Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pechchch

WŁaŚNIE UPRAŁAM TELEFON.

Polecane posty

Gość pechchch

Czy zdarzyło Wam się kiedyś uprać w pralce telefon? Mój prał się jakieś 30 min., dopóki nie zauważyłam, że coś stuka w pralce. Wtedy go wyjęłam. Nie wiem, co dalej. Rozkręciłam go i suszę suszarką. Będzie działał? Poradździe coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afjsdfsdkg
rozbierz i wysusz. Zależy od modelu, od uszkodzeń. Mnie sie to trafiło dwa razy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyciagnij baterie,to najwazniejsze...ja kiedys pilota wykapalam w misce,w ktorej nogi moczylam..po wysuszeniu na kaloryferze dzialal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechchch
afjsdfsdkg, i co działał później? SONY ERICSON K510

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechchch
tak szczerze, baterię wyciągnęłam i co z nią? też suszyć? A karta zadziała, jak ją przełożę do innego telefonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki_jeden_sobie
dobrze ze wyjelas czesci... pamietaj aby baterie trzymac oddzielnie... niech sie wszystko suszy dosc dlugo, nawet kilka godzin. mozliwe ze jesli jakims cudem tel bedzie dzialal, ze bedziesz musiala jakims spirytusem, badz specjalnym srodkiem przetrzec w srodku czesci przewodzace, tzn te z miedzi, aby nie zakorodowalo w srodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja utopiłam w WC. Został wyjęty dość szybko, suszył się trzy dni na słońcu ( w ostatnie upały). Działa, podłączony do ładowarki. Więc baterie szlag trafił, ale gdy kupię nową wszystko będzie OK. :) Ale szczerze mówiąc nie liczyłam na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wylądowałam w jeziorze z nokią, moja mama "utopiła" w kibelku samsunga. Obydwa działały po wysuszeniu bez zarzutu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deyhde
przede wxszystkim nie susz!!! to na pewno go zabije na amen. Chociaz po takiej kapieli watpliwe zeby jeszcze chcial zyc:P ale odradzam kaloryfer i suszarke niech schnie "sam". Juz dwa tel tak zalatwilam, wiem co pisze:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechchch
Kurcze, przesuszyłam, podłączyłam i nie działa. Jeszcze raz rozkręcam i suszę suszarką. WIDAĆ, ŻE JEST ZAPAROWANY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Keerah Ja utopiłam w WC. Został wyjęty dość szybko, suszył się trzy dni na słońcu ( w ostatnie upały). Działa, podłączony do ładowarki. Więc baterie szlag trafił, ale gdy kupię nową wszystko będzie OK. Ale szczerze mówiąc nie liczyłam na to... A jak wygląda bateria? Spuchła? Jeśli nie, to nie wina baterii. Taki telefon trzeba natychmiast oddać do fachowca, który przeczyści płytę, inaczej małe szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechchch
No dobra, to nie suszę. Najgorsze jest to,że to tel. mego męża. Musi zadziałać, bo po pierwsze to nowy telefon, a po drugie w każdej chwili mogę zacząć rodzić i musimy być w stałym kontakcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechchch
Bateria jednak nie działa, sprawdziłam, wsadziłam ją do innego telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×