czy on jest NORMALNY

witam umówiłam się wczoraj z takim facetem i normalnie zaczęliśmy rozmowe... potem ja się spytałam gdzie pracuje, on że jest anali. bankowym i nagle; po co się o to zapytałaś, mna co ci to wiedzieć. Ja że tak z cieakwości. A on jaki musiałby być zawód abym z nim nie rozmwaiała... więc ja go przeprosiłam a on że nie przepraszaj bo winny przeprasza. potem powiedziałam mu że studjuje prawo- wtdy zaczął mnie osądzać,i wyśmiewać... więc ja mu że ma jakiś kompleks. Jednak on szybko: dziewczyno boje się tobie cokolwiek powiedzieć bo nie masz wogóle poczucia humoru. następnie spytał się dlaczego nikogo nie mam gdy mu odpowiedziałam że 2 tyg temu zerwałam to on że nie bedzie mi zadawał pytanie to zapewne bolesne. ja że może; a on ale nie chce co to ma mnie niby obchodzić, a jak ja się go spytałam czemu on nie ma nikogo - to on bo mi się tak podoba i czemu jestem tak wscibska

może boi się że chcesz lecieć na jego kase

jakis dziwny koles:o jak sie poznaliscie? to byla pierwsza rozmowa/spotkanie?

a masz poczucie humoru?

Daj spokoj zamiast walnąć jakąś porządną ripostą ty go jeszce przepraszałaś! Zachowl sioe jak totalny cymbał!

Buahahahahaha - dialog do wykorzystania w kabarecie!

jak mowil powaznie to wszystko to jakis nierozgarniety za bardzo klient..

gadka dwóch snobów

pierwszy razx się z nim spotakłam, nie widzielismy się jeszcze raz ale wtedy nie rozmawialiśmy ale naprawde wydawał się być inteligentnym facetem... później tak wyszło że przez znajomych