CZY WSI BYLI/BYŁE TEŻ MAJĄ PUSTO WE ŁBACH I PUISZCZAJĄ SYGNAŁKI I GŁUCHACZE?????

co jakiś czas dzwoni u mnie telefon... a to komórka z zastrzeżonym, a to czasami na domowy i jak podniosę słuchawkę, to ktoś sie rozlancza... mam podejrzenia ze to moj byly...... idiota. tez tak mialyscie?:(

ale co WSI :D?

tak, też tak miałyśmy i mamy nadal :)

rozłancza :D do mnie też tak tarabaniła była i się 'rozłanczała". a i zazdrosny facet mojej kumpeli też się 'rozłanczał". :)

pewnie ze WSI jest :D

tak w gimgównie się robiło

Ja dostawalem przez 5 lat i to jest chore

rozłącza:) WASI, nie WSI:D ktoś odpowie normalnie, o co chodzi tym wszystkim byłym kobietom i facetom?

im chodzi o to, żebyś ich pamiętała. a robią to bo aktualnie nie mają nikogo naiwniejszego i chcą bzyknąć :D

one to dopiero potrafią gierki odstawiać:D gupie baby.

haha domnie moj chlopak tak dzownil dawniej :D na poczatku naszego zwiazku jak sie poklocilismy np to na 2 dzien mialam czesto takie gluchacze wiadome sprawdzal czy siedze w domu nie plątam się kiedy sie poklocilismy haha smieszylo mnie to troiche choc wiedzialam od poczatku ze to on bo te chluchawki byly zawsze wtedy kiedy byla jakas klotnia czy cos:D ale tearaz juz tego niema ;p

miałam sygnały, głuche telefony, nawet smsy..nie mogłam dojsc od kogo. az pewnego dnia zadzwonil i sie przyznal. był to chłopak, którego poznałam przez internet, fajne nam sie gadało, ale musiałam wyjechac do pracy nad morze. cały czas do mnie dzwonił. pamietam jak godzinami stałam przy budce telefonicznej. w koncu miał do mnie przyjechac. pamietam ze to było bardzo wczesnie, chyba 8 rano, bo ja miałam prace a on jakos musiał szybko potem wracac bo miał jakies sprawy. ale kiedy go zobacyzłam uciekłam. był ubrany w niebieski dres, przyjechał jakims zdzelowanym autem. oczywiscie jego zdjec nie widziałam - to była rnadka w ciemno. chamsko zrobiłam , nie dałam mu szansy. widziałam potem z ukrycia przez okno jak jezdził ulicami i mnie szukał. a potem przysłał mi prezent - figurke słonika. wtedy pomyslałam ze ma nierówno pod sufitem. ot cała historia.