Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama na nocnej zmianie

Mąż podczas mojej nieobecności zanidbuje dziecko-co robić?

Polecane posty

Gość mama na nocnej zmianie

od jakiegoś czasu pracuję -wczesniej przez pol roku byłam na wychowawczym.Niestety moja praca ma tryb zmianowy-zdarza się 2 razy w tygodniu,że wychodzę z domu na 19ą.W tym czasie w domu jest mój mąż.Gdy jestesmy razem opiekuje się dzieckiem w dostatecznym w g mnie zakresie/przewinie,nakarmi,pomoze przy kąpieli/.Dlatego idąc pierwszy raz do pracy na noc nie miałam cienia wątpliwości,ze zostawiam małą w złych rękach.Tymczasem na podstawie moich obserwacji wynika,że dziecko w czasie gdy jestem w pracy jest zaniedbywane.Za kazdym razem spi w ubraniu,rano okazuje się ,ze pampers jest tak zsikany/a czasem z przyschniętą kupą/,ze na 100procent nie był zmieniany od mojego wyjścia.Dziecko nie dostaje kolacji/odkryłam,w ubikacji i smietniku slady kaszki-maz jej nie zrobił,tylko wysypał-a na bank dziecko nie zjadło bo ani miseczka ani talerz nie zostało wyciągnięte s szafki/.Nie wiem co robić-wiem,ze moj mąż jest leniem i ze zeby cos zrobił /nawet oczywistego.trzeba go poprosic,przypomnieć itp..ale jak moze zrobic cos takiego dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na nocnej zmianie
dodam jeszcze,ze wszystkiego się wypiera-dziecko zjadło,było przewiniete,zasnęło w ubranku wiec nie chciał budzić i połozył tak do łóżkeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym na twoim
miejscu raz zrobila numer-powiedzialabym,ze ide na nockę(zmiana grafiku),po ok 2h wrocilabym do domu- i wtedy moglabys przyłapac męza-pokazałabym mu ta wysypana kaszke i cała reszte-a jak nie -to niech sam zapierdziela na 2 zmiany,a Ty zostajesz w domu z dzieckeim-zrob dym i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na nocnej zmianie
a czy można go jakąś instytucja postraszyć?bo to naprawdę jest zaniedbywanie dziecka.Dziecko jest głodne, nie przewiniete,nieumyte..moze od tego nie umrze,ale robi mu się krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym na twoim
albo jesli dziesz na 19 do pracy ubierz mała w pizamke,nakarm ją przed wyjsciem(jesli trzeba to zmien rozkład karmienia),trudno,bedziesz miala przynajmniej spokojne sumienei,ze dziecko zjadło kolację-współczuje Ci,bo gdyby to byl ktos obcy,ale wlasny ojciec..ehhh swoja droga dziwie sie,ze mala zasypia bez kolacji:((moja by sie darła wnieboglosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym na twoim
czym go nastraszysz??nalesz opikę czy policję??jeszcze wam dziecko zabiorą:(( na poczatek spij osobno-bedzie mial nauczkę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym na twoim
mialo byc naślesz opieke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngfnrtnrt
Moja kolezanka miała podobne podejrzenia, że mąż podczas jej nieobecności dziecko olewa. Co kilka dni miała nocki w pracy i rano zastawała dziecko w takim stanie jakie zostawiła - w tych samych ubraniach, ta sama pielucha, jedzenie nie ruszone. Z początku próbowała rozmawiać ale bezskutecznie, póxniej przed wyjściem ząłożyła dziecku pieluchę i coś tam na niej napisała. Rano przyszła - dzieciak miał tą samą pieluchę to jej mąż się tłumaczył że dziecko zasnęło i nie chciał budzić. Raz powiedziała, że idzie do pracy a tak naprawde gdzieś posiedziała 3 godziny i po cichu wróciła do domu. Zastała beczące dziecko w łóżeczku a mężuś siedział sobie w innym pokoju przy komputerze, ze słuchawkami na uszach i sobie w coś grał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pózniej
taki palant zdziwiony,ze go zona zostawiła i o alimenty podała:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pózniej
ja bym meżusiowi jego ulubiony obiad podała jak wroci z pracy,a jakby usiadl przy stole to na jego oczach wyrzuciłabym obiad do kosza:)nie włozyłabym do pralki ani jednej skarpetki czy koszuli,po kilku dniach nie mialby co na siebie włozyć,chyba,ze sam by wyprał:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na nocnej zmianie
z tym napisem na pieluszce bardzo dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy na nocnej
ale to nic nie da:((dziecko nadal bedzie w brudnej pieluszce i glodne:((musisz znalezc sposób na to,by ojciec w czasie Twojej nieobecności zajął sie dzieckiem-a moze wyslesz jego mamusie na zwiady??:))niech tesciowa zobaczy i moze ona mu przemówi do rozsądku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na nocnej zmianie
z teściową raczej nie wyjdzie bo trzyma zawsze stronę syna i nie pozwoli na jakiś słowa krytyki pod jego adresem.Kiedys się pożaliłam,ze 3 dni z rzedu miał spotkania z kumplami po pracy a ja ledwo do pracy zdązyłam-więc usłyszałam,ze przesadzam i ze kazdy czasem musi odreagowac.Ale z tą kontrolą i powrotem po 3godzinach to dobre-z tym,ze on się w zywe oczy zapiera .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhdbvgcsgdf
Dziwie się, ze mała zaśnie bez jedzenia, a w nocy się nie budzi??? Ja kiedyś na spokojnie też rozmawiałam i to nic nie dało. Dopeiro jak zaczełam się drzeć, powiedziałam, ze sam niech też nie żre jak jest głodny zobaczymy jak długo wytrzyma??? Bobas sam sobie nie weźmie, jest bezbronne. Trochę musisz go nastarszyć, ze zgłosisz sprawę do opieki społecznej, ograniczą mu prawa do dziecka poprzez zaniedbywanie. Tobie nikt dziecka nie zabierze, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×