jestem wściekła bo idę jutro głodna do pracy

on stwierdził, że nie jestem głodna bo są ziemniaki przecież, ciekawa jestem tylko czy te ziemniaki wg niego zabiorę do pracy...:(

no ale to w koncu ty sie dokladalas do tej kasy ktora on pozyczyl?

poprostu płakać mi się chce strasznie, czuję się strasznie rozbita, na poprawkę uczyć się próbuję ale jakoś to mi nie wychodzi...co mc to samo. mam dość:(

kurwa co za patologia ! wez sie laska pierdolnij w łeb! sama pozwalasz na takie traktowanie wiec do kogo masz pretensje? zacznij sie sama szanowac a i inni zaczną to robic "Każdy ma prawo byc głupi, ale niektórzy naduzywają tego przywileju" Święte słowa! I to jak naduzywają! Autorka jest najlepszym tego przykładem. Tyle w temacie. Dziękuje. Dobranoc:)

nie, nie dokładałam się bo zrobił to za moimi plecami. obiecaliśmy sobie, że będziemy mówić wszystko sobie ...no i wychodzą takie kwiatki co mc. rozmowa, potem on ma jakiś wyskok, znów rozmowa i tak w kółko

a wg ciebie w jaki sposób na to pozwalam???

powiedzcie mi co ja robię nie tak

no ale to tak jakby utrzymywal i ciebie i brata. po czesci go rozumiem, robi wszytsko by pomoc najblizszej rodzinie, ale z drugiej strony skoro tworzycie związek powinien popatrzeć na Ciebie. ciezka sprawa, pracuj i trzymaj swoją kase.

po prostu postaraj się o samodzielność finansową - masz jakąś pracę na początek - to dobrze, nie musisz być na jego utrzymaniu, bo to nigdy nie jest dobre rozwiązanie dla kobiety - jak wielka by to nie była miłość staraj się być niezależna.

generalnie to nie jest tak, że siedzę w domu i nic nie robię bo jednak pracowałam tu i tam <telemarketing, stacja paliw> i teraz znów telemarketing. do tego co mc załatwiam jedzenie a to też duży plus. raczej jego brat nam kradnie jedzenie i naciąga na pieniądze, więc mimo że on pracuje to i tak nic nie robi aby było lżej

czy ja mało się staram? mialam koleżanki które rzeczywiście nic nie robiły, chłopak płacił za wszystko, onie nie miały złotówki jedynie to co im chlopak dał po gimnazjum ledwo a teraz ani pracy ani szkoły...

czekam na odp innych bądź tych samych

hej!!!

togłupota kogos utrzymywać i jeszcze oartycypować w czyinmś jazardzie Dziewczyno opamiętaj się . Może chłopak z któym jestes jest po prostu nieodpowiedzialny,nie zdjae sobie sprawy w co was pakuje O bracie nie wspominają

Stuknij mocno główką w ścianę (najlepiej przez ręcznik) zanim to przeczytasz. Ty się za bardzo starasz natomiast Twój facet ma Cię za nic, prawdopodobnie jedynie za przyrząd do rozładowania napięcia seksualnego. Jego zdanie w przemiocie co jest do jedzenia nie ma żadnego znaczenia skoro JUTRO PÓJDZIESZ GŁODNA DO PRACY.

na Twoim miejscu zrobilabym wszystko żeby iść na swoje, nie wiem stancje, chociazby jeden swoj pokoj. dokladasz sie tym jedzeniem, ok. ale jakby nie bylo to facet cie utrzymywał.

czy jest w tym moja wina? powiedzcie mi jaka

okresowo nie miałam pracy więc nie tak ciągle, kiedyś to ja mu dałam na jego szkołę bo on nie miał pracy

Usamodzienij sie dziewczyno kopnij goscia w sracz Co robisz czyn sie c\zajmiujesz

Napiszę wprost: Twoja wina jest taka, ze dajesz dupy za frajer więc bracia dymają Cię bez mydła (jeden dosłownie a drugi finansowo). No i żeby nawet miski zupy z tego nie było...

póki co ani nie czuje się na siłach ani nie mam nikogo kto by mi pomógł w jakikolwiek sposób. moja matka już coś śpiewa o alimentach ode mnie. można się zalamać...a ja też nie wiem jak długo utrzymam tą pracę bo ile można kogoś w piątki puszczać wcześniej z pracy mimo że w tyg to odrabiam, a jak powiedzą że w soboty mam tez przychodzic to co? wywalą mnie tak jak z poprzedniej pracy, bo tak wlasnie bylo.

apo co wychodzisz wczesniej przeciez sobie samobuja strzelasz

usamodzoielnij sie póki jeszcze masz za co potem jak stacisz pracę to nic z tego GDyie jestes w Wawie_

no przeciez wakacje są?:P

jeśli ja mam od ojca 500 zł alimentów i te 600 załóżmy z pracy to jak mam opłacić szkołę - 600 zł, zapłacić za pokój a dalej...jedzenie chociażby, zwierzak..

za szkole placi sie w wakacje a skoro ja mam zajecia w pt sob i niedziele to musze wychodzic, no tak, teraz są wakacje ale wczesniej przed wakacjami pracowalam i zeby dojechac pociągiem do szkoly - zeby zdążyc to musialam wyjsc wczesniej...farmacja to nie jest tak ze moge odpuscic

Pogoń matkę o alimenty- dostaniesz drugie 500 z Funduszu Alimentacyjnego :)

no rozumiem. ale coś mało zarabiasz najnizsza krajowa wynosi cos ponad 900 zł na ręke.

max od panstwa mozna dostac z funduszu 500...ja mam przez sąd przyznane 600 ale max jest 500 wiec tyle dostaje. a ze matka nie rozlicza sie z us i ja nie moglam dostawac tych 500 to zalozylam sprawe matce i przyznano 200 ale jest to wyrok zaoczny i teraz juz bedzie kolejna sprawa we wrzesniu. jeśli sąd oddali powództwo bądź uchyli ten wyrok to tej kasy nie dostane.

jestem na 3/4 etatu, nie mogę przekroczyc 725 zl bo mi wezmą alimenty. a na caly etat nie moge isc nie dalabym rady jak bym juz miala to pominąć bo jestem na farmacji - techniku i tam się trzeba dosyc duzo uczyc no i zajęcia co tydzien pt sob i niedz