Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość confuseeeed

nie wiem co robic strasznie sie czuje..

Polecane posty

Gość confuseeeed

moja historia jest taka: mam 25 lat coreczke i meza z ktorym sie rozwodze po 9 latach zwiazku.....ok kilku miesiecy jestem sama..i 2 mc temu poznalam swietnego faceta tory do mnie codziennnie pisze dzwonii... spotykamy sie dosc czesto i dogadujemy sie naprawde swietnie, okazalo sie nawet ze mamy wspolnych znajomych , wspomnienia z przeszlosci itp. ale niestety on ma juz kogos ..nie kocha jej i jest z nia bo "musi" wiem ze to brzmi strasznie jak bym rozwalala ich zwiazek i to "musi" tez ale to strasznie skomplikowane...na poczatku myslalam ze chcial mnie tylko poderwac na jedna noc ale szybko sie przekonal ze nie ze mna takie rzeczy..mimo to chcial sie spotykac , martwil sie kiedy bylam chora, a teraz sam jest w szoku bo nigdy tak sie nie czuł wobec jakiejs dziewczyny..i nie wiem co robic ..wiem ze nie bedziemy razem..a mimo to nie potrafie tego zakonczyc w dodatku sprawy posuwaja sie coraz dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confuseeeed
zapomnialam dodac ze to typ "niegrzecznego" faceta...ja chyba zawsze takich przyciagam ....a mimo to okazuje sie ze ma strasznie dobre serce..bynajmniej wobec mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confuseeeed
hmmm widze ze nie tylko ja nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co... to taki schemat. Musi z nią być, ale też chciałby być z Tobą, tak troszkę. Nie daj się, bo wpadniesz po uszy i będziesz cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confuseeeed
no on by chial wiele razy mi mowil ze szkoda ze sie wczesniej nie poznalismy...a bylismy w tych samych miejscach!!! ja juz chyba wpadla...wczoraj sie z nim przespalam nie moglam juz dluzej wytrzymac....mimo ze staralam sie zeby do tego nie doszlo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andromeda600
Przeczytaj jeszcze raz co napisalas, przemysl to i wyciągnij wnioski. A jesli nie umiesz to ja ci pomoge- on zdradza swoja dziewczyne niezaleznie od tego jaka jest miedzy nimi sytuacja wszyscy zyjecie w klamstwie. Typ niegrzecznego chlopca jak to okreslasz da ci jeszcze popalic zobaczysz. I nie buduje sie szczescia na czyims nieszczesciu pamietaj bo w ktoryms momencie ty poniesiesz konsekwencje a najgorsze ze twoje dziecko tez. Badz bardziej rozsadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość confuseeeed
jeszcze 2 mc temu napisalabym to samo co ty....ale to nie takie proste jak by sie wydawalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andromeda600
wiem ze to nie jest latwe bo tez bylam w pogmatwanej sytuacji. Jedno ci powiem tam gdzie jest sprawa zdrady nie wynika nic dobrego. Ja ponislam ciezkie konsekwencje i dlatego moze chcialam cie ustrzec ale mysle ze i tak nie posluchasz...daj sobie wiecej czasu, badz sama dluzej, zastanow sie co jest wazne czego i kogo chcesz w zyciu. A to ze poszlas z nim do lozka to no comment...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się wpakowałaś, będziesz cierpiała. On jej nie zostawi, bo "musi" z nią być.... Nie wierz w takie bajki, żaden facet nie jest z kobietą dlatego, że musi. Uwierz mi, dla facetów z reguły nic się nie liczy, jak się zakochują, to działają w prosty sposób. Kończą poprzedni związek i zaczynają nowy. Nawet jak są dzieci i inne "musi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauroczyłaś się, to pewne. Takie sytuacje są typowe i schematyczne (nie chcę, żeby Cie to uraziło) Może napisz, dlaczego on MUSI z nią być, bo nie za bardzo rozumie, co takiego go przy niej trzyma, skoro tak bardzo chce być z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za mało danych by jakoś jednoznacznie orzec. Natomiast podczepiam się pod opinię, jak raz już zdradził istnieje duże ryzyko że nadal będzie to robił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×