poznałam zonatego ...

W piatek poznałam faceta 35 lat, fajny, wysoki, troszkę przypakowany, z tatuażem, łysy - mój typ... miło spędziliśmy cały weekend... w piątek imprezka w klubie, w sobotę grilll u znajomych, potem spacer w nocy, przejażdżka jego ścigaczem, a w niedziele kino i kolacja w restauracji.. a dzis.... czar prysł... koleżanka która go zna powiedziała mi że on ma żone tylko wyjechała do rodziny na północ polski ich synem 8 letnim... było trzymanie się za rękę, w tańcu jakieś tam delikatne obmacywanki, dawanie sobie buźki... faceci jednak to świnie, współczuje jego żonie, ja się nie będę pakować w taki związek.. nie chcę być nikogo kochanką ale nie twierdze ze się nie zauroczyłam ...

nie jestem dziwką bo z nim nie spałam ...

:D

no to teraz wykasuj jego numer i zapomnij o nim i tyle. caly czas pisze, ze wobec facetow trzeba miec ograniczone zaufanie i na kazdym kroku sie przekonuje, ze mam racje, ehh..

nie, nie będe utrzymywać tej znajomości.. a po tyłku kilka dwa czy trzy razy mnie złapał ale wiecie jak to jest na iprezach ..

a miał obrączkę? bo ostatnio moja znajoma spotykała się kilka miesięcy z gościem, żonatym, który nosił na bezczela obrączkę... ale ona oczywiście nie zauważyła, myśląc że to sygnet :D:D:D i była wielce oburzona, że gość ją olał, gdy zaczęła się domagać czegoś poważniejszego :P

"caly czas pisze, ze wobec facetow trzeba miec ograniczone zaufanie" nooo taaaak a kobietom to można ufać bez zastrzeżeń :D

Hm a to nie był czasami mój sąsiad? Wszystko jakby się zgadzało.

w sumie to nikomu nie mozna do konca ufac :) a wczoraj koles mnie przekonywal, ze do partnera trzeba miec zaufanie bo inaczej nie ma sensu sie zenic, no i moze i prawda ale z nim to jest akurat taka historia, ze ma zone i dwojke dzieci, sam ma 36 lat a w pracy wyrwal sobie dupe 18 letnia i nawet by z nia byl i zone opuscil dla niej, gdyby jej rodzice sie nie wmieszali i zniszczyli ten romans jakos. i on mi wczoraj mowil o zaufaniu w zwiazku (nie wiedzial, ze ja wiem o tym)- hipokryta.

Taki typ imponuje niektórym kobietom.Typ macho!!!Oni to wiedza i wykorzystują.Zapewne nie zapytałaś go o jego życie osobiste, przeszłość?35 lat to pewnie nie kawaler

twierdził zaparcie ze jest kawalerem z wyboru, nie miał obrączki na palcu.. jejku żonaty a takie ciśnienie miał na mnie :[ chyba nigdy się nie chajtnę :D

Czy miał imię na M?

nie.. Damian miał na imię .. ( i jeszcze tak bardzo mi się jego imię podoba :D ) ale trudno - plakać nie będe :D

Tak, to on! To mój sąsiad, bez kitu! Jego żona wyjechała nad morze do rodzinki z małym na urlop, bo mały choruje na zatoki i miał jodową terapię, a on pracuje i nie mógł z nimi jechać! Poważnie, Damian Mariusz!

to on ma dwa imienia ?? :D coś tu kręcisz :D

a powiedz mi jakiego koloru ma ścigacz i jakiej marki auto ?? :)

On na codzień posługuje się imieniem Mariusz, choć to jego drugie imię, ale wszyscy takl się do niego zwracają ze znajomych. Serio nie kręcę, wszystko mi sie zgadza, zresztą jaki miałabym cel w robieniu sobie jaj? Dzwonię do jego żonci :D

Nie znam się na samochodach, on je często zmienia, bo mają kasy jak lodu :) Ścigacz jakiś ciemny, granat czy coś w ten deseń.

nie, on nie był bogaty... mieszka w bloku, motor ma zielony i auto mówił ze ma już bardzo długo to samo i chce sprzedać bo chce sobie kupic nowsze auto..

i nie nakręcaj się tak ze go znasz heheh :D

niee, ja nie należę z tych co idą w takie związki...

dobra decyzje podjelas :)

Dobra, chciałam Cię powkręcać, bo prócz imienia wszystko pasuje jak ulał do mojego sąsiada ;)

po co mam w to brnąć... przez ze mnie będzie płakała kobieta ze ma takiego faceta, poza tym ja sie bardzoje zaangażuje a wiadomo ze nie odejdzie od zony bo mają dziecko.. a najważniejsze to ze ja nie chcę później miec na sumieniu rozbita rodzinkę...

kasiutjka .... mało takich gnojków chodzi ??? :D