Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aż głowa boli ..

Co sądzicie o 23 latku chodzącym z 16 latką?

Polecane posty

Gość aż głowa boli ..

Mój sąsiad, trzeba przyznać, niezłe z niego ciacho, i niby wygląda na max 20, a ta jego jest tak kobieca, dorośle wygląda, pasują do siebie, ale aż taka różnica wieku i to w tym przedziale?! Dla mnie paranoja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoooooot
nie mam nic przeciwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź ogarnij chłopie
a ja Ci powiem że nie ważny wiek nie ważni inni jak się kochaja kochać się powinni, niektóre nastolatki są doroślejsze niż niejedna 25-etnia blachara!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wez mi nie mów, kolega ma 24 lata i jest własnie z 16sto latką :/ Gdy wybieramy sie gdzies w czwórke to ona siedzi jak mysz pod miotłą bo nie ma o czym z nami rozmawiac ;/ Jej jedyny temat to tipsy, które wcale mnie nie interesuja. Czasem staram sie nawinac temat, ale ona nie potrafi zadnego rozwinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze jest jakis niedorozwiniety
albo pedofil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleś ma mózg wielkości
tik taka :D tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tam do tego nic nie mam
mój znajomy ma 21 lat, i jest z dziewczyną 15-letnią, wydawałobysię że dziecko, ale jest ona tak dorosła, że jak dowiedziałam się że ma 15 lat to wyśmiałam go w twarz, bo nie uwierzyłam.. Po prostu zależy od odoby, jeżeli dziewczyna jest w porzątku, to jak dla mnie nic w tym dziewnego że m adorosłego mężczyznę. Pozatym pewnie chodzi Ci o kontakty seksualne, a w cale nie powiedziane że takie między nimi zachdziły. Tak jak mówie zależy od danej osoby, a zwróc uwagę że za 5 lat ta różnica i przepaść między nimi nie będzie już się wydawać tak wielka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmm...........
Ja też chodzę z facetem o 7 lat starszym. Jeśli i m to nie przeszkadza to dlaczego miałoby to przeszkadzać komuś obcemu. Widocznie oni znajdują wspólne tematy. Faceci w przeciwieństwie do babek dojrzewają dużo wolniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aż głowa boli ..
nie wtryniam się!! poprostu ja niewyobrażam sobie mieć 16 lat i być z dorosłym mężczyzną.. Oboje są w porządku, widać że sie dogadują, ale nie moge strawić tej "przepaści" jak to toś trafnie ujął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię aby 16 latka była dorosła emocjonalnie zresztą on też widać nie jest dorosły emocjonalnie skoro "bierze się" za dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnica między powiedzmy
25 a 30 to pikuś - bo to i to jest dojrzała osobowość tyle że jedna młodsza, ale 16- 23... TO JEST PRZEPAŚĆ, fakt to się z czasem zatrze, o ile to niecko wczesniej 10x nie zmieni zdania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze ty sobie nei wyobrażasz to nei znaczy ze inni sobei tego nei wyobrażają ja zawsze miałam partnerów starszycho o 10 lub kilkanaście lat i było dobrze. nie miałam pojęcia o czym mogłabym gadać z gnojstwem w moim wieku. i do dzisiaj nie dogaduję sie ze swoim pokoleniem i ci co maja cos do tego są jakimiś twardogłowymi wyzutymi z wyobraźni jednostkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weź ogarnij chłopie
a ja powielam : niektóre nastolatki sa mądrzejsze niż niejedna 25letnia blachara!!!! Za dwa lata ona będzie miała 18 a on 25, i moim zdaniem ta różnica już nie jest jakoś specjalnie powalająca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość różnica między powiedzmy
no nie wiem, ja mam podobne doświadczenia jak Angellss22, kolega poderwał sobie taką klientkę przed matura, raz pojechaliśmy razem na narty, to była tragedia - z nią o niczym sie nie dało na poziomie pogadać, spiła się 2 kieliszkami wódki- na zbyt ostrym stoku się poryczała - ciągle trzeba było na nią czekać - normalnie dzieciuch i nikt mi nie powie że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×