mam już dość brata, bratowej i ich dzieciaka!!

super:) jeśli jesteś z poznania, mozesz liczyc na moją pomoc jesli nie - i tak powodzenia!

dasz radę a ich unikaj jak możesz co do małego to do przedszkola niech go dadzą to Twoje życie i TY nim rządzisz!! patrz na siebie, ucz się idź do pracy od września powodzenia

zamiast siedzieć i się użalać nad sobą na kafe, jakie to masz cięzkie życie itd, jak Tobą pomiatają dorpwadzjaą Cie do płaczu , byś się wzieła za siebie . jesteś dorosła , masz 22 lata a zachowujesz się jak dziecko. jak taka ciota za przeproszeniem. jak mnie takie coś irytuje..siedzi stara krowa na forum i się użala jaka to jest nieszczęśliwa. zrobiłaś z siebie popychadło , to teraz się nie użalaj. albo to zmień, albo przynajmiej nie wypisuj tu takich głupot. w oczy rodzinie nic nie powie, a tu psy na nich wiesza. Żenada !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

moja droga autorko postaw tą twoja wredną rodine podsciana ale musisz byc konsekwentna i rozmawiac z nimi tonem nie znoszacym sprzeciwu poinformuj ich ze czujesz sie w tej rodzinie jak służka i masz tego dość spakuj walizke [chocbys miała iść spac do kogokolwiek babka,kolezanka ktokolwiek ] i wyprowadzasz sie z ich winy bo nie dasz dłuzej pomiatac swoja osobą , poinformuj rodziców ze składasz pozew o alimenty i ze radziłas sie w tej sprawie prawnika oraz pracownika socjalnego od spraw rodzinnych gdzie przedstawiłas sposób funkcjonowania twojej rodziny zobaczysz jakie oczy zrobia !!!! matka to sie skuli ze strachu jak pies za to co ci powiedziała ''wypierdalaj jak nie chcesz pomagac'' co za wredna menda niech ona bogu dziekuje ze to nie ja jestem jej córką daje sobie głowe sciąć ze bedziesz przeproszona i ze poleja sie łzy z ich strony

Po pierwsze to twój bart i twoja bratowa mają dziecko nie Ty !!!! Trzymam kciuki za Ciebie - byłam w podobnej sytuacji - zacisnęłam zęby - jestem na swoim i lepiej być nie może. Zyczę Ci wszystkiego najlepszego i obyś od tych wyzyskiwaczy najdalej uciekła . Pozdrawiam

dzięki wielkie :) jak myślicie, co mi będzie potrzebne? mam tam łóżko, szafę, biurko i dwie wiszące półki. jadę jutro z miarką i sprawdzę czy się zmieści komódka. zabieram książki, kosmetyki, ciuchy, lampę do postawienia na podłodze, może fotel o ile się zmieści, laptopa. kupić muszę pościel, poduszki, apteczkę + leki na wszelki wypadek. jak myślicie, co jeszcze mi będzie potrzebne?

a takich porypów jak blasksksraks 0lać!!! Trzym się jesteś dzielna, pier..dol tę rodzinę

powodzenia i zycze ci zebys wygrała z nimi wszystkimi i zeby za pare lat Ci zazdroscili wykształcenia i twojego statutu zyciowego

na pewno środki czystości, proszek do prania etc.

KONDONY bo bedziesz miala teraz duzo partnerow sexualnych

właśnie, tylko że nie wiem jak to się u nich odbywa, każdy sobie czy jak, bo nie sądzę żeby było tam 6 proszków do prania :) zamierzamy się spotkać wszyscy razem w piątek przy kawie i ustalić co i jak. firanki muszę kupić i zasłony jakieś.

co za krowa z twojej matki wydziedziczyc to moze sama siebie ,tobie nalezy sie cos takiego jak zachowek nawet w przypadku testamentu tez jej o tym napomknij to udławi sie ze zdziwienia ze jestes w temacie

zobacz jaki ten swiat jest obcy ludzie wyciagaja do ciebie pomocna dłoń a rodzina traktuje jak kopciucha a moze ta takie państwo nowobogaccy jak to sie mówi ''z chama na pana''

czy "nienawidze ich!!!!!" to jest Pia.Gizela? czyżby pomyliła niki? cyt. z forum: 21:15 [zgłoś do usunięcia] Pia.Gizela myślisz, że 20 tysięcy za motor to dużo? :d autorko, porozmawiaj o tym z facetem, na spokojnie. my tego za Ciebie nie zrobimy. ja np. miałam taką sytuację, że będąc jeszcze studentką zamieszkałam z facetem. ja pracowałam w zawodzie prawie za darmo, byle zdobyć doświadczenie i tak naprawdę to on mnie utrzymywał, nawet dokładał mi na benzynę bo mi w miesiącu nie wystarczało z 'wypłaty'. on mnie przez jakiś czas utrzymywał, ale doskonale wiedział że tak będzie bo dużo rozmawialiśmy zanim się wprowadziłam. powiedział, że zapewni mi co trzeba żebym mogła spokojnie dalej dziennie studiować i poszerzać swoje doświadczenie zawodowe. teraz jestem świeżo po studiach, zarabiam dość dobrze (on jeszcze lepiej bo ma kierownicze stanowisko) i oboje wpłacamy kasę na jedno konto, mamy 2 karty i nikt nikomu nie wylicza. bo to są nasze wspólne pieniądze, rachunki, wspólne życie. on mi nie robi wymówek, że mniej zarabiam a więcej wydaję (jestem towarzyska, często wyjeżdżam z koleżankami np. na weekendy, wychodzę na miasto nie zawsze z nim ) a ja nie pytam ile wydał na nowy telefon, komputer czy kolejne płyty dvd ale to wszystko ustaliliśmy na drodze rozmów. bez rozmowy ani rusz. zrób herbatę, usiądźcie spokojnie i powiedzcie jeden drugiemu co mu na sercu leży. Jej ulubionym odcieniem było zauroczenie wiśniowe." "Pia.Gizela dlatego staram się żyć tak, aby innym nie robić krzywdy żadnej i nie ponosić tego konsekwencji. jak ochlapałam raz kobitkę błotem na przystanku, to się zatrzymałam, dałam 3 stówy na pralnię i pojechałam dalej. można? można."

Mam nadzieję, że Ci się uda. Będzie ciężko oczywiście. W sytuacji podbramkowej pamiętaj, że dopóki się uczysz rodzice powinni Ci pomagać tak jak wyżej ktoś wspomniał o alimentach.

i autorka zniknęła

albo ma rozdwojenie jaźni laleczka, albo żadna z jej rzewnych historyjek nie ma nic wspólnego z rzeczywistością

ta czarna to chyba prawdziwa a do prowokacji kawałek swojego życia "wniosła" " 23:33 Pia.Gizela ja jestem inżynierem środowiska, do tego podyplomówka z bhp, skończonych kilka kursów, dwa języki biegle. problemu ze znalezieniem pracy nie miałam, bo kończąc studia miałam 2 lata doświadczenia. ale w przeciwieństwie do moich koleżanek i kolegów nie skakałam z imprezy na imprezę, tylko w wolnym czasie pracowałam. pofarciło mi się, bo w zawodzie, ale pierwsze pół roku praktycznie za darmo. teraz nie żałuję Jej ulubionym odcieniem było zauroczenie wiśniowe."

a teraz k**wa odp...dala w łebku od tych podyplomówek i ciężkiej pracy i się rzewne historyjki wymyśla, fantasmagoria tylko pogratulować, Zapomniała dopisać, że się leczy na główkę, bo w niemowlęctwie tatuś rzucił nią o ścianę i chociaż tego nie pamięta, miewa fobie, natręctwa, konfabulacje i w ogóle jest debilem

dobra prowokacja , nie powiem ze nie

myślicie, że autorka będzie siedzieć na kafe 24h na dobe jak wy kurwiska węszące wszędzie prowo:O do roboty darmozjady pierdolone!

sobie jaja robią! ty nie jesteś matką smarkacza,czyż nie? powiedz im w prost! i jeśli chcą to niech się nie odzywają! i tak już gorzej nie będzie!