W życiu wszystko kręci się wokół związków,milości,seksu,racja?

Czy nie myślicie że tak jest?

nie...jeszcze kasa sie liczy :D dla mnie to tragedia :O

Jak człowiek zmądrzeje, to już nie.

Wszystko inne może wam się układać możecie mieć super prace full kasy albo wręcz przeciwnie ale najważniejsze pozostaje i tak zawsze coś innego...

Jak jeżeli człowiek zmądrzeje?

Ale co jest najgorsze że takie fakty uświadamiamy sobie najczęściej gdy dzieje się coś negatywnego w tych strefach życia...

nie, ale często są to motory do działania

Wszystko i tak sprowadza się do jednego bo po co kasa?Żeby robić coś dla siebie i dla drugiej połówki o ile się ją ma

Może i racja...Ale to jest moim zdaniem sensem życia bo jak ono by wyglądało bez tego wszystkiego?

Bzdura , ja mam na związki wyjebane .

I co dla Ciebie jest najważniejsze?

Na związki może i tak pewnie miewasz jakieś romanse,itp

jak mu życie pod tym akurat względem tak dokopie, ze mu już wszystko jedno i zaczyna egoistycznie myśleć o sobie. Uwierz, że to możliwe.

Jeszcze dopiszę: wtedy nie łapiesz sie obsesyjnie partnera, jak ktos chce z toba być, ok, ale nie uważasz, ze to na zawsze i nie dajesz mu/jej wejść sobie na głowę. Wiesz, że jak zniknie, to ty będziesz nadal żyć i czuc sie dobrze, a nawet sprawiać sobie przyjemnosci innego typu, niekoniecznie seks. Zresztą, chcesz seksu: są płatni osobnicy obu płci i mogą ulżyc w potrzebie. Nie wolno być uzależnionym w ŻADEN, ale to ŻADEN sposób od drugiego człowieka. Szczęścia szukaj w sobie.

Wierze...Pisze o tym dlatego że jestem w chorej i strasznej sytuacji jeżeli chodzi o te tematy i też mam powoli dość jestem typem niepoprawnej romantyczki ale przez to co dzieje się ostatnio w moim życiu zaczełam tracić wiarę w siebie w ludzi

Mądre słowa...I super podejście do sprawy

I ja chyba muszę znaleźć w sobie siłę i nauczyć się żyć właśnie w taki sposób

Kwestia doswiadczenia życiowego. Mam już swoje lata, i teraz dopiero jest mi w miare dobrze. Pozdrawiam, uspokuj emocje. :)

pieniądze - to sie liczy....jak tego nie masz to nie kupisz zdrowia, urody, dachu nad głową , nie spełnisz marzeń, i być może nie zwiążesz się z ukochaną osobą jeśli jesteście z ,,różnych warstw społecznych"

milosc i rodzina najwazniejsza... co w tym dziwnego?

Też jestem po wielu przejściach i dopiero teraz dochodzę do pewnych wniosków patrzę na życie z innej perspektywy,wszystko jest trudne ale wszystko jest do przeżycia...Tylko ja szukałam złotego środka który chyba nie istnieje....

Nie ma nic dziwnego,zazdroszczę Ci tej wiary w ludzi