Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olivka87

pracuję w spozywczaku?czy jestem gorsza?

Polecane posty

I co się dziwić...Znam osobę, która pracuje w sklepiku szkolnym...masakra jakie dzieci potrafią być wredne...Kopiują poglądy rodziców nt. "takiej" pracy...nie patrzą na sprzedawcę, tylko na to co robi...a muszę przyznać, że sprzedająca ma miłą aparycję i jest kulturalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
ci po szkole średniej to są nieraz większe przygłupy niz Ci po zawodówce. Taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam szkole srednia i mature, i nie chce isc na studia bo nie ma takiego kierunku ktory by mnie interesowal i po ktorym mialabym fajna i dobrze platna prace. a studiowanie dla samego studiowania nie ma sensu. praca w spozywczaku by mi odpowiadala. chociaz wolalabym np w kosmetycznym lub odziezowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętny palacz
szkoły zawodowe są potrzebne, polikwidowali dużo potrzebnych zawodów. A z Tobą laska coś nie tak chyba jest skor uważasz,że ludzie po zawodówkach są gorsi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fęfija
a ty autorko widać jesteś zakompleksiona skoro myślisz o sobie źle i szukasz tu dowartościowania w spożywczaku, normalna praca ,ja kiedyś pracowałam w szwalni i nie pytam ludzi czy stracili do mnie szacunek , też skończyłam studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namiętny palacz
Problem jest inny. Ona po prostu ma za duże mniemanie o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamial
Myśle, że ważne jest aby umieć dostosować się do życiowej sytuacji. Naprawdę żadna praca nie hańbi. Nie kradniesz, wykonujesz swoje obowiązki i dostajesz pensję. Nie ma znaczenia czy masz taki zawód czy to tylko chwilowe. A może Pani w warzywniaku uwielbia swoją pracę, kontakt z ludzmi itp. Nie jest w niczym "gorsza" od lekarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogotojakipseudo
nIE JESTEŚ gorsza, tylko głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś ani gorsza ani głupia. Głupi i gorsi są ci, którzy się z Ciebie śmieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz mi sie cos wspomnialo
pamietacie byla taka gra prowadzil jak Krzystof ibisz siedziala naprzeciwko jedna osoba , i mapa polski i dla niej wybierano osobe na telefon :) zadawal pytania o iles tam pieniedzy najpierw odpowiadala osoba na telefon czyli pomocnik tej osoby co siedziala naprzeciwko ibisza a pozniej ta osoba dokonywala wyboru czy taka odp jaka jej pomocnik dawal czy jej odp poprawna no i byl kiedys taki pan , przedstawil sie , ale nie chcial zawodu powiedziec :D i ta babka tak z nim daleko zaszla naprawde, facet taki madry byl ze szok , ibisz sie go pyta no niech pan powie kim jest z zawodu (bo naprawde wszytsko wiedzial ) a on przelamal sie i powiedzial ZEZNIK :D ta kobieta gdyby go posluchala odp jednej wygrala by cala pule pieniedzy :D wiec widzicie ze po zawodowce a byl oczytany i naprawde prwie wszytko wiedzial madry facet , ty autorko to ze pracujesz w warzywniaku nie jest wstydem , uzbieraj pieniedzy i idz na studia chocby zaoczne :) a to ze ktos jest po zawodowce nie oznacza od razu gorszego gatunku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz mi sie cos wspomnialo
ps a i sama kiedys pracowalam w warzywniaku :D milo wspominam prace, aczkolwiek troche ciezka jak byly dostawy , a i panstwo ktorzy go mieli ( a mieli 2 takie warzywniaki ) naprawde fortune na nim zbijali :) wyplata nie byla cacy bylo ok 1200 zl ale na poczatek ok :) i bardzo fajni ludzie ze mna pracowali , jak ktos mial urodziny to zawsze kawa ciasto ;) a nawet po malym drineczku :P Fajnie bylo ;) zadna praca nie hanbi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamial
Dokładnie tak, Ci co się śmieją to nie mają żadnego poziomu. A jeszcze taka historia: całe studia pracowałam jako kelnerka, jedna barmanka była po prawie, druga robiła właśnie doktorat, a Pani Grażynka na zmywaku była Magistrem Ekonomii. Także trzeba robić w życiu to co można lub to co poprostu się lubi. Wobec tych, co się śmieją i patrzą przez różne kategorie na innych komentarz jest zbędny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam znajomą, która skończyła inżynierię środowiska a pracuje w ciastkarni jako sprzedawczyni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też kiedyś pracowałam w sklepi
była to praca wakacyjna, niezwiązana z moimi studiami, zawodem, ale i tak uważam, że bardzo dużo mi to dało - nauczyłam się pracy z ludźmi, stałam się bardziej śmiała, nie krępują już mnie kontakty z setkami obcych ludzi dziennie, potrafię powstrzymać emocje i zachowywać się kulturalnie wobec chamów (wiadomo, klienci byli różni, choć w większości bardzo mili). Nauczyłam się regularności - wstawania na określoną godzinę i siedzenia 8 godzin - na początku było trudno się przyzwyczaić, teraz nie mam problemu. Myślę, że doświadczenie w pracy sklepowej będzie dla mnie w przyszłości pożyteczne, kiedy już (mam nadzieję) zacznę pracować "normalnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kogotojakipseudo
co jest z Wami ludzie? kończą szkoły, a potem dają się pomiatać jaikmiś niedouczonym pseudo kierownikom, po co ? pytam się, po co? dla1200 zł? Zadna praca nie hańbi, to wiedzą wszyscy, ale po to kończysz szkołę, żeby znaleźć lepszą pracę, a nie dać się wykorzystywać w gównianym sklepie za gówniane pieniądze. Jest jedna prawda na temat sklepów, albo bedzie Cie kopać w d**ę szef, albo klienci - TO PEWNIK!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz mi sie cos wspomnialo
no ale od czegos trzeba zaczynac a jesli autorke nie stac na studia i pomoc rodzicow to by skonczyc /rozpoczac studia musi jakos zarobic prawda ? czasami nam nikt za przeproszeniem nie nasra pieniedzy ;) ot cala filozofia a co da skonczyc pedagogike i nie miec pracy ? rowniez gowno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×