Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość obsesjonatka

Na jakim punkcie macie obsesję?

Polecane posty

Gość obsesjonatka

Ja: - na punkcie czystości w domu i higieny osobistej - na punkcie własnego zdrowia - na punkcie tego, co studiowałam - na punkcie pewnego lekarza, który kiedyś mnie leczył w szpitalu i mimo że miał 50 lat, był najbardziej charyzmatycznym człowiekiem jakiego kiedykolwiek spotkałam a Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na punkcie kk
jestem fanatykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*wszystko musze miec rowno ulozone, nawet poduszke do snu. Jak jest krzywo to wcale sie na niej nie klade *prowadze spis tegoco zjadla moja cora. Jest chudzinka a ja mam wrazenie, ze ona wciaz chudnie, mimo iz wszyscy dookola mowia, ze tak nie jest. *ja zobacze gdzies pajak, to jego widok przesladuje mnie caly dzien i wydaje mi sie, ze wciaz go gdzies widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- na punkcie zmywania naczyń tzn. zanim zacznę je myć muszę dokładnie wyszorować zlew, później starannie opłukać talerze i szklanki, poukładać wg kolejności tzn. najpierw myję szklanki, później sztućce, pozniej talerze, na koncu garnki itp. Gąbka do mycia musi być czysta i w miarę nowa( tu mam autentycznego fiola na tym punkcie) a płyn musi sie dobrze pienić. W innych warunkach mialabym schizy, że coś jest nie domyte, szklanki tłuste itp- kompletny dyskomfort jedzenia - obsesyjnie czyszczę toaletę i umywalkę, nie wiem dlaczego, ale muszą być idealnie wyczyszczone. - jak widzę tlący się niedopałek papierosa to muszę go zgasić, żeby nie wiem co - szklanki w kredensach ukladam symetrycznie i idealnie równo:O nie mogłabym patrzeć na kredens w którym szklanki poustawiane są byle jak To takie moje schizolstwa. na pewno coś jeszcze się znajdzie, jak przypomnę sobie to dam znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to
-mój brzuch musi być zawsze płaski- ćwiczę 1 h dziennie - paznokcie szoruje 3 razy dziennie - wyciskam pryszcze nawet jak ich nie ma - ksiązki mam poukładane wg gatunków i rozmiaró, szlag mnie trafia jak ktoś je rusza coś mi się pwenie jeszcze przypomni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prażynka_87
- poprawnego wysławiania się i ortografii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prażynka_87
też lubie kk;)uważam że byli bezbłędni ale nie obsesyjnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śliwki robaczywki
hehe ale macie shizy :) ja to raczej wyluzowana jestem tylko mam obsesje na pukkcie -czystości i bieli zębów (ojoj strasznie boje się borowania) -ścielenia łóżka (byle jak ale ma byc pościelone i złożone) -nie znosze śmieci na ulicach (są od tego kosze) jak ktos nie daj Boże wyżuci papierek albo butelke na chodnik w mojej obecności to dostanie taka bure że aż mi go szkoda :) a juz nie nawidze jak ktos jedzie autem i wyżuca śmieci przez okno! (dlatego w moim wiecznie jakies dziadostowo się wala)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej do jednej z Was
"w sumie to" - jedna moja koleżanka też tak miała poukładane książki, ale zapytana o treść jednej z nich niewiele miała do powiezenia, czy u Ciebie też tak? Na pokaz?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka :):):)
nienawidze jak zakręce kran, a z niego wciąż kapie :( i tak 100 razy musze zakręcać 😭 jak się pozbyć tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka :):):)
albo jak zamykam drzwi, a on się nidomykają :( nic tylko się zabić, niewiem co mi to przeszkadza 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na punkcie szybkiej i ostrej jazdy moim autem...a po za tym to lubie miec czyste auto...no i mam obsesję na punkcie bałaganu w pokoju...tzn lubie po prostu bałagan...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie to
jestem molem ksiązkowym, a więc zdecydowanie nie na pokaz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka :):):)
ogólnie nie cierpię bałaganu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na punkcie mojego ginekologa:) starszy juz facet ale jednak... na punkcie czystegoo dywanu i zlewu w łazience.. a i rezniki musza być równo powieszone i złozone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka :):):)
albo ciągle mam jakieś wyrzuty, że coś robie źle 😭 niewiem dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka :):):)
to chyba nie jest normalne, żeby się przejmować każdą rzeczą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżniczka :):):)
albo trzymam stare książki i zeszyty :( niewiem poco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje obsesje: - naczynia musze myc po koleji najpierw sztućce( nie lubie jak mi sie paletaja pozniej), szklanki, talerze, garnki i patelnie -gdy wieszam pranie kazde ubranie ma swoj sznurek (bielizna na tym, bluzki tam itd) -łazienke przed kazda kapiela sprzatam( chyba ze mam pewnosc jak rano sprzatałam ze nikt z niej nie korzystał)(toalete i łazienke mam osobno) -szlag mnie trafia gdy widze ze ktos dotyka ramki do zdjec palcami lub przestawia i pozniej nie polozy dokładnie -nie scierpie gdy ktos mlaska gdy ja jem nie chce mi sie dalej pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrupek, to masz tak jak ja z tym myciem naczyn! :D U mnie szklanki ida pod prad pierwsze, potem talerze i miski, sztucce, a na koncu garnki. Gabka musi byc czysta i pachnaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- na punkcie wagi, co jest bardzo uciążliwe, - jedzenie (ciągle planuje co zjem, ile to ma kcal, jak ide na impreze to w ciągu dnia nie jem, - ogólnie na punkcie higieny, wyglądu (zwłaszcza częste mycie zębów, rąk itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prażynka_87
a czy kogoś z was trafia szlag jak słyszy że ktoś mieszając herbatę napierdala łyżeczką o kubek tak że głowa boli???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość persefonae
na punkcie otwartego okna- w domu zawsze mam otwarte, również zimą (wtedy tylko uchylam) i nic więcej nie kojarzę... chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- sprzątanie, sprzatam nawet jesli padam zmeczona z pracy - rzęsy potrafie tuszować nawet do 15 min, muszą być idealnie rozdzielone i długie - gdy wieszam pranie, np bluzke musi być przypięta dwoma spinaczami o takim samym kolorze, to samo z innymi rzeczami. -wlosy prostuje codziennie conajmniej 20 min, i nikt nie moze ich dotykać, bo dostaje szału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efektjajo
na punkcie wagi moich słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×