Czego nie może jeść dziecko 1-2 letnie?

Często mamy pytają: co jedzą wasze dzieci, wiele osób: odpowiada wtedy, że dzieci w tym wieku jedzą to co my dorośli, ale no właśnie, skoro my z mężem jemy na obiad pieczarki w śmietanie, a na kolację pizzę, to znaczy, że nasze 1.5 roczne dziecko też może to jeść? Kiedy dziecko naprawdę może jeść, to co dorośli? Wiele osób dziwi się, że gotuję dziecku oddzielnie, ale nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko wcinało pierogi z kapustą i grzybami czy golonkę. Czego się wystrzegać i czego unikać?

Dziecko może jeść wszystko co dorośli pod warunkiem, ze dorośli odżywiają się zdrowo, jedzą dużo owoców, warzywa, nabiału, strączkowych, ciemne pieczywo i chude wędliny i mięsa, ryby. Z tłuszczów oliwa itd. Jeśli dieta dorosłych jest typowo fast foodowa to należy przemyśleć jadłospis dziecka i ułożyć go tak by był lekkostrawny, zawierał sporo witamin i mikroelementów i wpływał korzystnie na rozwój malucha. Oczywiście z diety takiego dziecka powinniście wykluczyć (co chyba oczywiste alkohol) pieczarki, grzyby, napoje gazowane, ocet. W małych ilościach i o rozsądnej porze potrawy tłuste i smażone, słodycze.

no niekoniecznie z tymi grzybami. tzn z grzybami owszem, nie dawać, ale pieczarki mozna troszkę, o ile dziecko oczywiscie nie ma problemów trawinnych. jedyna wada pieczarek to to że są stosunkowo ciężkostrawne, ale też bez przesady, mniej niż normalne grzyby leśne...

Tylko, ze te pieczarki nic, a nic nie wnoszą do diety, bo prócz walorów smakowych nic więcej nie posiadają. No i są ciężkostrawne. Myślę, ze można je sobie darować u roczniaka.

nie wiem skąd przekonanie że grzyby nie mają wartości odzywczych. grzyby sa m.in. źródłem witamin A, D i różnych B. chociaż bez wątpienia w przypadku małych dzieci mozna sobie darować skarmianie ich przysmakiem :) w zasadzie chodzi mi bardzije o to zeby ktoś nie panikował jak już dziecko mu zjadło trochę pieczarek. jak trawi to nic mu nie bedzie :)