Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobrze miiiiiiiiiiiiiiiiii

dzis moj maz zajmowal sie dzieckiem-jesooo jak mi dobrze!

Polecane posty

Gość dobrze miiiiiiiiiiiiiiiiii

wkurzylam sie na meza .posprzeczalismy sie i wyszedl z domu ,mimo ze przygotowalam sobie kapiel i mialam pewne plany.dzwonilam na jego komorke,ale on nie odbieral,olewal mnie. wrocil w koncu do domu,to ja mu oddalam nasze 6scio miesieczne dziecko i powiedzialam,ze ide gdzies. ale sie wkurzyl-krzyczal,ze nie moge tak robic,ze musze z nim to zaplanowac jak chce gdzies wyjsc. Jasne,on tez nie planuje,idze w pizdziec i ma wszystko w nocie. Zaczal mnie straszyc,ze to zglosi bo dziecko chce porzucic. taaaaak,tak samo ja to niby moglam zgosic jak on wychodzil jak sie poklocilismy i telefonu nie odbieral. ale wracajac do tematu,zostawilam mu synka i poszlam sobie w nieznane. ehhhh jak mi milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co chcesz od
no to dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dobrze, dla mnie normalne że raz ja wychodze, a raz mąż, a często razem a dziecko u babci. Jakieś średniowiecze że kobieta ma być w domu z dzieckiem i jets ok, i musi UZGADNIAĆ z mężem wyjścia!!! A mąż może robić co chce. Oduczaj, oduczaj takich średniowiecznych zabobonów, brawo. Może wyjdzie na ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo ktoś z produkcji tele
wszystko dobrze, fajnie zrobiłaś tylko mam jedno ale. co to jest: "jesooo"? podchodzi mi to pod gimnazjalistę. albo Jezu, albo wcale:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhiuuna
tez mnie to wkurza, ze kiedy maz wchyodzi to wychodzi a kiedy ja chce isc chociaz do ubikacji (!!!!!!!!!!!!!!!!) to musze mu sie zapytac czy moze na dziecko okiem rzucić (mały ma 8 miesiecy). Ostatnio sie pokłocilismy, stwierdził że idzie sie przejsc a ja ze w takim razie jade do kolezanki. No i oczywistą rzeczą jest że ja biorę dziecko, w ogole bez dyskusji. Tez mam czasami mam ochotę po prostu wyjsc i niech sobie radzi dureń:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko jest tak samo moje jak i mojego męża, więc oczywiste jest że raz wychodzę ja (bez dziecka!), a innym razem mąż. Dziwne macie te układy w związkach lub dzieciaki z tych Waszych mężów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co sie denerwować i marudzić że niesprawiedliwe, jak nauczycie tak macie. Wezcie sie za swoich chłopów zamiast buczeć że do kibla nie możecie nawet wyjść. Takie zasady są do ustalenia na początku i koniec, trzeba sie ich trzymać. Ja sobie nie wyobrażam takiego traktowania przez męża, dałyście sobie wejść na łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kluchy
ja nie wiem jak mozna na cos takiego pozwolić?? przepraszam to tylko twoje dziecko?? przedmówczynie maja rację, chłopa trzeba sobie wychować!! mój robi wszystko, przewija straszne kupy, kapie karmi sam czasami ugotuje małemu zupę i nie widze w tym żadnego wielkiego wyczynu godnego pisania o tym na forum.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na sali jak nic
czyli rozumiem że autorka tematu przez 6 miesiecy zajmowała się dzieckiem sama a teraz przejrzała na oczy bo ma dosyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama kluchy
dokładnie to i tak długo dała radę!! ha ha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze miiiiii
tylko,ze moj maz duzo pracuje i stara sie nas utrzymac na wysokim poziomie. nigdy nie mialam sumienia mu jeszcze dziecko na glowe narzucac. a i owszem zajmuje sie dzieckiem,tylko nie tyle co ja. ale jakie to mile uczucie,zostwaic go z dzieckiem i isc w nieznane i wrocic wtedy kiedy mi sie podoba:) dzis ustalilismy,ze ja sobie wypijam drinka i ide wieczorem do knajpki na mecz.lubie ogladac mecze w telewizji-reczna,siatkowke,nozna ,kiedys chodzilismy do knajp razem,ale odkad jest dziecko to wiadomo,ze nie mozemy. dobrze mi to zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
ale ty tez pracujesz tylko przy dziecku. On ileś godzin a ty 24h więc sorry, ale wieczory są do ustalenia. W sumie jestescie oboje jakby po pracy, więc dziecko raz jemu raz tobie, a raz babci czy niani i wolne. Proste jak dla mnie. Co za usprawiedliwienie ze on pracuje, wiekszosc facetów pracuje a jak widzisz z powyższych postów, nie zachowują sie ajk Twój. Mój pracuje długo ale jak chce wyjsc to on zostaje z dzieckiem i koniec, dziecko jest tak samo jego jak moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×