cera w ciąży

nie wiem jak wy, ale ja mam wysyp potwornych rzeczy na twarzy. pod moją skórą az się gotuje. nie wiem co z tym robić. na pewno niejedna z was to przechodziła, moze doradźcie jakies rpeparaty (na recepte i bez recepty) która pomogły? tylko nie kremy kosmetyczne typu np krem Czysta skóra z Garniera, bo moja skóra toleruje jeden jedyny krem i nic wiecej. chodzi mi o preparaty lecznicze, toniki i maseczki do twarzy. z góry dzieki za pomoc!

up

Ja też mam tak fatalną cerę że przykro patrzeć. Pewnie wina i hormonów i mojej dzikiej diety. Na cerę pomaga mi maseczka Chanel- http://www.sklep.vea.pl/product_info.php/products_id/3243 ale droga jak diabli. Ja na szczęście dostałam, bo nie kupuję kosmetyków w takich cenach. Działa bezbłędnie, to na pewno. Możesz sprawdzić co ma w składzie (jaki składnik aktywny) i szukać czegoś podobnego. Dobre są preparaty z cynkiem. Co do makijażu- koniecznie codziennie mycie twarzy i krem nawilżający. Przestałam używać podkładu- owszem, chwilę wyglądałam nieźle, po demakijażu moja twarz wyglądała strasznie. Używam trochę korektora antybakteryjnego (na świeże wypryski), zwykłego Sorayi, albo trochę takiego z gąbeczką Max Factora- kiedy już po maseczce mam lepszą cerę i tylko zmiany kolorów chcę zamaskować. Ostatecznie puder sypki.

bez podkładu obecnie nie wyjdę z domu. nie cchę ludzi straszyc :) ale mam dobry podkłąd, kryjący, a nie zatykający porów.

radzę dobrze- jednak bez podkładu :P Wiem że kryje, ale uwierz mi że nawet jeśli nie zatyka porów, to skóra nie oddycha jak trzeba i paskudzi się. Też uważałam że nie wyjdę :) Dobry korektor dużo może, byle nie taki z pędzelkiem.