Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takbardzochcialabyminaczejzyc

BÓL, BÓL, BÓL, BÓL, BÓL, BÓL, BÓL

Polecane posty

Gość takbardzochcialabyminaczejzyc

Nie znoszę swojego całego życia. Ciągle chce mi sie płakac. Nawet wyjazd za granicę nie pomógł. Jest coraz gorzej, pewnie cierpie na depresje, nerwice i sama nie wiem, jeszcze na co. Nie mam żadnych celów w życiu, nie chce mi się życ. Nikt nie wie, ile wysiłku mnie kosztuje żeby iśc do pracy (kiepskiej, bez umowy, za grosze) - codziennie czuje lęk i strach. Boje i wstydze się ludzi i tych znajomych i tych nieznajomych. Najchetniej nie wstałabym z łóżka. Uwielbiam marzyc i od wielu lat mam wrażenie, że jest gdzieś miejsce na świecie w którym czułabym się wspaniale. W przeszłości wiele wycierpiałam, ludzie mnie zawiedli, był okres w moim życiu, że ich nienawidziłam. Teraz to sie przerodziło w strach i lęk przed nimi. Z jednej strony brakuje mi kogoś bliskiego, do kogo moglabym sie przytulic a z drugiej strony nie pociągają mnie ludzkie rozmowy. Odnosze wrażenie, że jestem jakaś obca, nie pasuje do tego miejsca w którym aktualnie żyje. Nie wiem co mi jest, czuje się zagubiona i osamotniona. Dziś, późnym wieczorem udalam się do sklepu. Wróciłam pieszo, bylo juz ciemno i szlam sama malo uczęszczaną uliczką. Uwielbiam sama chodzic, wtedy zachowuje sie spontanicznie. W obecności innych czuje się sztucznie. Ciągle mam wrażenie, że czekam na coś w moim życiu, że jest mi coś pisane ale nie wiem kiedy to nastąpi, czekam i czekam i nic zaczynam tracic cierpliwosc. Potem popadam w przygnębienie i jeszcze gorsze stany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghghghghghgj
jesteś dziewicą? miałąś chłopaka? moze te stany polegaja na tym iz nie przezylas w zyciu tego co pewne osoby przeyzwały majac 20/25 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dużo marzymy, i ty i ja. A okazuje się, że to jutro zalezy od dzisiaj. Mało tego, to dzisiaj mogłoby być wartością somo w sobie. Najlepiej mieć większy plan i potem robic małe planny - dzienne. Np. chcę znac się na budowie silnika samochodowego. Plan na dziś. poszukać materiałów do zdobycia wiedzy, zjeść na koniec dnia jabłko (jest pyszne - to wartość na dzisiaj i zdrowe - to wartość na jutro) i iść na spacer - upajać się zielenią. Zieleń. Jest wartością sama w sobie. I tak jeden dzień może przynieść satysfakcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbardzochcialabyminaczejzyc
Nie miałam nigdy chłopaka. Nie miałam normanlego dzieciństwa, poważne problemy rodzinne uniemożliwiły normalne życie, potem na studiach sytuacja się jeszcze bardziej pogorszyła. Nie mialam czasu nawet na sen, miałam mnóstwo obowiązków. Ledwo żyłam. Nigdy nie robilam tego co rówieśnicy. Rzeczywiście, wiele mnie w życiu omineło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tauttaa
Przeczytaj "W dzungli zycia" Beaty Pawlikowskiej, moze ta ksiazka pomoze Ci zmienic swoje zycie i pokochac siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal żal żal żal żal żal
a co nas to obchodzi idź do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książki pani Beaty sobie daruj bo tak naiwnej lektury to ze świecą szukać. A za to kopnij się do lekarza najpierw psychiatry potem psychologa albo na odwrót. Biadolenie tu ci nie pomoże dobra terapia ma szanse oczywiście jeśli wytrwasz bo to trwa dość długo zanim się lepiej poczujesz. Czym dłużej będziesz w tym stanie tym trudniej będzie ci wyjść z tego i w końcu skończysz na stryczku albo w psychiatryku więc lepiej poszukaj lekarza. Pamiętaj że nieleczona depresja jest chorobą śmiertelną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena___________
przydalaby ci się jakaś dobra impreza ze znajomymi, taka, byś się wytańczyła, wybawiła, nacieszyła obecnością ludzi - kolejny dzień byłby 100 razy lepszy dzięki temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena___________
lubisz tańczyć? myślałaś, żeby się zapisać na kurs salsy np? (jeśli miałabyś pieniądze na to, to czemu nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbardzochcialabyminaczejzyc
sama nie pójde a nie mam nawet z kim sie wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gamoń9
psycholog. forumowicze nic na to raczej nie poradzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena___________
jeśli mówisz o kursie to wiem, że dużo osób zapisuje się bez partnera, te kursy nie są wcale zdominowane przez kobitki, więc pewnie ktoś by się dla ciebie znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takbardzochcialabyminaczejzyc
DO TYCH WSZYSTKICH PROBLEMÓW DOCHODZI JESZCZE KOLEJNY MEGAPROBLEM - MÓJ WYGLĄD. MAM FATALNY PROFIL, OKRPNY NOS - WYGLĄDAM MOMENTAMI JAK MĘŻCZYZNA. PATRZĄC NA MNIE Z PRZODU TEGO NIE WIDAC, DOPIERO Z BOKU ODRAŻAM. TO SPRAWIA, ŻE JESZCZE BARDZIEJ NIENAWIDZE SWOJEGO ZYCIA. ZYCIE JEST NIESPRAWIEDLIWE...mam juz dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena___________
kobito! weź się w garść, kurwa!!! pomyśl, jak tu żyć szczęśliwie a nie gadasz w kółko to samo. Ja obstawiam odkładanie kasy na kurs tańca! Taka umiejętność jest mega kobieca, od razu zyskasz w oczach innych, i może zaczniesz się dobrze bawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kidnapgirl
Tobie nie chce sie zyc ? A co maja powiedziec ci, ktorzy leza teraz w hospicjach i w bolach umieraja na raka ? Albo sparalizowani, niewidomi itd ? Albo Żydzi ktorzy zgineli w komorach gazowych ? Jak ja nienawidze takiego baidolena osob, ktore maja wszystko co najwazniejsze - czyli WOLNOŚĆ I ZDROWIE i nie potrafią tego wykorzystac, ani docienic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×