Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość por@żka

poszukiwanie pracy-do niczego się nie nadaję

Polecane posty

Gość por@żka

Czy jest tutaj ktoś kto ma/miał problemy w znalezieniu po studiach pracy? lub też ktoś, kto czuje, że zdobył zawód którego wcale nie chce wykonywać? ja właśnie znalazłam się w takiej sytuacji :( Jestem świeżo po studiach (Pedagogicznych) 😭 Szukanie pracy w tym zawodzie to jak szukanie igły w stogu siana.Jak ktoś z Was to kończył to napewno wie. Wszędzie odsyłają człowieka z kwitkiem bo wolnych wakatów brak. Czuję się przegrana, nie widzę dla siebie wogóle przyszłości.Skonczyłam tylko ten kierunek-nic innego nie potrafię (zresztą czy do pracy z dziećmi i osobami niepełnosprawnymi się nadaje też mam spore wątpliwości) :( boję się aż tego co będzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fimka
ja nie jestem po studiach ale po technikum chemicznym. i nie ma pracy w zawodzie wogole nie ma pracy dla kobiet szybciej bym znalazla jak bym kase fiskalna miala tylko poo podstawowce . zalamac sie idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guminisiowa
ja jestem po liceum ogólnokształcącym. Juz pół roku siedze na dupie w domu i nic, gdzie nie pojde, to albo dojazdy mi nie pasuja (mieszkam na wsi i nie mam jak wrocic po 22), albo bez doświadczenia nie przyjmują. Totalna załamka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie77
Bo dzisiaj bez znajomosci to mozesz sobie wlasnie sieziec na dupie za przeproszeniem. Taki kraj i takie czasy. Przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie77
Chyba ze skonczysz jakis bardzo poszukiwany kierunek. Ale zastanow sie skoro jest on bardzo poszukiwany to najczesciej nie kazdy sie do niego nadaje i ogolnie bardzo ciezko go skonczyc, albo nawet dostac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość por@żka
Problem znalezienia pracy jako takiej to jedno (bez znajomości faktycznie graniczy to z cudem w tym chorym kraju) ale ja jeszcze na dodatek żałuję że takie sobie wybrałam studia! :( pierwsze trzy lata (licencjat) to jeszcze ok ale te dwa ostatnie lata na innej uczelni to jakieś totalne nieporozumienie. Nigdy nie chciałam pracować z niepełnosprawnymi a takie właśnie studia mgr skończyłam(po licencjacie nie miałam za wiele wyboru więc wybrałam mniejsze zło). Teraz załuję-dziś walnęłabym to w cholerę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikt 3456

Jestem beznadziejna robię wszystko żeby się zniszczyć. Siebie i ludzi dookoła mnie. Czekam na śmierć już od 10 roku życia. Najgorsze jest to, że mam dzieci i nie chce ich już mieć nie umiem się nimi zająć najchętniej trafiłabym do psychiatryka. Zamiast się ogarnąć to ja robię wszystko żeby się zniszczyć. Jestem chodzącym nieszczęściem niestety. Nie dam rady już dalej brak mi słów i sił żeby powiedzieć jaką jestem ...ką. Porażką życiową...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dnia 20.08.2010 o 19:47, Gość por@żka napisał:

Czy jest tutaj ktoś kto ma/miał problemy w znalezieniu po studiach pracy? lub też ktoś, kto czuje, że zdobył zawód którego wcale nie chce wykonywać? ja właśnie znalazłam się w takiej sytuacji :( Jestem świeżo po studiach (Pedagogicznych) 😭 Szukanie pracy w tym zawodzie to jak szukanie igły w stogu siana.Jak ktoś z Was to kończył to napewno wie. Wszędzie odsyłają człowieka z kwitkiem bo wolnych wakatów brak. Czuję się przegrana, nie widzę dla siebie wogóle przyszłości.Skonczyłam tylko ten kierunek-nic innego nie potrafię (zresztą czy do pracy z dziećmi i osobami niepełnosprawnymi się nadaje też mam spore wątpliwości) :( boję się aż tego co będzie dalej.

W pośredniaku byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Nikt 3456 napisał:

Jestem beznadziejna robię wszystko żeby się zniszczyć. Siebie i ludzi dookoła mnie. Czekam na śmierć już od 10 roku życia. Najgorsze jest to, że mam dzieci i nie chce ich już mieć nie umiem się nimi zająć najchętniej trafiłabym do psychiatryka. Zamiast się ogarnąć to ja robię wszystko żeby się zniszczyć. Jestem chodzącym nieszczęściem niestety. Nie dam rady już dalej brak mi słów i sił żeby powiedzieć jaką jestem ...ką. Porażką życiową...

 

Nie można mieć wszystkiego jednocześnie - masz dzieci ale nie masz błonki dziewiczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×