Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milady z Sewastopola

Corka meza chce mieszkac z nami a nie z matka!

Polecane posty

Gość Milady z Sewastopola

Nie wiem jak rozwiazac te sytuacje. Pokochalam Emilke jak wlasna corke, Zuzia cieszy sie ze ma siostre. Bylo tak fajnie podczas tych 5 dni ktore spedzilismy razem wspolnie. Mala chce z nami juz mieszkac.Jak powiedziec to jej matce...poradzcie cos moze ktoras miala taka sytuacje i wybrnela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMYSLOWA DOMROMILA.
?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady z Sewastopola
co "?????'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMYSLOWA DOMROMILA.
no bo jak , chcesz matce odebrać dziecko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady z Sewastopola
no wlasnie krzywa akcja troche chyba....dlatego nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniii
a ile ma lat ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMYSLOWA DOMROMILA.
może oddaj swoją córkę jak się tak małe pokochały i niech zamieszkaja z mamą Emilki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady z Sewastopola
mloda sie strasznie do mnie przywiazala.pare razy nazwala mnie mama. ale to nie ja odbieram jakby cos przeciez. ojciec tez ma do niej prawo, nie tylko matka chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, miałaś dziewczynkę 5 dni i już nie chcesz się z nia rozstać, to co ma powiedzieć matka, która ją urodziła i wychowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady z Sewastopola
prawie 10lat. kurde nie naskakujcie na mnie, sama nie wiem co tu robic.wczoraj maz mala odwozil do mamy to strasznie plakala nie chciala jechac.ciezko mi sie na serduchu zrobilom i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMYSLOWA DOMROMILA.
widzę,że sobie już ułożyłaś w głowie jak to będzie pięknie i wspaniale;) cóż czas zejść na ziemię -inni też mają uczucia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llolla34
dzieci różne rzeczy wygadują pod wpływem chwili :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady z Sewastopola
rozumiem to.ja i tak podziwiam jej mame ze pozwala jej do NAS obojga przyjezdzac, to b.w porzadku.Ja bym chyba swojej Zuzki nie wyslala do obcej babki na pare dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waniii
5 dni to trochę krótko, napewno fajnie sie i was czuła i nie chciała wracać, a nie może na poczatek was czesciej odwiedzac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama masz dziecko, pomyśl, że musisz oddać je na wychowanie obcej kobiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMYSLOWA DOMROMILA.
moja córka jak wracała z wakacji od babci też płakała a później wracało wszystko do normy , po prostu normalnie tęskniła:) to nie powód żęby babcia chciałaa mi ją odebrac , nie rób siebie takiej super macochy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I z twojej strony też to inaczej by wyglądało, bo w czasie wakacji żyje się inaczej, a potem dochodzi szkoła, wywiadówki, ortodonta, zajęcia dodatkowe i cały ten młyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady z Sewastopola
pomyslowa nie wiem o co ci chodzi.czemu reagujesz taka agresja>? sama masz podobny problem? jestem normalna ciepla kobieta.kocham swego meza.lubie dzieci.wiec normalne zse jestem mila dla jego corki chyba nie? i cieszy mnie ze mnie zaakceptowala i ze fajnie jej u nas. to zbrodnia? nikomu nikogo nie chce zabierac.tylko ze u nas naprawde obiektywnie mala ma nawet lepsze warunki.i sama chce.wiwec co? postanowilam sie w tgo nie wtracac niech maz decyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llolla34
i co z tego że u was ma lepsze warunki? i tak nie zastąpisz jej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady z Sewastopola
a czy ja mowie ze chce jej zastapic matke? ona i tak jest bardziej zzyta z tata, to on widaC wiecej dla niej znaczy.to typowa ksiezniczka tatusia.o mamie wcale niue mowi nawet nie chciala do niej dzwonic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego do tej pory mała mieszkała z mamą? Bo jeśli ma już 10 lat, a większość czasu zajmuje się nią mama, to myślę że kobieta wie jakie potrzeby ma jej dziecko, jakie reakcje, jak do niej podejść... Uwierz mi że prędzej czy później usłyszałabyś tekst: "nie jesteś moją mamą, nie będziesz mi mówić co mam robić". Pisanie o "księżniczce tatusia" sugeruje że tatuś bardziej ją okazjonalnie rozpieszcza niż wychowuje. Mała u was w domu nie miała żadnych zakazów, obowiązków- a nawet jeśli, była w pozycji gościa i mogła z dobrego wychowania słuchać. U domownika to nie takie proste. Na Twojej sympatii do dziecka nie możecie opierać nowego układu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche zrozumienia ludzie
Ale czemu naskakujecie na dziewczynę? Przecież nie napisała,że chce odebrać matce dziecko tylko,że mała nie chciała od nich wyjeżdżać i ona nie wie co z tym fantem rozbić i że nie zamierza podejmować jakichś kroków tylko niech mąż ojciec dziecka decyduje. Jak by napisała,że nie chce żeby dziecko jej męża przyjeżdżało to byście ją zwyzywali od najgorszych a przecież to chyba dobrze że im się układa,nie? Weźcie trochę myślcie ludzie i czytajcie ze zrozumieniem bo aż żal d*pe ściska na Wasze wypociny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llolla34
Historynka zgadzam się z Tobą całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milady z Sewastopola
hiostorynka, nie tak do konca jak mowisz.traktuje dzioewczyny jednakowo i obie maja obowiazki, zreszta Emi bardzo sioe rwie do pomocy i nie zachowuje wcale jak gosc.tata wychowuje ja o tyle okazjonalnie, ze 0d 8 do 16 jest w robocie, wiec jak wraca to daja czadu, a ja siedze caly czas w domu i rozkladam czulosci i obowiazki na caly dzien, czaicie?a tata to taki krol babinca, wszytskie za nim szalejemy. Emila mieszkala troche u mamy a troche u taty jak mama byla na leczeniu, wiec nie jest tak ze tylko mama wie co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nana z Kilkenny
a na co jej mama sie leczy?psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×