Czy dla was jest wiejski tuning? Gdzie według was jest granica?

chodzi o tuning stylistyczny, według mnie to rat style i cult style są zajebiste, german style w przypadku niemieckich aut jest ok, jdm w przypadku japończyków jest ok, no i jeszcze w ostateczności styl amerykański (f&f) w bardzo mocnych japońskich autach, np przygotowywanych do driftingu da się strawić ale to w ostateczności bo mi jakoś nie leżą te kolorowe auta z wielkimi spojlerami, ale do bardzo mocnych aut te spojlery jeszcze pasują i to właściwie tyle, reszta to kompletna wiocha, styl francuski czy śródziemnomorski porażka jak polski wiejski tuning, te tuningowane stylistycznie matizy, lanosy czy auta francuskie albo włoskie to porażka, są auta których nie powinno się ruszać, wiocha kompletna, tak samo jak np piękne BMW E36 Coupe czy Ople Calibry mający piękną linię coupe robione w stylu f&f przez buraków - porażka totalna, wiem że o gustach się nie dyskutuje ale niektórzy naprawdę nie mają gustu

zastanawia mnie jednak co kieruje ludźmi oblepiającymi np Lanosa spojlerami jakby to była jakaś wyścigówka?

a ja uważam, ze kazdy powinien pilnować swojej dupy

uwziąłeś się na lanosa bo Twój tata takim jeździ i cholerycznie mu zazdrościsz, prawda?

skąd wiesz że mój tata ma Lanosa?

golfy 2 na których szpachla waży więcej niż same auto i te subofery i spiolery a silnik bieda 1,6 benzyna w gazie...co za żal ja mam malucha rajdowego i jest owszem trochę poszerzony ale nie dla szpany tylko mam szersze gumy i dystanse na kołach...temu tak

golfy 2 na których szpachla waży więcej niż same auto i te subofery i spiolery a silnik bieda 1,6 benzyna w gazie...co za żal ja mam malucha rajdowego i jest owszem trochę poszerzony ale nie dla szpany tylko mam szersze gumy i dystanse na kołach...temu tak