Moj facet ma kontakt z była i odkryłam....?

hej.ostatnio odkryłam ze moj facet z ktorym jestem 2 lata ma lewe konta na portalu nk i facebook ...i wchodzi na pornostrony..co zrobic???a na dodatek jak mu o tym powiedzialam ze to wiem to powiedzial mi ze ma kontakt z byla i ze sobie pisza czasami..i ze on pisze z kolezankami??co mam zrobic w tej sytuacji??mowi ze nie spotyka sie z zadna tylko pisze poprostu :( jestem załamana.

taaa od pisania do spotkania,od kawy,do kawy ze sniadaniem.Sama poluje na zajetego,i wlasnie jestesmy na etapie pisania;-)

co robic??? on twierdzi ze ma dosc mojego podejrzewania i gadania..ze pn nic zlego nie robi..to ze byl znia tyle lat nie oznacza ze ma nie miec z nia kontaktu itp.. i ze nie zamierza do niej wracac..a co zemna?? dlaczego nie pomysli co ja czuje gdy mi to mowi>?

Poradź się go, jako twojej najbliższej osoby, co masz zrobić ty a co on, żeby nie było ci tak przykro.

ale on nie widzi nic w tym zlego..wiec ja mu mowie a on twierdzi ze ma dosc mojego gadania..ze wymyslam..

Rozumiem, że on nie widzi w tym nic złego. Przecież to może byc każda inna sytuacja. Np. zawsze cio jest smutno, kiedy budzi cię słońce. Spytaj co on radzi zrobić, żeby nie było ci smutno. Czy słońce jest złe? Nie. Ale TOBIE JEST SMUTNO. I jak zrobić, żebyś dobrze się czuła? Np. można zastosować żaluzje. Nie ważne, czy cos jest złe czy nie. Ty idź do niego po radę, co zrobić ze swoimi prywatnymi uczuciami smutku. Jak to zrobić, żebyś była szczęśliwa. Czy on ci wtym pomoże?

rób to samo... może jak i jego zaboli, to się zastanowi... a najlepiej jakbyś czasem zrobiła się na bóstwo i powiedziała że idziesz z koleżankami na piwko.. i tak parę razy, ale żebyś wyglądała super sexownie... a w domu normalnie - tylko jak wychodzisz to rób się na bóstwo... i udawaj, że spływa po tobie to co on robi

dobra rada..powiem mu to tak jak mi dałas przyklad z tym sloncem...zobacze co zrobi...i doradzi!! nie wiem jak mozna byc z dziewczyna i miec kontakt z byla i innymi kolezankami..on mial pretensje ze byly do mnie pisze i koledzy wiec to zakonczylam bo go kocham a on nie widzi nic w tym zlego ze robi to samo.

strzel se palcóweczkę, mi zawsze pomaga ;)

Eeee, to on uzna, że on dla tej dziewczyny nie jest ważny. Tym bardziej zafascynuje go ta z neta, bo ona jest nim zainteresowana.

dokladnie ..napisala mu byla ostatnio ze dala by wszystko by do niej wrocil..a on jest z kims i pisze do niego..co za kobieta.. ehh :( napisala do niego na meila a on jej odpisal..ciagle sie o co z nim kontaktuje i jakies pierdoly..mam tego dosc. a najlepsze ze po co mu fikcyjne konta na portalach??

nie mów mu, że nie wiesz jak można być z dziewcz a odzywać się do byłej - to jest krytyka, ocenianie, negatywne oczywiście = ATAK czyli WOJNA czyli on będzie się bronił. I nie stanie po twojej stronie. A cel jest taki, żeby właśnie stanął po twojej stronie. Pomógł ci.

piszę tak, bo też to przechodziłam... i im więcej się czepiałam, tym on gorzej reagował - były kłótnie, płacze... w końcu stwierdziłam że nie mam na niego sposobu, bo ma za silny charakter i nie daje sobą "rządzić". No więc zdusiłam żal w sobie - zacisnęłam zęby i nawet mi powieka nie drgnęła jak widziałam że znowu z kimś pisze... Za to skupiłam się na sobie - on przed kompem- ja mam wychodne i wracam uchachana po pachy i szczęśliwa. I tak kilka razy... jak zauważył, że nie robi to już na mnie wrażenia, to jakoś zaczęło to cichnąć... ale trwało z rok :( NIE DAĆ MU ODCZUĆ, ŻE TO CIĘ RUSZA... a tak w ogóle, jak będzie przeginał to - noga - dupa- brama!!! powodzenia :)

eeE, no tak, masz rację też. Ale tak sobie wyczułam tutaj, że facet może pomyśleć, że z byłą łączy go więcej niż z obecną. Kłótnie i narzekanie NIGDY nie są dobre. Przynoszą odwrotny skutek. To fakt.

dziewczyny... mam za sobą nie jeden związek i wiem jedno... Trzeba się szanować... nic tak nie "odbija" się człowiekowi po rozstaniu, jak to że płaszczył się przed gościem a on i tak was olał... Nic na siłę - do tanga trzeba dwojga...

rozmawialam z nim...mowil ze nie pisze z nikim i ze robil mi na zlosc..ze tylko byla do niego napisala ale jej nie odpisal. ale dzis znalazlam u niego zdjęcia bylej z nim i jakies stare listy do niego z x lat temu jak byli razem..po co to trzyma dalej??? mowil mi ze nie ma znia zadnego zdjecia a jednak ma bo widzialam.. po co to trzyma?

NIe spotkalam się z taką sytuacja. Rozumiem, ze zdjecia ktos zachowal, ok. ale jesli by to ukrywal, to bym je schowala, albo po nim splynie albo sie zirytuje i przyzna ze mnie oszukiwal, a w tedy to on by sie musial tłumaczyć. Bo ukrywanie to zwykle klamanie. Ludzka sprawa ze ma sie rozne rzeczy z przeszłości...

ale mowil ze nie ma z nia wogole zdjec przez ten okres jak byli razem...a ja zobaczylam..mam mu o tym powiedziec ?? czy nie mowic bo powie ze ruszam jego rzeczy ale te zdjecia lezaly zapakowane na biurku wiec zajrzalam i zobaczylam ze ma zdjecia jej i jak razem są..i te zdjecia byly na wierzchu a nie gdzies schowane? po co je przegladał??