Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dama trefl*

Początek depresji czy tylko gorszy okres po 50-tce?

Polecane posty

Gość dama trefl*

Jestem rozwalona. Nigdy nie miałam problemów z psychiką, a teraz ogarnia mnie jakaś niemoc: dołuję się kiedy mam do kogoś zadzwonić, niechętnie wychodzę z domu, pozrywałam prawie kontakty. Przekwitam i niby mnie to nie dołuje- taka kolej rzeczy, ale czuję się marnie. Pomagam sobie winem, nawet nie wiem, czy nie za bardzo. Mam coraz większego doła, totalny wstręt do pracy, którą zawalam jak nigdy. Cały dzień przy kompie nie wiadomo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa wino ci pomaga
:P lepiej kup sobie w aptece coś na złagodzenie skutków menopauzy i odśwież kontakty głównie męsko-damskie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama trefl*
Ja jestem wieloletnią męzatką. A z tą apteką dobry pomysł pewnie. Tylko nie jestem pewna, czy dołki mają związek z przekwitaniem, bo bardzo łągodnie je przechodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i ładna
ja podczytuje w oczekiwaniu ze ktos poda na to sposob.jakie srodki bez recepty na depreche??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalecenia
Polecam magnez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i ładna
magnez jako antydepresant?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama trefl*
w dzień nie jest nawet tak źle. Najgorsze myśli nad ranem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×