Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaraz tu umrę

jak ja sie boje a myślałam,że dam radę :(

Polecane posty

Gość awiecieze
Bo takie mam życie, że w połaczeniu z Polska stałam sie GROBOWCEM jednym wielkim. Naprawdę. Do dziś bym nim była, ale to już mi nie grozi. Zostało wzmocnione i znowu jestem normalna. Nie jestem grobowcem, nienawidzę grobów, trupów, grzebania ludzi. Nienawidzę tego. A taka jest Polska - to jeden wielki dół , w którym nalezy sie połozyć by zostać przysypanym ziemią żywcem :( No albo matematyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego że sie nie przejmowałam szkołą to mam tą poprawkę :( za dużo wagarów,zaległości i potem ledwo to ogarnęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Można się uczyć wszystkiego, ale z głową. Wszystko musi mieć sens, jedno musi sie z drugim łączyć, człowiek musi MYŚlEĆ. W tym celu jest POSIŁEK na przykład. Polska szkoła tego nie przewiduje. A kiedy człowiek myśli najlepiej? Kiedy sobie ODPOCZNIE - po prostu. Kiedy ma dobrze zogranizowany dzień pracy. Kiedy jest ZMĘCZONY to wtedy nie myśli - i koniec. No i dlatego, że wszystko jest źle zorganizowane ludzie w Polsce nie myślą i nic w szkole nie umieją. AMEN. A gdzie indziej jest tylko złodziejstwo i nic więcej jak dla mnie. Zero uczciwości i koniec marny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zacznij jeszcze wszystko
powtarzać póki masz czas. Za ten czas też się idzie coś nauczyc a moze to co się nauczysz za ten czas - trafi Ci się jutro. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Nie popieram poprawek. w szkole trzeba uważać tak by ich nie mieć. Są bardzo stresujące. Możesz mieć dostateczny, ale nie należy mieć żadnych komisów czy poprawek. Może się zdarzyć jedynka zawsze, ale trzeba czuwać i tyle. CZYLI? Modlić się. Naprawdę. Nieraz tylko to ratuje człowieka. Np. masz matmę - do jakiego przykładu pójdziesz? Prosty czy trudny? Prosty i już lepsza ocena, trudny - nie rozwiążesz. A przecież masz 50% szans na jeden i drugi. WNIOSEK? Modlić się o proste przykłady. ps. ja byłam nauczycielka bo szkoła wydawała mi się w miarę uczciwym miejscem pracy. O nie - za moich czasów była już ograna kasą, jest nieludzka, okropna, dobrego słowa o szkole nie powiem. Trudno. Może gdzie indziej - nie w Polsce. Niestety. Przez rodzinę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Powiem wam dziś dali mi rozwiązać test - niby nie trudny, ale nieludzki, głupi, bezsensowny - zaraz mi się SZKOŁA przypomniała. BEZ SENSU test na dodatek bo nigdy się nie będę zajmować tym co tam było choć dialogi były w miarę takie z sensem - ale znowu podchwitliwe, na inteligencję. A ile to tej inteligencji wykorzystujesz mówiąc w obcym języku? Zamiast ćwiczyć KOMUNIKACJĘ to ćwiczą inteligencję. I powiem wam nie za bardzo mi się to podoba. No bo w gruncie rzeczy o co chodzi, nie? :( O matmę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm to w końcu powtarzać czy nie powtarzać? nie wiem..uspokoiłam sie troche i boje sie do zeszytu zajrzeć..moze rano powtórze ;p ... dostateczny? żeby chociaż dopuszczający...ja mam tak że niektóre działy umiem lepiej a inne gorzej..byleby mieć chociąż dwóję no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OczymPogadamy? - no toś mnie teraz podbudował czlowieku...ale to nie ze mną sie zakładaj,bo ja mam podobne zdanie,no i nie mam sie o co zakładać chyba że o życie :P aha,i bardzo proszę -zwracaj się do mnie wprost,ja tu jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Powiem wam typowo po polsku czyli damy pani test do rozwiązania. A przygotowanie? Wszędzie na świecie to przygotowanie jest. POWINNO BYĆ. A w Polsce? Nauczyciel Bóg. To sie nigdy nie zmieni. Ile tu osób idzie do szkoły rządzić. No to nie nauczą przeważnie za dużo. I tyle :( Zależy jeszcze co i jak ale nie podobało mi się to rządzenie nigdy. Lecz to jeszcze było pół biedy. Bo najgorsze okazały się plotki. A przestępstwa inne? Tego też nie wzięłam pod uwagę i się "załatwiłam" nieźle. Naprawdę :( zwłaszcza w punkcie 3. Po jakimś czasie widziałam już tylko PLOTKI. PLOTKI...a prawda? Gdzie jest prawda? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Powiem wam , że dziś to rządzenie sie uważam za najmniej ważne. Ale trzeba się nie dać. Nie umiem i koniec. I to jeszcze można zrozumieć. Ale reszta? Reszty już nie - nawet te plotki, ale INNE PRZESTĘPSTWA już nie i koniec. Kryminał to kryminał i koniec. To każdy może opowiadać, że on MUSI coś tam. Nie ma i koniec. Jak dla mnie. :( I tyle :( Kariera... no cóz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Ja mam wszystko po kolei w głowie tylko mi ciężko i koniec. Co więcej? Nic. Nie ma co mówić po prostu. Tyle. Jeszcze jeden dzien w domu, a dalej co - kurtka zimowa i buty? Nie wiem!!! Czy mi się opłaca na Boże Narodzenie wracać? Nie za bardzo i tyle. O ile wytrzymam. Na razie wrzesień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh nie masz chętnych do zakładu :P dobra to zmieniam zdanie -zdaję :classic_cool: załóżmy się tera :classic_cool: o ..o ...eee o nic tak po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
zycie jest straszne powiem wam - jeszcze sierpien ,zaraz wrzesień. Ale naprawdę nie wiedziałam, że ta szkoła jest taka ograna. Wstyd mi za siebie, że tam poszłam dziś. taka byłam naiwna - a dalej już tylko walka o kasę. Przegrałam. No ale wiecie - i tak byli ograni jak przyszłam , zostawało honorowo do końca walczyć. Przegrać z takim niewolnictwem - no trudno. Po latach więc troche pociągnęłam i znów jest czyściutko to samo co 10 lat temu. kasa i nic poza tym. Sterta głupot. A miało być tak uczciwe... w porównaniu... a zycie okazało się zupełnie inne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdałam ! :D:D:D :classic_cool: bo udowodnij mi,że nie :classic_cool: nie zakładaliśmy sie co zdam tylko że zdam :D dobra ja idę spać dobranoc ale ten czas szybko leci,ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pff...założę się z sam z sobą :) Nie nadajesz się na to bym był Twoją wyrocznią :D awiecieze jesteś chaotyczna w tym co piszesz jak pijany bąk bzyknięty przez pszczołę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
dziś uważam tak - szkoła najbardziej ograne i nieuczciwe miejsce na świecie. Po cięzkiej szkole średniej byle jakie studia (no nie za trudne i bez labów) i zarabianie pieniędzy. Nic więcej!!! Broń Boże. Reszty nie ma . Jak ktoś nie umie zarobić po szkole to wcale i koniec. Jak po liceum to studia bo po liceum to też tak ni pies ni wydra. No jakieś studia trzeba mieć , ale nie za ciężkie!!! Żadna chemia!!! To bez sensu zupełnie. Moje też bez sensu. A jakie ja marzenia miałam - no realne zupełnie, ale nie w Polsce. Bo tu tylko zawiść i wredota. Ale uważam, że realne zupełne gdy miałam 20 lat. 19.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
awiecieze nie jestem w stanie zrozumieć o czym Ty w ogóle piszesz :D Mleczna drogo :D nie nadajesz się na mają wyrocznię, bo będąc tak nerwową bys mi moich wiernych straszyła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
W labie sobie mogłam być, ale na zachodzie w ogrodnictwie miałam zadżapaić i nic do siebie nie mam? A tak? Wieczny obibok i skończyło sie DRAMATEM bo niby jak się miało skończyć. Ale nie moja wina. Ja chciałam pracować ale i tak nie tak jak chciałam. I uważam , że miałam rację z tym labem i poprzez ogrodnictwa tam gdzie chciałam na zachodzie - nauka języka itepe. I by było. Oczywiście w labie. Najwyżej by nie wyszło i tyle. A ja? Nic do 25 roku życia. Za długo i koniec. tak nie wolno. Studia się liczą jak masz wiedzę uzyteczną a jak nie to bez sensu - papier i tyle. I zależy czy Ci ktoś da kasę zarobić czy nie - nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Ja mogłam mieć dobre studia z użyteczną wiedzą, ale mi nie pozwolili czyli mi rozwalili całe życie, stypnedium mi nie dali, egzamin zamiast za rok miałam zdany za 2 lata, drugiego fakultetu nie skończyłam przez jedna MOŻLIWOŚĆ poprawki. Bo tak sie bałam. A miałam kolezankę, że jej cały rok poleciał przez ...? Plotki. A źle mówiła? Ten, o którym plotkowała ją wykończył i ...umarł. Niedługo pożył. A ja? Dostałam przez nia strachu i studia skończyłam. Nie miały dla mnie żadnej wartości prócz papieru, ale póżniej już niczego nie skonczyłam choć cięzko pracowałam (mało napisane). czy mi nie zal? Zal, do piekła pójdą przeze mnie, ale cóz... z czego żyć? Tytułem sie nie da zyć. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Wiecie ja sie starałam bo ojciec mój zaszedł za daleko. Wszyscy mu na tej wsi - zwiszczą - nawet ksiądz!!! No to coś osiągnął. I wszyscy na mnie. Ale wiecie - on tak daleko zaszedł bo jest...chory umysłowo. I matka też. I bratowa. I ksiądz. No i tyle. Tyle lat słucham WARIATÓW. Jestem bez mieszkania. coś strasznego :( Gdy ostatnio zdałam sobie z tego sprawę to omal nie OSZALAŁAM. Gdyby nie wiara to bym oszalała. Ale znowu się jakoś trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Moja matka mnie ograła w życiu dyrektorem gwałcicielem. I tyle. Mój ojciec ogrywa mnie tez - wiem jak. Bratowa też wiem jak mnie ograła. Same psychole jak dla mnie. Ja taka nie jestem. Dlatego muszę się wynieść. Zresztą przez nich same kłopoty. Moja matka - normalna wariatka jak dla mnie i koniec. W ogóle się dziećmi nie umiała zająć. I po co jej te dzieci? Wariatka i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Wiecie - życie cięzkie jest. Po studiach miałam się zrobić BARDZO ARCHEOLOGICZNA, a ja zaczęłam płakać za szkoła średnią zła. Jak ja się miałam zarcheologizować to wy pojęcia nie macie. I byłoby Ok. a ja tylko to ogrodnictwo i płacz... za duzo. zbyt silnej depresji dostałam i nie umiałam jej ograć. przez to nie wyjechałam. Choć resztę widziałam. Bez 2 zdań. AMEN. Uważałam , że archeologia to za duzo. Nie. Starczyłoby. Bo chciałam to studiować przez to mi sie wydawało to za dużo. Bez sensu. :( W wakacje miałam pracować w ogrodnictwie zamiast szkoły i by było 10 razy lepiej teraz, a tak? :( DRAmAT i koniec :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
Na szczęście to wszystko jest niezbyt istotne niemniej... i tyle w sumie bo co więcej... :( tak właśnie myślę - miałam sobie 4 lata pracować w wakacje w ogrodnictwie i nastawić się na całkowity wyjazd. Jakiś kurs języka i tyle - egzamin. Po co ja się tyle uczyłam. Bład i tyle :( Może komuś się przydają moje wnioski? Małe błedy. teraz Auschwitz mam przez to - przez WARIATÓW chorych na łeb - matkę , ojca i bratowa. Brała też lepiej nie komentować. Ale matka? Tragedia - wisi na mnie totalnie i słowa mi nie powie. Jak kiedyś zrozumie jakim była ZEREM to będzie ryczeć, ale byle 1000 km ode mnie a jej mieszkanie mam na wieki W DUPIE!!! i tam ją miałam mieć 10 lat temu. Zero, kanalia, zakłamana idiotka. MOJA MATKA - kobieta, która mnie wypchała dziurą i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awiecieze
jak dla mnie powiem wam miała mnie DUPĄ wypchać to bym jeszcze cokolwiek z niej zrozumiała - ale wiecie - zrozumieć wariata. Próbujcie. I tyle. Jak ona mogła? Ja nie wiem. Powiem wam dziś już nie szanuję zadnej baby, która ma dzieci. Zależy co dalej i koniec. A niech sobie dupami je wypchają jeśli są gównami od razu i koniec. Już mam przez moją rok bezrobocia, teraz co - rok Auschwitza i co dalej? Szambo? Zobaczymy. Nienawidzę mojej matki. Wolałabym mieć matkę normalną kurwę. I tyle. CuDZOŁOŻNICĘ. Tak sie to mówi. AMEN :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×