Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SkrzywdzonaAlice

Mój chłopak mnie uderzył :(

Polecane posty

Paulinna___i tak trzymaj pamiętaj że szacunek dla samej siebie i poczucie bezpieczeństwa w związku jest najważniejsze ...a skoro facet nie widział nic złego w tym co zrobił to następnym razem też by nie widział i za każdym razem wina by leżała po Twojej stronie mam nadzieję że uda Ci się znaleźć faceta który będzie Cię szanował i przy którym będziesz czuła się bezpiecznie tego Ci życzę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow.... raz,ze gentleman z niego co nie miara.... rozmawiac z kobieta przez K i na koniec ja uderzyc? hm. pewnie ma cos na sumieniu....albo ktos mu glupot nagadal o tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoze
Na Twoim miejscu to bym mu oddala sierpowego.jesli facet pierwszy raz uderzy,to bedzie i nastepny,kwestia czasu a powod zawsze sie jakis znajdzie.Mysle,ze powinnas zakonczyc ten zwiazek,najlepiej wykasuj jego numer ,nie odbieraj telefonow,a klucz przeslij mu poczta.Pomysl co bedzie po slubie,bedzie Ciebie okladal i jeszcze do tego wmawial ,ze to Twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro Cię uderzył to o nim zapomnij i jak najszybciej zakończ z nim znajomość ale to chyba on już powiedział ostatnie słowo, więc chociaż miej honor i go nie proś o powrót! A niech idzie w ciortu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pastafarianka
Do obu pokrzywdzonych: Złoż sprawe na policje! No chyba że lubicie być katowane i chcecie wylądować pobite na śmierć w rzece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinna___ - nie, to nie jest Twoja wina, ale sam fakt, że wyzywacie siebie nawzajem bardzo źle świadczy o waszym związku. jeśli jesteś w stanie obrazić słownie swojego faceta do takiego stopnia i vice versa, to gdzie jest tam miejsce na miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina i Alice w zadnym wypadku nie powinnyscie utrzymywac kontaktu z takimi osobnikami. W zyciu doszlo by wiecej zmartwiec stresu a co ze soba sie wiaze wiecej sporow i napewno bylby nastepny raz. Moja kuzynka wiele razy byla na policji...wiele razy prosila o pomoc i rok temu znalezli ja martwa! osierocila 3ke dzieci a mezunio jest w wiezieniu...i jaka przyszlosc maja jej dzieci? Jej matka ostatnio zmarlana raka ...miala pod soba te trojke dzieci...i jak oni maja teraz zyc?? Bez domu...matki...i ojca mordercy... Skoro Ci faceci nie potrafia panowac nad swoimi emocjami WY nie powinnyscie byc ich ofiarami!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mi przykro z waszego powodu dziewczyny. to smutne, że wydarzyły wam się takie rzeczy. okropne, że najbardziej ranią ci, których się kocha. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinna___
Cóż.. bywa.. Czasu się nie cofnie, ale mam nadzieję, że Autorka rzuci tego faceta, jak ja zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzucić
ŚMIECIA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej dziewczynki kochane
smutno mi jak to czytam. mnie 7 lat temu pobil byly facet. zalozylam mu sprawe-zostal ukarany. nie mialam przez te lata do nikogo zaufania i myslalam ze nigdy wiecej mi sie to nie zdarzy. pare miesiecy temu poznalam kogos i po pijanemu wzial mnie za fraki i walnal na lozko ze glowa uderzylam w sciane:-Ozadzwonilam po policje i przy nich sie pakowal. ja juz mam dosc. nie chce nikogo wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie dostałam od faceta
czy wobec tego jestem nienormalna?! I po co wam takie bydle co bije? Ten brzuch twój - taki podobno piękny jak jesteście w łóżku, tak mu się podoba. A wtedy kopał go bo juz nie był w łóżku. Włosy i głowę twoją gładził w łóżku a poza łóżkiem uderzał z piąchy w twój łeb. Mówił: "Kotku" i "Kochanie" a wtedy byłaś tdla niego tylko: "Ku rwą" szmatą i dzi wką. Więc kim ty dla niego jesteś?! Połączeniem tej i tamtej? To znaczy kim jesteś dla niego?! Pomyśl o sobie. I pomyśl, że są mężczyźni przywykli do agresywnych zachowań wobec ukochanych kobiet. On taki jest - to on bije, wyzywa, przezywa, atakuje ciebie!!! Czy on cię kocha? Nie! To nie miłość do ciebie go gna. A swędzące jądra które ma gdzie wpakować. Jesteś tylko plugawą babą dla niego. Pozwól odejść temu wszarzowi!!!!! Uciekaj od niego - miej choć odrobinę instynktu samozachowawczego. Ratuj się bo on cię kiedyś okaleczy. Może cię kiedyś tak uderzyć w głowę że stracisz wzrok. Czy chcesz być niewidoma? On cię wtedy rzuci bo mu kaleka nie potrzebna. Nie daj się bić. Po biciu rób prześwietlenia głowy bo są złamania kości których nie widać pod skórą. Dobrze ci radzę. Pracuję w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takasobieja :)
Czy uważacie, że skoro raz uderzył to uderzy i drugi? dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinna___
nigdy nie dostałam od faceta ale my nawet nie zdążyliśmy jeszcze pójść razem do łóżka.. Byliśmy razem jakieś 6m-cy, ale dla mnie to było za mało, był moim pierwszym chłopakiem tak na poważnie. Nie obrażaj mnie, że chodziło tylko mu o seks ze mną, bo nawet nie dostał tego... Poza tym- czytaj ze zrozumieniem- ja od niego odeszłam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miaŁam tak samo! Zostaw Go... uwierz, że On się już nigdy nie zmieni... Skoro raz potrafiŁ to zrobić, to zrobi i następnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddd
Dnia 24.08.2010 o 18:48, Gość SkrzywdzonaAlice napisał:

Jestem z moim facetem 4 lata. Nie ukrywam, że BYŁAM z Nim bardzo szczęśliwa. aż do dziś. Wczoraj zabalował za bardzo w pracy ... Mieli jakąś imprezę i popił sobie, a później przyjechał do mnie i zrobił mi awanturę, ale sama nie wiem o co ;/ Dziś chciałam z Nim po trzeźwemu porozmawiać i delikatnie wytłumaczyć, że nie życzę sobie aby taka sytuacja się powtórzyła. A on mi na to " o co Ci ... chodzi? " wkurzyłam się, przyznaję. i zapytałam "a co ... nie wiesz?" a on na to " robisz mi wyrzuty O NIC ". Ehh .. pomyślałam. Widzę, że nic dziś z tego nie będzie. i powiedziałam mu SORY, ALE WYJDŹ. A on podszedł i powiedział WYJDĘ JAK BĘDĘ CHCIAŁ. Więc krzyknęłam raz jeszcze WYJDŹ ! Uderzył mnie w twarz i wychodząc powiedział : jeszcze będziesz błagała żebym wrócił ;/ nie wiem co o tym myśleć. Zawsze był, grzeczny, miły, kochany a dziś ? Czy mam z Nim skończyć ? kocham go strasznie 😞 mam mentlik w głowie 😞

Proszę napisz, czy zrobil to kolejny raz?

jestem w podobnej sytuacji :9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×