnie bym porozmawial i zgłosił się np. do tego domu www.domopiekinestor.pl przejrzalem na szybko strone i naprade warunki robia wrazenie, skonsultujcie może z nimi sytuacje. Mam nadzieje, ze pomoge troche w rozwiązaniu sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia była w domu starców. Oddaliśmy ją bo była bardzo chora, leżała i wszystko trzeba było przy niej robić. Ale nie to było najważniejszym kryterium. Podstawowym problemem były jej zaburze ia psychiczne. Babcia czasem próbowała uciec gdy zostawała choć na chwilę sama, wstawała i wychodziła np w zimę na dwór w piżamie, nie dawała sie umyć, przebrać, mazała wszystko kupą, zdejmowała pieluchę, nie chciała jeść, było ciężko. Była z nią głównie moja mama,też bardzo zchorowana i w sumie sama wymagała opieki. A moje rodzeństwo daleko od nas. Ja byłam najbliżej. Miałam prace, dom, 2 dzieci i przyszedł moment że ciężko mi było pogodzić to z dojazdami do babci i mamy. Podjęliśmy decyzje że na kilka mies oddamy babcie prywatnie, na zime bo w moim domu rodzinnym były kiepskie warunki. Płaciliśmy za babcie 2 tys/mies. I powiem Wam, że to co tam sie działo, przeszło nasze pojęcie. Warunki tragiczne, opieka straszna, brud, zaniedbanie... Mieliśmy ją zabrać spowrotem, ale trzeba było najpierw jakoś poukładać prace i opieke nad dziećmi by jakoś to było lepiej po jej piwrocie. Babcia zmarła po 2 tygodniach tam... Z dala od domu. Nie doczekała powrotu. Nigdy byśmy jej nie oddali tylko dla tego że marudzi i sie czepia. Ten dom opieki, to była umieralnia w której pozbawiano ludzi wszelkiej godności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zabrala faceta w takim wypadku bezpośrednio do tego domu, np. www.domopiekinestor.pl mysle, ze tam szefostwo by go przekonalo jakby zobaczyl wszystko na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×