Czekac i marzyc czy dac spokoj i zaczac zycie od nowa

Oto moja historia: Poznalismy sie przez neta (klikalismy 3 lata, rozmawialismy telefonicznie,itd...). W koncu na zaproszenie mojej kolezanki pojechalam do jego panstwa (obcokrajowiec). Oczywiscie spotkalam sie z nim i zachowywaliscmy sie jak ludzie, ktorzy znaja sie od lat. Nie bylo miedzy nami zadnego podtekstu erotycznego, nic. Po mile spedzonych 6 miesiacach "wakacji", wrocilam do Polski. Nadal utrzymuje kontakt z "panem internetowym", bardzo nalega, zebym wrocila i zamieszkala z nim. Ja wariuje bo strasznie za nim tesknie :(. Nie potrafie normalnie zyc w PL, nie mam pracy :(. Jak myslicie, czy przez ta nasza razlake jest szansa na bycie razem, juz jako para?

z jakiego kraju on jest? tak wogole nie rozumiem twego pytania bo jesli on che z toba mieszkac t.z macie szanse. wiec o co ci chodzi

mieszkałas u niego pół roku i sie nie bzykaliście??????????

Nie mieszkalam u niego tylko u znajomej!!!!!!!!! To bylo jedno miasto i czesto sie z nim spotykalam

a kochasz ty go?

on jest z USA a tam nie moge w tym roku leciec, bo dopiero co wrocilam :(

ale o co ci chodzi, czy moglabys byc ak laskawa jesli juz sie toba zajmuje i mogla mi odpowiedziec na pytanie? PO CHUJ TOPA ZAKLADASZ? piszesz ze on chce z toba mieszkac a wiec co za problem?

o dopiero widze ze odpowiedzialas. jesli on chce z toba mieszkac wiec wszystko jest git i dlaczego niby szansy nie macie? pojedziesz w nastepnym roku.

Nie wiem czym jest milosc :( taka jest prawda :( Jednak nigdy tak sie wczesniej nie czulam :(nigdy z zadnym mezczyzna nie bylam taka szczesliwa, wyluzowana. Czuje straszna tesknote, tak jakby bol w sercu, klucie.

Chodzi mi o to, czy moj powrot do kraju nie spowoduje wyginiecia tego uczucia, zakonczenia znajomosci. Nigdy nie mialam doswiadczen z poznanymi przez neta :(

wiekszosc ludzi nie wie co to milosc. jesli to prawdziwa milosc to nie wygasnie. jesli wygasnie to nieczego nie stracisz. a wiec ta sytuacja jest sprawdzianem waszej milosci i wiary. zamiast rozmyslac ciesz sie zyciem i ze poznalas takie uczucie. sprobuj mu zaufac i wszystko bedzie dobrze.

a konkretnie to co -dziekuje za mile slowa :)

nie ma za co! trzymaj sie i powodzenia :-)