Jak wytłumaczyć mężowi, że dobrze sie z nim czuje i to nie jest tak...jak mysli

No,bo kochamy sie niesamowicie,jestesmy dosc młodym małzenstwem.Uwielbiam go,on mnie tez.Ja bardzo zawsze chciałam zostac we WROCŁAWIU,czyli tam gdzie studiowałam,ale wróciłam do swojej miejscowosci i tutaj mieszkamy bo tutaj w sumie mamy mieszkanie za free,nam sie skapło od po dziadkach.No,ale nie wazne nie w tym rzecz.Kiedy ja próbuje mowic,mezowi,ze chciałabym abysmy wyprowadzili sie do Wrocławia,albo tam kupili działke, a nie u nas w miejscowisc gdzie nic sie nie dzieje,ja nie mam tu pracy,ani perspektyw,a praca tylko po znajomosci i mało tej pracy,duze bezrobocie.Dlatego uwazam,ze dobrze byłoby wyprowadzic sie do Wrocławia,bo oprcz tego,ze jest piekny,to tam mysle,widze nasza przyszłosc.Gdy mu o tym mowie,on mi mowi."kOCHANIE jesli ci ze mna źle ,mozemy sie rozwiesc,w nerwach mi mowi i z zazdrosci,mogłas ozenic sie z jakims bogatym wrocławiakiem:( ale mi nie o kase chodzi,ani o super luksusy,tylko o to,ze to jest naprawde miasto przyszłosciowe,tam sa nasi wspolni znajomi,a tutaj mamy tylko rodzine ,ktora zreszta nas w.,..kurza tylko. z DRUGIEJ STRONY JAKBY mnie kochał słuchałby mojej intuicji:( To znaczy on mn ie nei rozumie,bo jego marzenia zawodowe sie spełniły ma własna firme i robi co lubi, a ja nie moge pracy znalezc i szukam teraz czego we Wrocławiu, bo tu jest naprawde wiecej ofert pracy, u nas w miejscowosci prace maja tylko spawacze:(Jak mu wytłumaczyc,ze kocham Wrocław i tam bym chciała pracowac jego tez kocham .Ma własna działalnosc i tak naprawde tam tez moze pracowac:(

mamy tu mieszkanie,ale tak naprawde nie jest na nas przepisane jeszcze;) on nie chce ze mna sie przeprowadzic do Wrocławia,to jest chore,bo jest zazdrosny o miasto!!!:(Prace tez ma taka,ze moze sie przeprowadzic i tam tez bedzie miał zlecenia..wiec go nie rozumiem,a ja mam tam szanse na prace ,poza tym nie chce gnic w małym miasteczku,gdzie i tak nie mamy znajomych,a z rodzina zyjemy srednio,jak to z rodzina,znajomych mamy we Wrocku,ze studiow,oboje. Chciałabym abysmy gdybym zaczeła pracowac wziać kredyt na mieszkanie,na siebie,zeby nie było,ze na niego i go spłacac i tam we Wrocku sie osiedlic.Miasto z przyszłoscia dla nas ,dla naszych dzieci. Narazie jeszcze nie znalazłam tam pracy,ale tylko o tym gadam,moze to go wkurza,moze jak cos konretnego znajde,to da sie go przekonac i jak sie okaze ze wiecej od niego moge zarabiac.:) Wiecie,co a on twierdzi,ze ja niby "jestem nim rozczarowana",ze mogłam sobie wziąć chłopaka z Wrocławia,ale on pieprzy,przeciez jego kcoham i uwielbiam nie wyobrazam sobie zycia z kims innym:):),ale chciałabym go zabrac ze soba do Wrocławia,zachecic go do zamieszkania tam:)

nie chce open fm ja chce do wroclawia Kaja15:42:24 nawet jak mam pieniadze nie moge jechac Kaja 15:42:27 bezsensu ERNEST 15:42:42 trzeba bylo kotku zastanowic sie za KOGO WYCHODISZ ERNEST15:42:58 przykro mi ze zle sie ze mna czujesz KAJA 15:43:01 ale ja nie mam pretensji do Ciebie ERNEST 15:43:04 nie pasujemy do siebie KAJA 15:43:07 czuje sie dobrze z Toba Kaja 15:43:20 ale tak jak Ty lubisz SWÓJ ZAWÓD ja lubie Wroclaw,rozumiesz?? ERNEST 15:43:22 nie pasujemy .....trza sie bylko ozenic we woclawieu ERNEST 15:43:44 moze sien jeszce dogadamy i sie rozwiedziemy ERNEST15:43:54 ja tez potzrebuje innej zony a ty inne3go meza ERSNEST15:44:00 po co marnowac reszte zycia ERNEST 15:44:04 rozwiedzmy sie KAJA15:44:09 po co mi mowisz Kaja15:44:13 takie rzeczy kiedy,wiem,ze mnie kochasz, a ja ciebie Ernest 15:44:19 NO,WIEM MASZ RACJE KOCHAM CIE,ALE nigdzie sie nie wyprowadzam ty Tylko gadasz, a Wrocławiu,a nic w tym kierunku nie robisz

Jak przekonac meza ,zeby sie ze mna przeprowadził do Wrocławia,mieszkanie w ktorym mieszkamy i tak do nas nie nalezy i nie bedzie,narazie tylko nam uzyczono,nasza rodzina sie juz na nie czai,mamy ziemie warto 200 tys złotych mozemy ja sprzedac i za to sie zaczac ogladac za domem pod wrocławiem,albo za mieszkaniem