Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mila10025

jestem wściekła bo idę jutro głodna do pracy

Polecane posty

napewno będzie lepiej dla mnie jak utrzymam pracę...ale musze jeszcze troche tu posiedziec bo nie dam rady sama...mimo tego ze on ma mnie za nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak:( jest alkoholikiem:( nie mam w nikim oparcia nawet gdybym chciała na upartego poszukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to uwielbiam
trzymaj się, wierze, że sobie poradzisz. dużo siły i szczęścia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesniej czy później i tak go zostawie bo to nie ma sensu, dla niego wazniejszy komputer i brat i w dupie ma wszystko pozostałe. tylko jest mi bardzo ciężko teraz, naprawdę ciężko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaraj sie usamodzielnić. WIem, że to brzmi abstrakcyjnie, ale chyba wyjścia nie masz. Nie możesz pozwolić, żeby Tobą tak pomiatał! Co więcej z życia masz teraz? Też bez pieniędzy, na głodnego. Mówisz o farmacji, może spróbuj dawać korepetycje z biologii, chemii - powinnaś przecież dać radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcześniej czy później napewno to nastąpi bo nikt by tego nie wytrzymał, jednak po części też się boję bo z tego domu nie powie mi ze mam sobie isc tak wprost ani tez nie daje mi tego do zrozumienia a na wynajmie to juz inaczej i na kaucje trzeba miec gotowke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tego co słysze to moja matka tez jest sama i nie ma gdzie mieszkac, pałęta sie tu i tam i jest chora psychicznie to wiem napewno. dzisiaj mam chociaz gdzie siedziec a ona nie wiadomo. fakt, że ja tez sie lecze, nie są to ogromne problemy ale byly duze swego czasu skoro bylam w szpitalu psych. 2 razy juz a mam dopiero 21 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i boje sie ze jesli bede sie probowala usamodzielnic to moze sie to powtorzyc bo dla mnie samotnosc jest wrecz zabojcza i wlasnie wtedy jak zostalam sama zaczęła sie choroba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka Kiepska
Jesteś z Warszawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ma00sz problem
z kasa to idz do banku i wez pozyczke studencka co miesiac 600 zloty dostaniesz do ukonczenia studiow. poczytaj sobie o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę iść już spać, za wypowiedzi dziękuję, jeśli ktoś chciałby coś dodać to niech napisze tutaj bądź na gg 10784588 dobranoc wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ma00sz problem
przejdz na akademik- bedziesz placic za siebie do 200 zl max sie zmiescisz, jakies stypendium socjalne. i oprocz tego praca w tyg. albo mam tez skrajne rozwiazanie - rzuc wszystko w pizdu, nazbieraj kasy i wyjedz za granice, na stidiach wez dziekanke. takie zmiany moga tylko wyjsc na plus tymbardziej ze wiele zlego cie spotka,lo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też to uwielbiam
dobranoc, przykro mi kochana. ale musi być lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwer
Miła! Chetnie Cie przygarnę do siebie bedziesz żyła dostanio jak Królowa i i nadal będziesz wolna i możesz sie spotykac z kim chcesz napisz na gg. 11007509

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" 00:14 [zgłoś do usunięcia] mila10025 a z tego co słysze to moja matka tez jest sama i nie ma gdzie mieszkac, pałęta sie tu i tam i jest chora psychicznie to wiem napewno. dzisiaj mam chociaz gdzie siedziec a ona nie wiadomo. fakt, że ja tez sie lecze, nie są to ogromne problemy ale byly duze swego czasu skoro bylam w szpitalu psych. 2 razy juz a mam dopiero 21 lat http://www.voila.pl/185/ghir5/" Lepiej skończ z tymi pigułami bo one są po to aby przynosić zysk a nie leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekooomankaa
nie chce Cie namawiac do złego, ale skoro żyjesz na styk z kasą, i do tego jeszcze Ci się nie układa, idź na dziekański na 1 rok. Wyrpowadź się od faceta, popracuj normalnie i wybij się z tego gówna. Bo w takiej sytuacji nie wróżę Ci świetlanej przyszłości. Niestety trzeba z xczegoś zrezygnować by móc do tego wrócić. I ja bym tak na Twoim miejscu zrobiła, lepsze to niż ciągłe życie w stresie, ciągłe zmienianie pracy i chodzenie głodnemu spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona 25 latka z duzego miasta
witam was,,, poszukaj sobie moze sponsora na internecie ... ja bym tak zrobiła gdybym była w tak złej sytuacji :( szkoda mi ciebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój pomysł jest taki:
zaopiekuj się straszą, samotną babcia w zamian za mieszkanie i wyprowadź się od chłopaka. Poza tym jak któś wczesniej napisał - dziekanka na rok i pełny etat abyś "stanęła na nogi". Życzę wytrwałości, na pewno będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abym mogła otrzymywać nadal alimenty to muszę mieć CIĄGŁOŚĆ NAUKI a nie branie sobie urlopu dziekańskiego bądź innego. poza tym robię technika a to trwa dwa lata jestem w połowie. i tak jak ktoś napisał wcześniej, rzeczywiście mój chłopak mial w dupie to że pójdę go pracy głodna:( powiedział że jeśli chce to się mogę wyprowadzić i się darł. problem w tym że ja nie mam ani jednej osoby która w razie jakiegokolwiek problemu by mi pomogła, z resztą co do wyjazdu za granicę to musiałabym się też liczyc z tym, że sytuacja by się odwróciła i rodzice ode mnie żądaliby alimentów póki byłabym przy pieniądzach. i pytanie jeszcze jedno czy ucząc się zaocznie można mieszkać w akademiku? ktoś z was tak mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ile wiem chyba nie
student zaoczny może otrzymać pokój gościnny w czasie zjazdu, ale nie mieszkanie na codzień, ale może się mylę, więc spytaj o to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekooomankaa
nie piepsz że nie masz ciągłości na dziekańskim. po to się go bierze żeby ją mieć, inaczej by się rezygnowało na rok bez obowiązku płacenia. i niestety aby coś osiągnąć trzeba z czegoś zrezygnować, wolisz dalej jęczeć jak Ci źle i nic z tym fantem nie robić, wolisz płaszczyć się pod facetem, zamiast żyć tak jak powinnaś. no kurwa szkoda słów. Bo cokolwiek nie zrobisz sprowadzasz do tego że wymuszą na Tobie alimenty albo Ci zabiorą. z takim myśleniem nigdzie nie dojdziesz. A gówno prawda że będą chcieli od Ciebie alimenty bo nie masz na to środków i już, sąd nie przyzna im alimentów z niczego. Tak więc weź się w garść ze swoim życiem i skończ histeryzować. Trzeba dokonać takiego wyboru aby było dobrze, a Ty szukasz porady a nic z tego nie robisz. Co myślisz że ktoś tu Ci kase da czy jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×