Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rebbecca

Maminsynek?

Polecane posty

Gość Rebbecca

Mój chłopak ma 19 lat, ma prawko, został mu ostatni rok szkoły. Wszystko było by ok, gdyby nie charakter jego matki. Jest uparta jak diabli i ustawia go po kątach. Traktuje go jakby miał nadal te 10 pieprzonych lat. Ciągle mu rozkazuje. Np. mają domek nad jeziorem i jak mu powie, że ma jechać to jedzie nawet jeżeli nie chce. Zabiera go do swoich znajomych. Chwali się nim, przebierając go w bractwowy strój. Fakt, faktem kiedyś do bractwa należał, ale znudziło mu się to, a ta i tak mu każe w tych ciuszkach średniowiecznych paradować i jeździć na takie imprezy z jej znajomymi, którzy mają córkę, z którą zła mamuśka chce go zeswatać. Mnie nie lubi, z niewiadomych powodów. Może dlatego, że nie jestem świętoszką i niewierze. Ona zaś chorobliwa katoliczka uważająca, że ludzie żyjący bez dekalogu są amoralni. Dzień dobry. On ma jeszcze brata, ale ten całe życie się przed nią buntował i jest inny. Umie postawić na swoim, jak powie jej nie, to nie. Nie ustawia go tak. ma swoje życie. Wiele razy mówiłam mojemu, że ona go tak traktuje i żeby się postawił, ale odpowiedź zazwyczaj mija się z czynami, więc nie wychodiz... Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebbecca
noo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby twoj facet chociaz raz postawil sie swojej mamie ta od razu zaczela by go inaczej traktowac:o i tak,to jest mamisynek:o Wystarczy popatrzec na jego brata,on nie pozwala sobie na takie cos i z tego co piszesz,jego matka daje mu spokoj.Twoj facet ma poprostu zbyt slaby charakter:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rebbecca
Fakt faktem brat jest starszy o te 3 lata, wiec to tez to, że mu odpuścili bardziej bo skupiali się na moim, młodszym. Albo sytuacja jak jej powiedzial, że nie wierzy, to mu zaczęła gadać, że się naćpał czegoś i ma takich głupot nie gadać. Albo jak pierwszy raz u niego spałam(mam 16 lat) bo załatwiłam mu przejazd do domu bo się upił i nie chciałam już wracać, to rano go opierdoliła w chuj i mu dała w ryj :O Ja pierdole. Nie przeszkadzało mi to aż tak do czasu kiedy nie zaczęłam jej poznawać bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×