Czy powinnam przyznać się rodzicom kto jest ojcem dziecka?

Mam 20 lat w maju załapałam sie na 3 miesiace do pracy nad morzem w tzw.budkach. tam poznałam pewnego starszego o 6 lat chłopaka i zaczeła się klasyczna wakacyjna miłość. sex bez zobowiązań imprezy itp. nawet jesli pomyslałam o stałym związku z nim sprowadzał mnie na ziemie mówiąc że już kogoś ma(w tym czasie była w pracy za granicą). w czasie pozegnania oboje daliśmy sobe do zrozumienia że było miło ale sie skonczyło i ze nie mamy zamiaru utrzymywac konaktów.każdy wraca do swojego życia. to miał być koniec no ale jak sie idzie domyślić jednak nie był.nasze pozegnanie miało miesjce miesiac temu tydzień pózniej miałam dostać okres który się nie pojawił.dziś jestem w 6tyg ciązy ze świadomością że ojcem mojego dziecka bedzie facet którego tak właściwe nie znam. wczoraj powiedziałam o ciązy rodzicom. chcą wiedzieć kim jest ojciec dziecka, chcą pogadać z jego rodzicami, pytają sie jakie mamy dalsze plany, czy planujemy ślub bo jak to tak co ludzie by powedzieli.a ja milcze bo co mam im powedzieć? że dziecko będe wychowaywała sama? wiem gdzie mieszka jak sie nazywa wiem że mogła bym go spokojnie odnaleźć ale po co jeśli nas nie łaczy żadne uczucie? sam zaznaczył że kocha swoją dziewczyne(wiem wiem co to za miłośc jeśli zdradza) i że w przyszłym roku biorą ślub.mam świadomośc ze nie ułoże sobie z nim życia i też niechce psuć go jemu i tej dziewczynie.tylko co powiedzieć rodzicom że ich córka bedzie panna z dzieckiem?

a ja na twoim miejscu odnalazlabym go i jego dziewczyne. ostrzez ja przed tym dupkiem :O

dodam jeszcze, że ten chłopak jest czarnoskóry i pochodzi z Kamerunu:(

A powiedz mi, bo ciekawa jestem, nie zabezpieczaliście się ? A nie myślałaś o jakiś tabletkach wczesnoporonnych lub czymś w tym stylu ?

powiedz ze ruchalas sie nad morzem z tyloma ze nie wiesz nawet kto jest ojcem.. bylo myslec jak cie dymal zajety facet...

to ot tym czarnym z kamerunu to pan podszyw

do tego mam wirusa HIV, bo ten chłopak był narkomanem wstrzykującym sobie kompot :(

jego narzeczona i on powinni wiedziec.temat dotyczy rowniez ich,nie tylko ciebie

wiem że trzeba było myśleć i wiem ze był zajęty ale to jest jego sumienie ja byłam wolna. ta znajomość poprostu w pewnym momencie za bardzo sie rozkreciła:(

powiedz mu, moze tez ta laske chociaz uchronisz przed wyjsciem za padalca, a tobie chociaz alimenty sie naleza za dziecko.. sama nie bedziesz przeciez wychowywac, rodzice Ci pomoga, ale prawda jest taka ze ojciec powinien wiedziec

racja poweidz jego dziew2czynie niech wei jakiego ma dupka niech ucieka od niego kocha ja a spał z toba dobreeeeeeeeee

no zabezpieczałaś sie czy nie?

powinnas go odnalezc, powiedziec mu prawde, bez wzgledu na to, jak sie zachowa. byc moze po latach bedziesz zalowala ze tego nie zrobilas. rodzicom powiedz ze to Twoja sprawa.....

poza tym nie rozumiem dziewczyn ktore uprawiaja wakacyjny sex bez zabezpiecznia...??? przeciez go nie znasz, nie wiesz czy nie jest chory, jak mozna zaufac takiemu facetowi??? nie mam nic do przygodnego sexu-ALE zGLOWA

bosz...6 tydzień , węź usuń, te polki to męczennice , wszystko urodzą co sie pojawi :-O

pytałam go o to czemu jąz zdradza to powedział ze są ze sobą 5 lat i że ona tez kiedys go zdradziła. stwierdziłze cos go do mnie ciągneło(ja miałam to samo) i wyszło samo z siebie. często mówił ze załuje ze ja zdradził ale usprawiedliwiał się jej zdradą i tym że mu jest ze mna dobrze.

ale powiedz robilas to bez gumy z obcym facetem??

Czytan twój temat.. Ludzie ciesz się, że rodzice wiedzą i nic ci nie zrobili za taki incydent :P Ja na twoim miejscu spróbowałabym się z nim skontaktować powiedziec, ze to tez jego dziecko, jego geny.. Podszywem się nie przejmuj, pewnie znowu 10 letnie dziecko :o

zabezpieczaliśmy sie ale kilka razy po imprezach tracilismy nad soba kontrolechciało sie a nie było pod ręką gumek... na trzezwo oboje bysmy na to nie poszli. myślałam nad aborcją ale nie dała bym psychicznie rady.

Rodzicom lepiej powiedz, bo w końcu będą was utrzymywać. I wystąp o alimenty.

jak mogłaś dawać doopy bez kondoma komuś co nie znasz :-O a aids ? ja pierdvole

a ile masz lat ? powiedz ze poznalas fafeta od razu jak przyjechalas i cale miesiace sie spoytkaliscie.. no i wiadmomo jak to mlodosc i wakacje kochaliscie sie i owocem tego jesat dziecko.. lepiej powiedziec o wakacyjnej milosci niż zeby rodzice sami sobie wymyslali kim moze byc ojciec...

To bez sensu, możesz ścigać go o alimenty ale o związku nie myśl. Tylko nie zostawiaj faceta w spokoju, oboje zmajstrowaliście to dziecko, więc odpowiedzialność jest po obu stronach. Ale ja nie rozumiem, Ty się wogole nie zabezpieczałaś? Żadna prezerwatywa? Nic?

Nie wiem jakie masz plany za życie, czy masz jakieś ambicje które chcesz zrealizować? Jest wiele metod usunięcia ciąży, nie myślałaś o tym? Jeśli sytuacja finansowa na to pozwala, owszem, możesz je urodzić, ale zawsze będziesz 'panną z dzieckiem niewiadomo skąd'. Nie studiujesz?

no Ty chyba jesteś nie poważna musisz go powiadomić o ciąży...pomyśl o dziecku a co podasz w rubryce ojciec po porodzie że nie znany ? jedziesz do niego i mówisz jak sprawa wygląda możesz dodać że nie wymagasz ślubu ale żeby wziął razem z Tobą odpowiedzialność za dziecko przede wszystkim finansową nie możesz zwalać teraz na rodziców tego że Cię utrzymają razem z dzieckiem

facet zrobił dzieciaka i w życiu sie o tym nie dowie ?:-O nie będzie na niego płacił ? i znowu państwo będzie utrzymywać kurefkę co sie puściła uczciwym ludziom którzy pracują zabierają z pensji do ZUS- u na takie mendy :-O

wiem że powinnam sie z nim skontaktowac ale to by oznaczało ze istniał by juz w moim zyciu na stałe. chce wychować dziecko po swojemu a nie przy "pomocy" kogoś kogo nie znam i nie wiem jakie ma poglądy na jaki temat. i co jeden weekend u mamusi a na drugi w pociąg i 400 km nad morze żeby jechac do "tatusia". zresztą bała bym sie że powe że go nie uzna albo poprostu że nie chce tego dziecka.

jedno jest pewne - nie chciałbym nawet dotykać takiej brudnej i przechodzonej szmaty jak ty

To, że go nie zechce to raczej jest pewne. Ustalić ojcostwo zawsze możesz. I alimenty też będzie musiał płacić. I wcale nie jest powiedziane, że będzie musiał się jednocześnie widywać z dzieckiem, niech płaci za jego utrzymanie.

Ja myśle, że on do wychowania dziecka wpieprzać Ci się nie będzie. Ma swoją kobietę - przyszłą żonę, i to jej dzieci będzie wychowywał. Tu chodzi tylko o kasę, tylko o alimenty :) Zapłaci swoje na miesiąc, i nie będzie go obchodziło co i jak. Po prostu, będzie kolejnym facetem, z dzieckiem w terenie :D