Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość za rok sama samotna

Ile miałyście lat kiedy musiałyście się usamodzielnić?

Polecane posty

Gość za rok sama samotna

Moja mama mi ostatnio oznajmiła, że za rok (kiedy skończę szkołę) zostawi mnie samą sobie i się wyprowadzi. To nie była żadna kłótnia tylko ona mi to normalnie oznajmiła. Boję się, że sobie nie poradzę. Większość moich koleżanek mieszka z rodzicami, a nawet jak same, to rodzice im pomagają finansowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkklkj
ja nie musialam sama podjełam taka decyzje a mialam lat 20 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja starsza i wyzsza
Mam 30 lat i jeszcze sie nie usamodzielnilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
I nie mieliście żadnej pomocy od rodziców? Wystarczyło wam pieniędzy żeby się utrzymać? W wieku 20 lat rzadko się zdarza, żeby mieć dobrze płatną pracę, a taka nędzna wypłata to chyba za mało, żeby opłacić wszystkie rachunki, ewentualnie szkołę, ubrać się itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w wieku 15 lat sama juz kupowalam sobie ciuchy i kosmetyki .... calkowicie samodzielna jestem od 18 roku zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minika911
Ja właśnie przymierzam się do wyprowadzki. Poszukuję mieszkania, które mogłabym wynająć. Szkołę skończyłam w tym roku mam 19 lat. Nie ma sensu siedzieć rodzicom na głowie skoro mogę pracować. A jak mogę pracować to mogę sama mieszkać. Pracę znalazłam fakt nie są to kokosy. Zarabiam 1200zł. Na studia wybieram się dopiero za rok. Będę żyła z chłopakiem. Ostatecznie myślę, że w przeciągu 3 miesięcy będę już na swoim. Tzn wynajętym:) W lutym obchodzę 20 urodziny i myślę, że to już czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
No to jeżeli będziesz mieszkać z chłopakiem to jeszcze jakoś będziecie się trzymać. A co ja mam powiedzieć skoro np sama będę zarabiać 1200zł, z czego 1000 będzie trzeba wydać na opłaty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez dobrej pracy, pary albo
mieszkania w 3 w 1 mieszkaniu się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wieku 19 lat spróbowałam jak to jest mieć własny biznesik (sklep), jednak to nie sprawiało mi radości, więc zlikwidowałam i w wieku 21 lat wyjechałam z chłopakiem za granicę i jestem tu do dziś :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
"bez dobrej pracy, pary albo mieszkania w 3 w 1 mieszkaniu się nie da." Też tak myślę, a ja będę musiała tak mieszkać... Chyba przymrę głodem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy od tego jakie masz oplaty... ile wydasz miesiecznie na utrzymynie, pozatym bedziesz musiala sobie odmowic pare rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
Pisałam już o opłatach. Będzie to wynosiło około 1000 (może i więcej). Nie wliczając do tego biletów, szkoły itd :o Tak z niektórych rzeczy będę musiała sobie odmówić. Najprędzej z jedzenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfdgdf
19 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misisisisissiisisi
ja mialam 18 lat jak wyprowadzilam sie do babci na pare miesiecy (zawsze mozesz znalezc kogos z rodziny kto cie przyjmie chociaz na troche?) pozniej wyjechalam do anglii w wieku przed 19 lat, ucze sie pracuje mam kase na imprezy, ubrania, pokoj, jedzenie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21 lat. Nie ma czegoś takiego jak "nie poradzę sobie". Jak będziesz musiała to sobie poradzisz. Ja zarabiałam na początku 840 zł (pierwsze pół roku) i jakoś żyłam. Z czasem oczywiście jest coraz lepiej, zarabiam coraz więcej, nauczyłam się oszczędności. Nawet wróciłam na studia. Mieszkam ze znajomymi i płacę za mieszkanie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
Nie ma takiej opcji, żebym mogła komuś wynająć jakiś pokój ponieważ mieszkam na obrzeżu małego miasteczka. Aby dojechać gdziekolwiek wiążą się z tym duże koszta. Każdy wolałby sobie coś znaleźć w normalnym mieście, gdzie nie ponosiłby jeszcze kosztów za dojazdy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ??????????????????????????????
A twoja mama gdzie zamierza się wyprowadzić. Uwierz że częstol udzie szukaja na obrzeszach miasta pokoju, bo taniej niz w centrum, a Ty będziesz miec jakas prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryreyrety
dla kobiet "usamodzielnienie się" oznacza przeprowadzkę do chłopaka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz jeszcze rok na przemyślenie wszystkiego, skoro nie stać Cię opłacać mieszkania, to zawsze możesz się wyprowadzić do większego miasta i dzielić mieszkanie z kimś innym, wtedy opłaty będa mniejsze, a z czasem będziesz sobie coraz lepiej radziła. A skoro mieszkanie zostanie do Twojej dyspozycji, to może wynajmiesz je komuś, nie wiem sprzedasz? Masz jeszcze dużo czasu na zastanowienie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasskaxx
ja mam 27 i mieszkam z rodzicami jeszcze....Ale od 17-18 wszystko kupuje sobie sama.....W sumie moglam cos wynajac ale to wyrzucanie kasy w bloto a mam duzy dom,wiec rodzicomnie zawadzam.Teraz kupilam mieszkanie wiec wyprowadzam sie juz do swojego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
Również już myślałam o przeprowadzeniu się do miasta i wynajęciu kogoś tego domu. Nie wiem czy będę miała pracę. Mam taką nadzieję, bo w końcu przecież będę musiała ją mieć. Nie wiem jeszcze gdzie się wyprowadzi moja mama, ale ma chyba na oku jakiś dom jakieś 400km dalej na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz radę za rok samotna. Znam całe mnóstwo osób w takiej sytuacji, 3 takie osoby mieszkaja ze mną. Każdy sobie jakoś radzi. A Ty jesteś w o tyle lepszej sytuacji, że będziesz miała swój dom, jako zabezpieczenie finansowe. Życzę powodzenia, trzymaj się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
Dziękuję, i mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryreyrety
a dlaczego po prostu nie sprzedasz tego domu? finansowy spokój na wiele lat, możliwość studiowania itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bershkaa
tuż po maturze moja rodzinka wyjechala za granice ja poszlam na studia zaoczne i znalazlam prace mialam w tedy 19 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
jak sprzedam dom to później nie będę miała pieniędzy żeby kupić nowy. Poza tym on i tak nie jest jeszcze przepisany na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam 18 lat jak
wyprowadziłam sie z domu, z tym że razem z chłopakiem wynajęłam mieszkanie. Skończyłam liceum a później poszłam na studia, w między czasie pracowałam na produkcji gdzie zarabiałam 1500zł, mój facet zarabiał dużo więcej bo ok 5tys ale za mieszkanie płaciliśmy po połowie, rachunki to samo. Zakupy różnie, raz on raz ja więc jakoś sobie dawaliśmy rade. Później po studiach znalazłam lepszą pracę i więcej zarabiam. Aktualnie mieszkamy już na swoim, część odłożyliśmy kasy i część na kredyt. Na pewno gdybym miała mieszkać sama w wynajmowanym mieszkaniu i zarabiać 1200zł to byłoby ciężko i nie byłoby szans na przeżycie, 200zł zostaje na jedzenie, chemie, ubrania, kosmetyki a dojazd na studia i do pracy? Autorko, szukaj współlokatorki, taniej wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za rok sama samotna
"1200zł to byłoby ciężko i nie byłoby szans na przeżycie, 200zł zostaje na jedzenie, chemie, ubrania, kosmetyki a dojazd na studia i do pracy? Autorko, szukaj współlokatorki, taniej wyjdzie" To fakt, tylko że w takiej sytuacji to nawet nie mogłabym śnić o jedzeniu czy kosmetykach ponieważ te 200 zł musiałabym wydać na same bilety. I jak już wspominałam, to nei ma szans żeby w tym miejscu znaleźć sobie współlokatorkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menda aspoleczna
finansowo się jeszcze nie usamodzielniłam, rodzice ciągle dają mi kasę na życie, bo stwierdzili, że póki mogą to wesprą mnie finansowo na studiach. no i kuchennie też nie, mam traumę z dzieciństwa i sama sobie nie gotuję :P ale żeby nie było, że rodzice mi dają bóg wie ile, mam 1000 złotych na miesiąc, z czego 500 idzie na mieszkanie, z resztą muszę sobie jakoś radzić, a warszawie tanio niestety nie jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×