Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przegrana córa

Wiecucie co dziś mi powiedziała moja matka?

Polecane posty

Gość przegrana córa

Najpierw zaczęła gadać, że ja wszystkiego się boję (wcale nie jestem lękliwą osobą) i skończyła ten wątek na tym, że boję się mężczyzn :O:D Zaczęłam się śmiać, ale ona stwierdziła, że tak musi być skoro nie mam żadnego faceta i z nikim się nie wiąże. Później zaczęła rozważać kwestię mojej orientacji seksualnej :O Dodała, że jestem nieudacznicą, i że (tu byłam w szoku jak to usłyszałam) ŻE PRZEGRAŁAM ŻYCIE (wprawdzie z tym to się zgodzę) Zaczęła ubolewać, że byłam jej najzdolniejszym dzieckiem a spadłam na dno, i że jak nic nie zacznę robić to przegram swoje życie jeszcze bardziej (zastanawia mnie skąd ona zna te powiedzonka :D) Swój wywód zakończyła tym, że zdziczałam i trzeba mnie leczyć i wysłać do psychologa :O Później już jej przeszło ale przed chwilą przybiegło do mnie rozbawiona (robiła sobie ze mnie yaya :O) i powiedziała, że ma coś dla mnie. Pokazała mi jakiś poradnik o mężczyznach, który ma mi się do czegoś przydać :O Może nie jestem normalna, i mój przypadek faktycznie wymaga leczenia, ale w sumie już chyba mnie to nie dziwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako baba mam ochote 5 razy
ale o co chodzi?/ mama jest zawiedziona ze chlopa nie masz czy jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żężę
taktowna,wspierająca i dojrzała mamuska:O pozazdroscic...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana córa
"mama jest zawiedziona ze chlopa nie masz czy jak??" Nie tylko, jej chodziło o całokształt. Od posiadania faceta się zaczęło i właściwie na tym się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn j@k nic........
pewnie przechodzi menopauze.....wybacz jej ,bo nie wie co robi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile masz lat?? bo mama mojej koleżanki takie teksty jej waliła jak ta miała 18-lat :O już ja chciała wydac za mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako baba mam ochote 5 razy
nie martw sie moja mama po zawodowce jest a jak ja mialam 22 lata i studiowalam dziennie prawo konczac wczensiej bardzo dobre liceum i sp z bardzo dobrymi i celujacymi wynikami nasluchalam sie ze mam 22 lata i nic nie osiagnelam ze jestem zerem a ona w moim wieku zarabiala juz na siebie za mna masa faceto sie ogladala ciagle ktos podrywal to slyszalam od matki ze to dlatego iaz jestem taka szpetna jak poznalam narzeczonego to bylo ze on i tak mnie zostawi i ze mnie na pewno bedzie zdradzal i wcale nie jest taki dobry jakiego z siebie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrana córa
Mam 21 lat :O :D Co do gadania mojej mamy o moim przegraństwie to wcale się nie dziwię, i sama to wiem. Nie bd si rozpisywać na ten temat ale taki jest właśnie tragiczny fakt :O :p Dlatego też jeszcze mi to tak nie przeszkadza. Jednak wkurza mnie niemiłosiernie jak ona mówi, że jestem kaleką emocjonalną, która jest niezdolna do stworzenia związku itd Oczywiście się tym też zamartwia. Kiedyś chyba specjalnie przyprowadzę jakiegoś idiotę do domu, to wtedy będzie się modlić żebym już się z nikim nie spotykała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffujara
Oj"przegrana córa" coś mi sie wydaje,że nie piszesz nam wszystkiego.jakie wy dorastające nastolatki jesteście biedne....takie wredne matki macie...juz nie mozna tego słuchacx i czytać.Na forum i w opowieściach koleżankom przedstawaicie zawsze tylko swoja wersję często znacznie odbiegającą od tej prawdziwej.Nie rozumiem dlaczego tak wiele z was nienawidzi swoich matek,które tyle trudu włożyły w wasze wychowanie. Wiem coś o tym,bo sama jestem matką teraz juz dorosłej kobiety(27 lat) i tez wiem ,że za mną nie przepada(wręcz powiedziałabym,nienawidzi)a starałam się dać jej wszystko łącznie z moją miłością.Niestety mam córkę ,która jest zapatrzona w siebie,a mnie uważa za całe zło tego świata:(:(:( Chyba wy dzisiejsze dziewczyny-kobiety opacznie odbieracie matczyne uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mufinkaa
no i o co chodzi? Fujara musze się z tobą zgodzić..niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×