Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luuuuuuuuuubię

Nigdy nie rzucę palenia-PALĘ BO LUBIĘ-czy ktoś tak ma?

Polecane posty

Gość dzondou
Ja też lubię palić, poczytałem trochę tutaj i muszę poruszyć kilka spraw. Jak zacznę palić to palę i jeszcze mi się nie zdarzyło że jak chciałem rzucić to rzuciłem z silną wolą, zawsze musiałem się wspomagać tabletkami i korzystam z nich od kilkunastu lat. Czasami nie palę kilka miesięcy a czasami palę tylko w weekendy, "zainteresowanym podam nazwę leku na maila mam33@wp.pl" działa w kilka dni i po nim czujesz się jakbyś nigdy nie palił, nie występuje ciągnięcie do papierosa, o przyzwyczajeniach się nie pamięta i można nie palić i co ważne jest to tani lek. Nie powiem NIE, tym co piszą że to śmierdzi bo tak jest zwłaszcza jeśli jesteś blisko z osobą niepalącą, wtedy ona czuje jakby była z popielniczką. Dlaczego nie palę wciąż? Bo nie mogę, raz że jest to droga przyjemność, ale nie mogę sobie wyobrazić siebie jak jadę moim busikiem i nie palę papieroska, a po za tym jakiś nałóg (hobby) trzeba mieć, a dwa że 2 tygodnie palenia objawia się u mnie męczącym kaszlem i innymi temu podobnymi problemami, dlatego co jakiś czas rzucam . Trzecia sprawa, nie palący nie powinni obciążać palących bo to nie ich wina (tak myślę). Zastanowić się powinny rządy państw, skoro jest to szkodliwe to czemu nadal to produkują. Dlaczego? Prosta odpowiedz, Ich interesuje tylko kasa, biorą kasę za sprzedaż i za leczenie z nałogów. Dobra, koniec tematu, idę umyć korytarz i przy okazji sobie zapalę, wczoraj zacząłem dziś rzucam, może do następnego piątku, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego, jak lubić palić. Mam ponad 3 argumenty: - Jak można lubić palenie, skoro jest to proces samoistnego PODDUSZANIA SIĘ? - Jeśli lubisz palić, a nie musisz to nie pal przez tydzień. Udowodnij mi, że nie musisz. I teraz są 2 opcje. Albo powiesz: Dlaczego? Przecież lubię! Albo: będziesz starać się nie palić i finalnie ci się nie uda. Pobiegniesz do sklepu i kupisz szlugi, aby znowu jarać jak lokomotywa - Jest też kolejna opcja: wywal papierosy, które palisz i kup najbardziej znienawidzone. Prędzej będziesz palić stary sznur niż nic. - Poza tym: wyobraź sobie twoje ulubione jedzenie. Lubisz je, prawda? Ale czy panikujesz, gdy nie masz do niej dostępu i w nocy musisz ją jeść. O kurde wy się naprawdę gubicie we własnej logice :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę o radę. Razem z mężem palimy. Moja córka jest w ciąży i powiedziała mi, że przez nas pali. Problem jest w tym, że nienarodzone dziecko cierpi przez tą sytuację a cała wina spada szczególnie na mnie. Jestem zdesperowana. Istnieje instrukcja jak rzucić palenie? Może być drastyczna ale niech będzie skuteczna…Proszę o radę. Razem z mężem palimy. Moja córka jest w ciąży i powiedziała mi, że przez nas pali. Problem jest w tym, że nienarodzone dziecko cierpi przez tą sytuację a cała wina spada szczególnie na mnie. Jestem zdesperowana. Istnieje instrukcja jak rzucić palenie? Może być drastyczna ale niech będzie skuteczna…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Allen Car jest. Ew. Nicorix.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×