Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121

załamałam się trochę

Polecane posty

Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121

Przez wakacje widzieliśmy się z moim facetem srednio co 3 tygodnie. więc tesknie za nim. teraz nadszedł wrzesień ja mam egzaminy i duzo nauki. a on ma dużo pracy i będzie mial mało czasu.. i kolejny miesiąc tak bedzie ,albo podobnie... a wszystko przez odległość i te jebane wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxccc:)
my to na szczescie z moim Misiem spotykamy sie codziennie:D teraz nie wiem jak bedzie, matura itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
ale ja nie o tym chciałam pisać.... myślicie dziewczyny że jak pocieszę się w ramionach kolegi to to będzie coś złego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxccc:)
no najlepiej kurwa isc do innego :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
tylko seks.. bez zobowiązań. po prostu potrzebuję bliskości mężczyzny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
oczysiwscie to na górze to podszyw.. jakoś na razie to wytrzymywałam, ale wrzesien też sie szykuje nie wiele lepszy mimo ,że będę tu na miejscu blisko niego. wczesniej czesto widywaliśmy się codziennie.. a wszytsko przez te wakacje i odległośc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
tzn jak sie widywaliśmy to na tydzień np wiec nie bylo tak źle na tych wakacjach dało się wytrzymać. a teraz to nie wiem jak to będzie. i jeszcze te moje egzaminy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
wogóle te całe wakacje mnie wkurzają .. nawet wczoraj chciałam do niego przyjechać ( ale jadę dzisiaj na 1 dzień) , ale oczywiscie autobus nie kursował przez wakacje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
oby do października...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxccc:)
wiesz to tak jak u mojej siostry.Ma faceta który jest daleko przyjezdza mniej wiecej tak jak do Ciebie.Idzie teraz na drugie studia, bedzie mieszkac w akademiku, wydaje mi sie ze predzej czy pozniej znajdzie sobie nowego bo to nie jest fajne gdy jest sie ze sobą i nie ma sie dla siebie zbyt wiele czasu.Nie radze Ci tutaj oczywiscie zebys odrazu szukala innego, bo to tez nie byloby fajne.Moze porozmawiaj z nim , poproś o zrozumienie bo wiadomo że tęsknisz...daj mu czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
właśnie problem w tym ,że ja zawsze muszę trafić na faceta ,który daleko mieszka i dzieli nas odległość... bo jakbyśmy mieszkali blisko siebie moglibysmy się widywać codziennie ,albo czesto nawet na chwilę bys my się mogli zobaczyć... nie wiem jak ja przetrwam ten wrzesien jeszcze. poza tym wiem egaminy najwazniejsze i to nie jeszcze doluje bardziej... a on mówi ,że będzie teraz czesto jeździl do warszawy i pracowal dosłownie dzin i noc caly wrzesień bo tak musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
od miejsca gdzie mieszkam 400 km około , od miejsca gdzie studiuje , a on mieszka koło 150.. studiujemy razem w jednym mieście ,ale on zaocznie tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
także do kitu nie? a z moim bylym tez dzielila mnie odległosć choc mniejsza bo ok 60 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicjaaaaaaaa2121212212122121
albo poznalam kiedys fajnego goscia i sie okazało ,że w anglii na stałe mieszka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzadko kiedy 'na odległość' wychodzi. Też miałem dziewczynę (prawie narzeczoną) 'na odległość'. wiązek nie wytrzmał próby czasu. Studia etc. de facto była to odległość 90 km. Po wspólnej decyzji uznaliśmy, że nie warto się męczyć, tęsknić. Ok. Po tym związku nie szukałem wcale. Nic, a nic. Po 7 miesiącach uczucie samo przyszło. Do tej pory nie wiem jak to się stao, że tak się zakochałem :) Teraz mam Kogoś w odległości całych 3 kilometrów. I widujemy się codziennie po kilkanaście godzin. "Podmieszkując" u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×