ZARĘCZYNY- Wasze wspomnienia:)) cz.2

Opiszcie jak wyglądała u Was ta cudowna chwila, może podpowiemy komuś jak to zrobić, a dla nas będzie to miłą tekturką pozdrowionka:D a tu 1. cz topiku;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4563171&;start=0

echhh skopiowałam literówkę ;/:P hihihi

o 6 rano jak wyjezdzalismy na wakacje; mial po mnie przyjechac a on w garniturze z bukietem roz pudeleczkiem z pierscionkiem; myslal ze moi rodzice juz spac nie beda , a oni jeszcze w ramionach morfeusza:) wiec musialam rodzicow wybudzic, zaspani, mama nie bardzo wiedziala co sie dzieje, zanim sie rodzice ogarneli z 10 min potrwalo....no i sie oswiadczyl...prawie nic nie powiedzial bo mu mowe odjelo a ponoc mial przemowe hehe mowie do mamusi wstawaj, k. przyjechal chce sie oswiadczyc, tu prosze masz szlafrok; na to moja zaspana mamusia - szlafrok jaki szlafrok, po co k. mi szlafrok przywiozl ;D to utkwilo mi najbardziej w pamieci z moich zareczyn; on sie bardzo wzruszyl, zreszta ja tez :)

Mój mąż oświadczył mi się w łazience- od zawsze mówiłam, że marzą mi się zaręczyny w łazienkach, ale miałam na myśli te warszawskie... ;)

hehehe kara no nieźle :D hehehe :D