tak mi smutno....:(

moj chlopak zamiast dzis do mnie przyjechac,tak sie cieszylam... woli w domu zostac:( bo pochlal na weekend za duzo... od srody sie z nim nie widzialam.na weekend pracowalam a on wolal imprezowac z kolegami.powoli sie zastanawiam czy to ma dalej sens... :( siedze i pije sama;(

no jak woli kolegów od Ciebie,.,.

zrob mu tez podobnie, olej go to dziala

zaraz połowa kafe wsiądzie na Ciebie i uzna że jesteś kretynką bo pozwalasz mu pić z kolegami i spedzacie osobno weekendy i takie tam bla bla bla...ja powiem, że jedyny błąd jaki popelniasz to taki, że pijesz sama...!!! ehhh;);)

no właśnie pij z koleżankami

i idz i sie baw, latwo powiedziec ale skoro on cie olal to idz i zabaw sie

w sumie to bylo jednorazowo bo co weekend sie widzimy,w tyg pracuje poza miastem.to bylo jednorazowe... ale we wtorek mielismy klotnie,w srode sie jeszcze widzielismy.jakis dziwny sie zrobil... :( nie jestesmy dlugo ze soba.ale zalezy mi na nim... pisze ze to naprawi,ze jutro sie zobaczymy itd... dupek noooooooooo

wlasnie o to chodzi,ze jutro poniedzialek.wszyscy pracuja,tylko ja mam wolne bo na weekend musialam pracowac...:( bym go zabila w tej chwili taka zla na niego jestem i smutna zarazem

Wyluzuj...skoro jutro się zobaczycie to wszystko sobie wyjaśnicie. a jeśli nie jesteście ze sobą długo to tym bardziej powinnaś powiedziec mu, że takie sytuacje Ci nie odpowiadają i sprawił Ci przykrość, im wczesniej zaczniesz go temperowac tym lepiej;)

jeszcze mnie na poczatku zamyla ze nie ma na bilet autob. itd... mowie to zaplace za taxi(czesto tak robimy,albo on mi albo ja jemu) a on zaczal sie wykrecac ze nie lubi tak z rana wstawac i autobusem pozniej do domu i do pracy... wkurza mnie to ze jak co powie to tego nie dotrzymuje... a u mnie slowo jest strasznie wazne... sorry musze sie wam troche wygadac bo o tej porze nie chce kolezanek budzic

ja okzalam facetowi (teraz mezowi) ze mi na nim bardzo zalezalo i teraz on to wykorzystuje, nie rob awantury tylko podejdz go lepiej psychologicznie, nastepnym razem jak bedzie sie chcial spotkac to odmow koniecznie z jakiegos powodu zeby wiedzial ze nielatasz tak za nim, wtedy bardziej bedzie sie staral

albo drugie wyjscie- sprobuj go zrozumiec. nie dziwie mu sie ze popil i nie chce mu sie przyjechac. napewni jestes dlaniego wana ale jak sie ma kaca to jest awaria

on wie,mowi ze jutro kino,kolacja,masaz... zebym tylko zla nie byla... ale mimo tego tak sie cieszylam ze go zobacze,a tym bardziej ze sama w domu jestem bo rodzice wyjechali a nie lubie spac sama:(

oczko,ale on mieszka 10 min taxi ode mnie... co to za problem sie ubrac i przyjechac... jak on mi pisze to przyjedz do mnie,obojetnie jaka bym padnieta nie byla bym przyjechala...

on jest typem maczo... temperowac sie go tak latwo nie da... chyba juz mu pokazalam za bardzo ze mi na nim zalezy,dlatego taki jest

wiesz to tylko moje zdanie ale jak moj maz popije z kumplami to nawet nie chce wstac do synka a jest przeciez jego oczkiem w glowie bo ma dopiero 9 miesiecy i bardzo go kocha i chocby niewiem co to nie ma bata zeby wstal. zrozum go moze. skoro obiecal ci masaz itp. to nprawde mu zalezy ale sie zle czuje. nie rob awantury bo wszystko popsujesz. powiedz ze go rozumiesz ale ze zalujesz ze spedzilas noc sama. wtedy bedzie wiedzial jak ma super wyrozumiala dziewczyne.

oki:) oczko dzieki:) napisze mu przed spaniem:) ale zeby nie bylo ze mu znowu wybaczam... bo tak bardzo za nim stoje.

nic mu dzis juz nie pisz, przeczyta i nic nie odpisze bo jest padniety i bedziesz jeszcze bardziej myslec ze cie olewa, nie pokazuj facetowi ze ci zalezy az tak bardzo, mowie ci to z doswiadczenia. jutro z nim pogadaj . zycze przespanej nocy, niewiem ile masz lat ale uwierz mi ze takie rzeczy to jeszcze nie problemy. powodzenia

odpisze bo piszemy na msn...a nie sms,ale z drugiej strony jakby taki padniety byl to by nie siedzial na kompie tylko w lozku lezal.ale mu napewno chodzi o to ze jutro rano musial by odemnie rano wracac do domu,on nie lubi u kogos spac...zawsze musze ja u niego kimac. ja mam 24 a on 25 lat... czasem zachowuje sie jak dziecko...

mialam tak samo, zawsze spalam u niego a on u mnie nie. no to myslalam ze jestes mlodsza. to napisz ze go kochasz i szkoda ze nie ma go teraz u ciebie w lozku. czasem faceci tez musza popic z kolegami . nie trzymaj go tak na smyczy ze albo ty albo koledzy( z umiarem oczywiscie). idz w weekend z kolezankami.

hehe,nie powiem mu przeciez po 3 miesiacach ze go kocham:P chyba kocham... ale to za wczesnie na takie slowa... :P

napislam mu specjalnie ze kolezanka z chlopakiem do mnie przyszli... ze napijemy sie czegos... i nagle on na mnie zly ze typ jakis u mnie w domu jest... no nie normalny jakis... zale sie wam:) wiem... ale musze komus:)

i bardzo dobrze napisalas hheheh zazdrosny jest

no zazdorsny:) wlasnie zadzwonil do mnie i mowi ze pod jego nieobecnoscia nie chce zeby obcy faceci u mnie byli... ja mu mowie,ze to on ma zly byc tylko ja!!! hmmm jutro ma przyjechac,zobaczymy co to bedzie,ale mysle ze przyjedzie,a jak nie to adiosssssss:)

czyli jednak mogl zadzwonic, zaczynam watpic co do tego ze nie mogl przyjechac do ciebie, a ty powiedz z sobie nie zyczysz zeby cie tak lekcewazyl. nie daj sie wychowac

mogl mogl... wiem o tym,tylko ze mu sie nie chcialo... musi ok 8 wstac do pracy,szef ma go odebrac od niego z domu. a powod byl na pewno taki ze mu sie nie chce autobusem rano wracac do domu i dlatego nie przyjechal.pytalam sie go juz czesto czy on w ogole chce byc w zwiazku to mi odp.czy ja wiem co w ogole mowie,czy to na powaznie pytam...?? ale na nastepny weekend to ja go zalatwie:D pojade do hannoveru na imp z kolezankami:) bo juz dawno to planowaly,ale ze nigdy nie chcialam ze wzgledu na niego to tego nie zrobilysmy... ale teraz to sie nie dam:P

i tak trzymaj