Czy wasze 6-letnie pociechy idą do zerówki czy do I klasy?

Jestem mamą 6cio- letniego smyka i miałam wybór gdzie posłać malca, Trochę się z mężem wachaliśmy aż w końcu padła decyzja zerówka. Trochę tez dlatego że wcześniej chodził do 5-latków o w sumie to wszyscy dali swoje dzieci do zerówki. A jak jest u was?

Oj cóż nie ma żadnych rodziców 6cio-latków?

JA jestem mamą ale 5 latka i chce go posłać do szkoły za rok on zresztą sam też chce jest mądry i lubi się uczyć

do szkoły. Właśnie jesteśmy w trakcie kompletowania wyprawki. Moja córa nie może się doczekać!

a czy wasze 6 latki biegle piszą i czytają ? potrafią dodawać i odejmować?

pisac oraz liczyc jesli maja sie tego nauczyc w szkole?

moj 4ro latek pisze swoje imie -dodaje i odejmuje do 6sciu policzy bez pomyłki do 27miu

A z jakiej racji mają biegle pisać, liczyć i czytać skoro szkoła jest od tego aby nauczyć.

O dziękuję ze ktoś się odezwał. My tez posłaliśmy do zerówki do szkoły. Synek umie liczyć do 20 stu. Napisać swoje imię. Teraz też kompletowaliśmy wyprawkę, ze szkoły dostaliśmy listę przyborów jakie kupić oraz jakie podręczniki. Na liście miałam wszystko wypisane kredki jakiej firmy, farbki, ołówki itp. Czy u was też tak jest?

Jakiej firmy kredki? Yyyy nieco dziwne. Znając życie wciskają Wam najdroższe. Ja jak szłam do pierwszej klasy, to miałam tylko wykaz książek i powiedziane, ze mają być 2 zeszyty (jeden linia drugi kratka), zeszyt do nut, blok kredki i farby. Jeśli miałabym dzidzię (ale na szczęście nie mam), to poszłaby do zerówki.

W sumie robiąc zakupy to widziałam też i droższe, ale jedne kredki kosztowały 25 zł inne 15 zł itd. zastanawia mnie czy tak jest wszędzie?

ja kupie BAMBINO bo wiem ze najlepsze-nie bede sie stosowac scisle do wykazów ksiazki- tak reszta-niekoniecznie

To, że nauczyciel pisze, jakie firmy przybory kupić, nie jest uwarunkowane tym, że ma z tego jakieś korzyści. Są bowiem przybory dobrej i zlej jakości, zwykłe kredki świecowe z Tesco marzą i ciężko nimi malować, Patio plastelina rozpływa się w rękach i farbuje. Generalnie w moim otoczeniu większość rzeczy kupuje się z Bambino (kredki, plastelina), a farby np.Szkolne, bo są dobrej jakości. Wiele koleżanek kupowało w Biedronce, też Bambino. Ostatnio były worki na stroje gimnastyczne za 6 zł a ja kupiłam dzień wcześniej w papierniczym za 15 zł: Taki sam :o Wczoraj byłam w Auchan i szału nie ma w cenach, przynajmniej w tych produktach, co oglądałam. Radzę kupić, tak jak napisała wychowawczyni, bo z pewnością ma przetestowane produkty, a dziecko ma czerpać przyjemność z prac plastyczno-technicznych a nie męczyć się i denerwować.

misiaczkowa dziękuję to rozsądna odpowiedź. Trochę mnie to dziwiło że są wypisane firmy, ale mogłam tego o czym piszesz nie wiedzieć to moje pierwsze dziecko które rusza do szkoły, tylko ciekawi mnie czy tak też robią w innych szkołach.

dobry przedstawiciel handlowy odwiedza szkołę i tyle