Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lkhgfgct

mój facet.......

Polecane posty

Gość lkhgfgct

witam. jestem z facetem od roku,na początku naszego zwiazku nie kłociliśmy się praktycznie wcale,ale po jakims czasie zaczeły sie kłótnie o byle co.... musiałam zmienic nr tel żeby żaden mój kolega z osiedla nie miał jest o nich zazdrosny! gdy pytam mu sie o to czy mi ufa twierdzi że tak a ja czuje że nie.jestem mu wierna, kocham Go nie chce stracić! pisze z prosba o rade co robić?? próbowałam nawiazać z nim rozmowe na ten temat ale bez skutku,z nim nie idzie romawiać ponieważ jest zbyt nerwowy,proponowałam mu nawet zeby zaczał pić melise na uspokojenie albo jakies tabletki ale twierdzi że nie musi, że potrafi opanować nerwy.niby potrafi ale zdarza mu sie rzucić czymś ale nie podniósł na mnie ręki,bo gdyby to zrobił nie pisała bym już o jakakolwiek rade.... czekam na odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkhgfgct
tak wiem.. rozmowa, tylko tak jak pisałam ciezko z nim porozmawiać.... kazda romowa kończy sie kłótnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daruj go sobie dziewczyno, teraz chodzicie ze sobą a on jest strzępkiem nerwów a co później?Taki stan się pogłębi.Płaczące dziecko, bark kasy, słona zupa......szału od tego dostanie a i tak będziesz tą zła, pójdzie na piwo i do innych kobiet pogadać o ciężkim zyciu.Nie bądź Matka Teresa bo nie musisz.starasz się, robisz wszystko, aby było dobrze.Trudno, zwijaj żagle póki czas, jednym konkretnym ruchem.Czas na rozmowy chyba już minął, za młoda jesteś na takie starcia,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiaaa budaaa
Zostaw palanta bo zmarnuje ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkhgfgct
wiem że nie dobrze być naiwna. ale nie zawsze jest żle. dogadujemy sie po każdej kłótni..... nie obarczam jedynie go o wine.. bo nigdy nie ma tak że tylko jedna ze stron ponosi wine przynajmniej tak sadze.. ja tez czasami nie potrzebnie wtracam jego byłą i jego błedy mu wypomina,i to idzie w druga str bo on też mi dogaduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mruuum
Znam pewien toksyczny związek, obie strony w związku ciągle chorobliwie zazdrosne, ciągłe wyciaganie brudów... w rezultacie po 5 latach bycia ze sobą, rozstali się, bo pod koniec dochodziło już do rekoczynów z obu stron. Tego Ci nie życze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam tak jak Ty przez około rok, a ostatnio jakiś dziwny spokój u nas. Kiedyś kłótnia co dwa dni, a teraz 2 tyg bez ani jednej. A też proponowałam mu melisę, psychologa. Tabletki uspokajające przez jakiś czas brał sam z siebie. W sumie to nie wiem co się u nas takiego stało, że nagle jest spokój. Potrzeba szczerej rozmowy, jego chęci i Twojej cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×