czesto sie upijam, też tak macie

non stop imprezy, od piątku codziennie jestem na imprezie jak nie z tymi znajomymi to z innymi, upijam się do nieprzytomności wracam nad ranem, przesypiam się i kaca mam cały dzień siedze w piżamie, na wieczór się trzeba szykować bo idzie następna impreza. też tak macie?? mam 21 lat

nie, nie mamy tak i nigdy nie miałyśmy

aż tak to nie :O ale zdarzalo sie upijac kilka dni pod rzad :)

Ewa mów za siebie OK

z rodzicami mieszkasz? co oni na to? nigdy tak nie miałam

pyta w liczbie mnogiej, to odpowiadam w liczbie mnogiej zresztą mogę np. odpowiadać za siebie i moją siostrę, nie?

Nie, nie mam tak, bo nie jestem alkoholiczką. A Ty za chwilę nia będziesz, albo już jesteś, skoro masz taki alkoholowy ciąg.

mialam tak raz przez dwa tygodnie ale skonczylam z tym bo chcialam sie upic a piwo juz mnie nawet nie bralo:((

aż tak nie chlam choc lubie wypic i zapalic ale w miare rozsądku

Mieszkam z rodzicami, rodzice moich znajomych uwazaja za meneli samych zreszta wiekszosc moich znajomych lubi sobie wypic a mam ich mnostwo. Na mnie dra morde, ale mam 21 lat, dobrze się uczę, studiuje , sprzatam w domu pomagam

Przer00chają Cię na imprezie chłopaki albo czort wie kto, syfem się zarazisz czy w ciąze zajdziesz . . .

To są znajomi od kieliszka - wszyscy zniknął z czasem!

dokladnie tak samo, i tylko mysle skad kasa na kolejne biby w innych miastach ;-D

tak.. problemy zalewam to niezdrowe, ale w pewnym momencie ciężko już z tego wyjść.

Miałam podobnie. Odkąd skończyłam 17 lat byłam na nieustajacej impreze. Zaczynała sie w piatek wieczorem a konczyła się w środę rano... Przez 2 dni dogorywałam i od nowa impreza. Taki stan rzeczy trwał przez około 4 lata, upita chodziłam do szkoły, potem do pracy. Oczywiscie prace bardzo szybko straciłam, choc wtedy zupełnie nie rozumiałam czemu. Uświadomiłam sobie, że jest źle dopiero wtedy gdy próbowałam poderwać chłopaka który mi sie strasznie podobał. Popatrzył na mnie z obrzydzeniem i stwierdził, że w życiu by sie z taką pijaczką nie umówił. Zabolało mnie to, z rozpaczy sie upiłam.Ale to był ostatni raz. Zaczęłam szukac pomocy. Moim celem było udowodnienie mu że potrafię nie pić. Trafiłam na leczenie do http://leczyc.pl/, chodziłam na spotkania, spotykałam sie z ludźmi mającymi taki sam problem i zaczełam wychodzić na prostą.Kilka miesiecy temu na spotkaniu z przyjaciółmi spotkałam znowu Kamila. Przyznam szczerze, że straciłam humor gdy go zobaczyłam. Miałam ochotę spalic sie ze wstydu. Jednak on okazał się na prawdę w porządku. Porozmawialiśmy szczerze o tym co było i " zapomnieliśmy o tym". Po 2-3 miesiącach spotkań zapytał mnie czy nie chciałabym z nim byc. Teraz jestem szczescliwa. razem walczymy z moją chorobą. Wspiera mnie i kocha.

Miałam tak, aczkolwiek zaprzestałam, gdyż nawet w sylwestce zaobserwowałam zmiany. Głownie chodziło o to, że brzuch miałam większy. Też tak macie dziewczyny? Jak można, to prosiłabym o zdjęcia waszych figur, dziękuję :)

Ja tak mialam przez pewien czas w gimnazjum, do tej pory nie wiem jak to wszystko ogarniałam.. Od kilku lat tylko okazyjnie pije a jak musze isc na impreze to tylko takie wazne jak 18 itp glownie z tego wzgledu zeby sie nie poobrazali :)

Gdy byłam młodsza pojawiał się alkohol i inne używki w dużych ilościach. Fakt teraz czasem na imprezie też czasem przegne . Ale już nie tak jak kiedyś .

NIE!!!! Bo to totalna głupota :D