Nigdy nie rzucę palenia-PALĘ BO LUBIĘ-czy ktoś tak ma?

j.w.

dni nie pale, rzucam. Teraz non stop jem bo mnie szlag trafia bez papierosa, pewnie bede gruba :o Już od 4 rano zjadłam paczkę laysów dużą a teraz jem dużą paczkę chrupek kukurydzianych i za chwile wstaje robic obiad bo musze ciage jesc zeby nie myslec o fajkach :o Palilam 7 lat, paczke dziennie i teraz mam problemy z oddychaniem, kłucie w płucach i boje sie dalej ciągnąć ten paskudny nałóg. Później bede sie odchudzac :o

Ja tez zawsze mowilam ze pale bo lubie,ale po jakims czasie okazalo sie ze wcale nie lubie...tylko jestem uzalezniona:(

a ty autorze/ko ile masz lat? albo inaczej...ile lat palisz?

a ja jem kupę:)

że będę palić do końca życia - ale tylko wtedy, kiedy będę mieć na to ochotę, a nie dlatego, że jestem uzależniona. I teraz palę różnie - czasami jednego na miesiąc :-)

No spoko, na raka pluc nie umiera się od razu z powodu palenia...ale po jakichś 10- 20 latach od rozpoczecia- jeszcze trochę pożyjesz, jesteś w kwiecie wieku przeciez:) Obżartuchy też nie maja co się martwić zwałem...jeszcze, solarki to samo...to wychodzi dopiero po jakims czasie;)

Znam osobę,która pokonała raka,ale nie pokonała nałogu nikotynowego.Grunt to kochać swoje nałogi! Zero współczucia dla takich idiotów. Autorko,nie masz charakteru.Pal i delektuj się,to twoja sprawa,twoje zdrowie,twoje pieniądze.Truj się ile wlezie.Tylko nie zatruwaj powietrza innym.Wyjedź w świat a przekonasz się z jakim prawem i opinią będziesz miała do czynienia.

rzucisz:D:D:D jak w ciazy bedziesz:D

Ja tak miałam :O Paliłam od 5 lat, fakt, że nie codziennie.. Codziennie palę od 2 lat. Ale wczoraj ani dzisiaj jeszcze nie zapaliłam :D chcę rzucić bo też bolą już mnie płuca, do tego serce częściej mnie boli :O Życzę wytrwałości Tobie ale również i sobie

ja jestem teraz w ciąży i nie palę. ale papierosy bardzo lubię. Kawka i papieros z samego rana.mmm Teraz jestem 5 miesięcy bez. Masakra. Uwielbiam fajki i na pewno do nich wrócę ale w domu palić nie będę. Ewentualnie z rana na balkonie.

to jak wy jeszcze w domu palicie to gratulacje! Smrod chyba od was bije na kilometr...:O

przeczytaj ksiazke " Łatwy sposob na rzucenie palenia" - dowiesz sie, ze tak naprawde to wcale nie lubisz palic. Nikt nie lubi palic tylko duzo osob nawet o tym ni wie.

Paliłam 8 lat bo mi to odpowiadało i lubiłam. Rzuciłam ponieważ chciałam mieć dziecko. Od porodu minęło już 2 lata, a ja nie wróciłam do palenia bo dopiero uświadomiłam sobie jak śmierdzą ludzie, którzy palą.

Autorko,nie masz charakteru.Pal i delektuj się,to twoja sprawa,twoje zdrowie ,twoje pieniądze. NARAZIE TWOJE. JAK ZACHORUJESZ NA RAKA PLUC BEDZIE CIE LECZYC SPOLECZENSTWO.

wstretne smierdziele fuuj. nienawidze tego smrodu z fajur,cera sie niszczy dodatkowo zmarchy, zolte paznokcie blee

i moze robic co chce ja pale i lubie to do kawy 2 fajki do browarka 3 i nie przesadzajcie ze dym tak smierdzi a co do zdrowia to trzeba przestrzegac pewnych zasad

Ty u gory jakie zmarchy jakie zołte paznokcie ludzie kto wam takie kity wklada do głow brakuje wam rozumu albo wlasnego zdania

smieszne. jakich zasad? dym nie smierdzi? doprawdy? :D

:D :D :D no moze to n ie prawda ze sie zmarchy i zolte paznokcie robia? :D:D idioci :D albo male dzieci jeszcze bez wyobrazni.

no fakt tylko palacze choruja ale ty jestes glupia towje gowno tez smierdzi i nikt nie marudzi 1 rolnik 2 zaklad 3 hurtownia 4 sklep a ty jelopie

Ja kocham palenie i bez niego nie wyobrażam sobie życiaXD

A ja palę sobie już prawie 20 latek, w ciążę nie zajdę, bo bo jestem mężczyzną :D nie ma to jak poranna kawka i papierosek na tarasie, albo zimne piwko i kilka papierosków :D

przyjdzie czas ze dorosna i to zrozumieja ale moze wtedy byc za pozno.

ja już albo dopiero nie palę od miesiąca. Paliłam trzy lata. i powiem wam że teraz jest najgorzej - silna wola powoli słabnie, pojawiają się myśli "ah, tyle już nie palę to jak zapalę jednego to się nic nie stanie". i chyba nie muszę mówić jak takie myślenie jest zgubne. Ludzie którzy palą śmierdzą - naprawdę, wystarczy że wejdzie taki do sklepu czy autobusu i już wszyscy wiedzą że palacz. Uważam, ze to ze w ogóle zaczęłam palić to największy błąd mojego młodego życia

z tego dumna. :)

świetnie to pal sobie, ale w miejscach gdzie mnie nie ma... bo ja z kolei lubię oddychać powietrzem, które nie śmierdzi papierosami, lubię spacerować po parku, gdy nie bucha mi dym do nosa osoby idącej przede mną chcesz się truć proszę bardzo, ale nie truj mnie. I na Boga, nie śmierdź tak petami, bo idąc za tobą, chce mi się rzygać od twojego smrodu.

ja tam rzucilam jak zaszlam w ciaze a myslalam ze mi sie to nigdy nie uda i nie pale juz rok....i lepiej mi z tym choć czasem ciągnie... polecam stronę z antywirusami na www.contego.pl

tez tak kiedys mowilam! ale teraz moge powiedziec "nigdy nei zapale"!

No cóż, ja miałam tak przez bardzo długi czas. Lubiłam palić (i myślę, że palenie dalej jest spoko, samo trzymanie papierosa w palcach, zaciąganie się dymem w knajpie czy na imprezie i nie myślenie o konsekwencjach) jednak są dwie rzeczy, które pomogły mi w rzuceniu palenia (które tak przy okazji nastąpiło jakoś tak spontanicznie). Pierwsza to papieros elektroniczny. Kupiłam taki zestaw na próbę: http://www.wasserman.pl/index.php?products=product&prod_id=1286 i palenie zwykłych papierosów się skończyło. Druga rzecz to zdjęcia moich znajomych, które palą strasznie dużo, a których zdjęcia przyszło mi ostatnio retuszować: zmarszczka na zmarszczce. A dodam, że żadna z nich nie skończyła nawet trzydziestki. I to mnie wyleczyło, podejrzewam, że co najmniej na bardzo długo.