Prosze dziewczyny, pomozcie bo nie wyrobie:(((

no właśnie głupio zmierzyła ta lekarka. Skoro tamta mierzyła pęcherzyk, to ta tez powinna, żeby było porównanie. Znamy wielkość pęcherzyka sprzed 12dni(odpowiadał 4t6d), a z wczoraj tylko zarodek. Gdyby dodatkowo zmierzyła ten pęcherzyk wiedziałybyśmy, czy urósł Autorko pozostaje tylko czekać do piątku. Byłam w takiej samej sytuacji i życzę, żeby u Ciebie skończyło się dobrze

latasz tak po tych lekarzach robisz tyle tych badań itd przecież to jest bardzo wczesna ciąża któej pomoże tylko spokój i czas...daj sobie odetchnąć....nie szukaj wiadomości na necie....byłas u pierwszej lekarki i jej się trzymaj! poczekaj na termin kolejnej wizyty i na nią się zgłoś:) co ci dadzą te badania, wyliczenia, milimetry, tygodni, dni itp zarodek będzie spokojnie sobie rósł jak dasz sobie z tym wszystkim spokój i się wyluzujesz:)

jak dla mnie to za dużo Ci badań porobili i to za wcześnie a dlaczego w ogóle poszłaś do innej lekarki?

no właśnie, dlatego ja jestem za pierwszą wizytą w 7-8tc, jeśli nie ma żadnych problemów

Według pierwszego dnia ostatniej miesiączki (07.07) jesteś w siódmym tygodniu ciąży (czyli 4 tygodniu i 5 dniu od zapłodnienia) i zarodek powinien mieć teraz do 15 mm długości. Tak podają kalendarze ciążowe. Miałam taką samą sytuację jak Ty 4 lata temu, termin porodu według ostatniej miesiączki miałam na 18 kwietnia. Miałam kilka wizyt, kilka razy robione USG gdzie mój lekarz nie widział bijącego serca zarodka. Postanowiliśmy wtedy poczekać do 10 września na ostatnie USG. Niestety potwierdziło wcześniejszą diagnozę, że zarodek obumarł i miałam zrobiony 11 września zabieg. Po 8 miesiącach ponownie zaszłam w ciążę i teraz mam w domu rozbrykanego, zdrowego 2,5 latka.

zmienilam lekarza gdyz ta 1 ginekolog przyjmuje jedynie w poradni a nie w szpitalu i ludzie mi radzili zebym zapisala sie do kogos kto moglby mnie jakby co przyjac do szpitala i sprawowac nade mna opieke oraz odebrac porod