Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lopezka44

Brak zdecydowania-dylemat!

Polecane posty

Gość lopezka44

Cześć. Mam 19 lat, od października zaczynam studiować, ale chcę zrobić duży krok na przód. Kocham dzieci i chciałabym zostać już mamą. Mam chłopaka, który jest 5 lat ode mnie starszy, pracuje. Na razie mieszkamy jeszcze osobno, nie mamy ślubu. Boję się reakcji naszych rodziców, a zwłaszcza moich. Czuję się na siłach, dorosłam już do takiej decyzji. Trochę już rozmawialiśmy na ten temat, ale ... chciałabym posłuchać czyjejś opinii, zdania, co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciąża czy nie ciąża
Uważam, że powinnaś poczekać. Jak zamierzasz pogodzić studia i macierzyństwo? Wszystko na raz, myślisz że to jest dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimoriko34
dziecko ,zajmij sie szkoła,jeśli masz jeszcze wybór zaczekaj,do pieluch jeszcze zdążysz,pożyj troche,bo dziecko to nie zachcianka a ty wiesz ,ze jesteś gotowa na co na brzuch?bo o dziecku nie masz pojecia,wiec jak dla mnie skoro nie ma ma wpadki za wczesnie tym bardziej ,ze sytuacja u was nie jasna<nie mieszkacie razem i wspominasz o rodzicach co na to>wiec po co ?oczywiscie to mje zdanie a decyzja nalezy do Ciebie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopezka44
Eh.... nie wiem, jak by to było, ale inne dziewczyny są w gorszej sytuacji ode mnie, młodsze, samotne, i jakoś sobie radzą. Ja obawiam się tylko jednego- "wpadki", znaczy ja z chłopakiem nie mielibyśmy z tym problemu, bo chcemy mieć dziecko, ale co na to nasi rodzice? Chyba lepiej jest ich przygotować, że się kochamy i chcemy mieć dziecko, a niżeli oświadczyć im, że zostali dziadkami bo wpadliśmy? JUŻ SAMA NIE WIEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak masz zamiar pogodzić studia i bycie mamą hmmmm ?...kto zajmie się dzieckiem jak będziesz na uczelni ?...piszesz że Twój facet pracuje no ok a stać go będzie na wynajęcie wspólnego mieszkania i utrzymywanie Ciebie i dziecka ? dziewczyno wcale nie jesteś gotowa na bycie matką ciąża to nie zachcianka a obowiązek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopezka44
Fakt, że mam 19 lat, to nie znaczy, że jestem dzieckiem, bo nie jestem. Jak na swój wiek, już nie raz od życia dostała po 'dupie', ale nie będę tu tego teraz wywlekać. Nie zależy mi na młodzieńczym szaleństwie ani karierze zawodowej. Chcę stworzyć rodzinę, dom... chce być po prostu szczęśliwa. Tak jak jest teraz, niby jest dobrze, ale czuję niedosyt, brakuje mi czegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli masz zamiar być całe życie na utrzymaniu faceta ?...nie tędy droga tak mi się wydaje a fakt że zostaniesz matką wcale nie gwarantuje Ci że będziesz szczęśliwa rozmawiałaś poważnie ze swoim partnerem jak on to widzi od strony finansowej czy dałby rade harować całe życie na rodzinę bez Twojej pomocy ? skoro dostałaś się na studia szkoda by było zmarnować taką szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
najpierw omów ze swoim mężczyzną podstawowe kwestie jak: - czy on też tego chce; - gdzie bedziecie mieszkac jako rodzina i na jakich warunkach; - kto bedzie was utrzymywał - bo z jednej pensji bedzie cięzko; - kto sie bedzie opiekował dzieckiem itd; rodzice moze sie na poczatku powściekaja, ale szybko im przejdzie. nie zależy Ci na karierze zawodowej - OK, ale jakąś prace musisz miec. a jesli nie to najpierw zastanów sie i ustal z chłopem czy on wam na wszystko nastarczy ze swojej pensji, i jak bedzie ona rozdysponowywana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimoriko34
zgodze sie ,ze dziecko to szczęście ,ale nie na siłe,bo mozesz sie rozczarowac,owowiązkami jakie niesie za soba to szczescie.Jesli faktycznie jestes gotowa to ok,a co jak okaze,sie po porodzie ,ze nie? gdybys wpadla,ok stalo sie,ale swiadomie w Twoim wieku planowac to wydaje mi sie ,ze to jest zachcianka sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
jeżeli ty tego chcesz (i twój facet też) to jestem za. To że inni robią to 10 lat później nie ma nic do rzeczy. Najlepiej porozmawiaj z facetem, może też z rodzicami bo na pewno oni musieliby wam dużo pomagać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka.
ja wpadlam jak mialam wlasnie 19 lat, urodzilam w wieku 20 lat...to byla taka wpadka kontrolowana, dokladnie to co ty piszesz autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopezka44
Naprawdę? I jak sobie radzisz, żałujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka.
powiem ci tak...mialam chlopaka rok mlodszego i on wypalil ze chce dzidziusia. Bardzo, bardzo sie kochalismy,ja tez zapragnelam dziecka. Postanowilismy sprobowac. Probowalismy chyba rok, kochalismy sie bez zabezpieczenia i jakos nam nie wychodzilo. W koncu kilka dni po moich 20 urodzinach dowiedzialam sie ze jestem w ciazy... ja konczylam technikom, jemu zostala jeszcze jedna klasa. Nie mielismy pracy, mieszkania....jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy oboje szok, mimo ze planowana. Wszystkim dookola powiedzielismy ze to wpadka. Rodzice moi byli w szoku, zli na nas, nie zaakceptowali tego chyba az do 3 miesiaca ciazy. Na szczescie jego rodzice sa bardziej tolerancyjni i oni nie robili z tego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopezka44
A jesteście nadal razem, na jakich zasadach? Co z mieszkaniem? Nie żałujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka.
wzielismy slub w piatym miesiacu ciazy, zamieszkalismy u mojej babci, ja przy okazji opiekowalam sie dziadkami...potem maz skonczyl szkole, znalazl prace, wynajelismy mieszkanie, teraz jestesmy juz na swoim i mamy dwojke dzieci. Powiem ci ze nie zaluje tej decyzji, bo kocham swoje dzieci najbardziej na swiecie i gdyby nie tamto to bym nie miala ich. Nie bylo latwo, klutnie z rodzicami, brak perspektyw, wszystko takie nijakie, niepewne, zylismy mowiac ze jakos to bedzie. Mielismy szczescie ze tak sie wszystko ulozylo ale nie wiem jak moze byc u ciebie. Teraz z perspektywy czasu mimo ze nie zaluje to chcialabym wrocic do tamtych czasow szkolnych, tej wolnosci, brak obowiazkow. To wszystko potoczylo sie tak szybko. Troche teskno mi do tamtej beztroski. Wiem co czujesz,,,pragniesz dziecka ale moja rada...poczekaj. Masz czas jeszcze na to, szkoda nerwow twoich, waszych rodzicow..lepiej poukladac sobie zycie tak zeby wszystko bylo jasne, miec prace i mieszkanie...bo nie wiesz jak ci sie ulozy. Dziecko to DUZA odpowiedzialnosc, tego nie mozna wytlumaczyc, jak sie nie jest matka to sie nie zrozumie ile ma sie na glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka.
a mielibyscie gdzie zamieszkac??Jak z kasa??? Ja nie zaluje ze stalo sie jak sie stalo, bo nam sie udalo jakos to przejsc wszystko choc nie bylo latwo, byly chwile zwiatpienia ze po co nam to bylo i wogole...jednak jak wyszlismy na prosta to z ulga moge powiedziec ze nie zaluje bo mam juz to za soba. Tylko jak juz pisalam, szkoda mi troche tamtych lat...choc nie nalezalam do jakichs imrezowych osob tylko bylam i jestem raczej domatorka, to troszke mi szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopezka44
Nie ma dnia, żebym o tym nie myślała! Czas pokaże...tak? Super, gratuluję Ci! Zazdroszczę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka.
ale za to ja mam juz odchowane dzieci, teraz jedno pojdzie juz do szkoly a drugie wlasnie wyrasta z pieluch...tak wiec juz z gorki. A mam dopiero 26 lat, jestem najmlodsza mama w klasie corki..moje znajome teraz zachodza w ciaze i to wlasnie przed nimi nieprzespane noce, butelki, pieluchy i inne takie....Kiedy ja juz bede miala luz bo moje bede dosc samodzielne to znajome dopiero bede w polowie tej drogi:) to tak na marginesie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma co generalizować
pani ksiazeczka---> Tylko taka sytuacja ma dwie strony medalu...Kiedy Twoje koleżanki rozwijały się na studiach, poznawały nowych ludzi, miejsca, bawiły się Ty siedziałaś w pieluchach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopezka44
No właśnie! Wiem, że jestem młoda i mam czas, ale nie chce mieć późno dzieci, zwłaszcza, że marzy mi się trójka :D poza tym, podobno, najlepszy okres dla kobiety na rodzenie dzieci to między 20-25 rokiem życia, mam kilka koleżanek, które to potwierdzają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani kasieczka.
no tak, wlasnie o tym mowilam. Wtedy kiedy one balowaly to ja siedzialam w pieluchach, ale teraz ja juz praktycznie tego nie mam a one dopiero zaczynaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żuchwa
Jak miałam 19 lat też chciałam mieć dziecko. Na szczęście zabrakło mi odwagi, bo teraz, mając 25 lat, nie jestem już z tamtym chłopakiem i nie wyobrażam sobie mieć bobasa. Podobno to jest cykliczne, przed 30 kolejna fala pragnienia ;-) Na twoim miejscu bym uważała, nie wiesz, jak długo będziesz z tym chłopakiem. Może lepiej po kolei - najpierw ślub, a potem dziecko? Skoro jesteś, jak twierdzisz, wystarczająco dojrzała do dziecka, to czemu nie do ślubu? Pewnie powiesz, że kochasz tego chłopaka, że jesteś pewna i już na zawsze będziecie razem :-) ja tez tak twierdziłam, tymczasem mam już 3 chłopaka z rzędu i to chyba w końcu jest to. Chociaż nigdy nie wiadomo, trzeba być ostrożnym. No i właśnie dochodzi kwestia finansów - kto będzie płacił? Dziecko to nie chwilowa zachcianka, nie odłożysz go jak Ci się znudzi lub będzie zbyt trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×