Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teczowa1718

maluchy urodzone maj, czerwiec, lipiec 2010, pokój 256

Polecane posty

ja stosuje camilie i bobodent ( w nim jest lidokaina działająca znieczulająco-niestety nie na dłudo :( ) sama jestem ciekawa ile to wszystkopotrwa bo u nas marudzenia co nie miara a ząbkównie widać:( muszeu ciekać do moich maruderów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem za żeby przyjąć balbinke łukasz znowu śpi wiec ogarnełam papierzyska które sie piętrzyły na szafkach, wiecie jak to jest mój łukasz ma w głebokim poważaniu swoje stopy, owszem widzi je ale nie ma zamiaru ich wpychać do buzi :p pisałyście wcześniej kiedy wracacie do pracy, ja złożyłam w firmie podanie i wychowawczy do konca wrzesnia 2011, trzeba bedzie zacisnąć pasa ale damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na ząbki kupiłam dentinox, wszystkie koleżanki mi go polecały i żeczywiście działa, owszem nie na bardzo długo ale jednak działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mamanatalki a jakie ciasteczka podajesz?? ja daje biszkopciki i Kamilkowi one sie w buźce rozpuszczaja . ale zaczynalam od chrupek kukurydzianych . zapowiadaja sniegi i ogólnie u nas bardzo zimno , szok , a my teraz mamy codziennie wizyty:/:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja mam dzisiaj doła. Ciągle tylko sprzątam, gotuje, piorę, zajmuję sie Lenką... Kolejny dzień się budzę i znowu to samo :( Najgorsze to sprzątanie :( Ja nie wiem , ale jak chodziłam do pracy to jakoś mniej tego wszystkiego było... Przez mój zly humor wkurzam sie na Lenkę jak marudzi a potem na siebie , że sie na nią wkurzam :( I koło się zamyka. Wiem , że niektóre z Was maja gorzej, ale muszę się wygadać. A komu mam mówić jak nie Wam kochane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaq-ja daje takie specjalne dla dzieci,z nestle.Są dosyc tarde,ale mała i tak je szybko rozpracowała.Ząbków jeszce nie widać,ale ścisk ma niezły i gryzie kawałki zanim ciastko sie rozpuści.Wolę nie ryzykować zaksztuszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas na ciastkach pisze od 8 m-ca,troche dziwne,ale ja zaczynam wcześniej. Do Leneczkowa -nie martw sie u mnie tak wyglada cały tydzięń.Kurcze skąd się bierze ten bałagan.Czasem wydje mi się ,że im więcej sprzątam ,tym szybciej robi się ponownie bałagan.Myślę,że to może też przez to ,że mamy tylko 2 pokoje i jest ciasno.Jeny jak ja nie mogę sie doczekać powrotu do polski na nasze nowe 120m.Na razie idzie jak po grudzie,a dziecko rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mamanatalki ja jak dam cistoczko to pilnuje siedze przy nim aż zje . A dlaczego wyjechaliście???? Mój synuś zrobił sie małym cwaniaczkiem . Daje jedzenie z łyżeczki a ten gryzie ja tak mocno ze nie mozna łyżeczki wyjąc(naszczescie mam taka bardzo miękka) , a jak delikatnie nia poruszę to Kamil w głos sie śmieje . do Leneczkowa mama , wiesz chyba kazda z nas ma ten sam problem , wiecznie sprzataknie gotowanie a po obiedzie zmywanie no i jeszcze pranie .Ehhhhhh Ja tak myśle ze jak pójde dopracy to obowiazki bedziemy dzielić , bo obecnie to faktycznie siedze w domu to co niby moj obowiazek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leneczkowa znam to:O rzeczywiscie to jest dolujace, ale ciesze sie ze jak maz wraca to zajmie sie troche mala, umyje naczynia, cvzasem wieczorem posprzatamy oboje wiec troche chociaz mnie odciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha! wieczny bałagan w domu, skąd ja to znam... na szczęście mój jak przyjdzie z pracy i sobie odpocznie to też sprząta ale nuuudy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaq my jestesmy za granica już 10 lat.Wyjechaliśmy po 6mod naszego poznania.Najpierw bylismy w holandii,gdzie mieszka siostra męża,ale tam była masakra.Pod względem pracy i mieszkania,warunki jak dla bydła.Tutaj ściągneli nas znajomi i nie żałuję ,zupełnie inny świat.Tyle,że jednak ciągnie do rodziny,im człowiek starszy ,tym bardziej.Tutaj nigdy nie będzie nas stać na dom,a wpolsce podnieslismy dom teściów,jest piekny duży ogród i blisko do moich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez mąż popołudniami pomaga, ale od 7-17 trzeba się samemu wszytskim zająć :( a po kąpieli jużnajmniej chce mi się sprzątać , bo tak padnięta jestem. Zazdroszcze dziewczyną, którym dzieciaki śpią dłużej niż 0,5 godz. 3 razy dziennie. Ja wtedy wskakuje na kafe Was doczytać, odpowiedzieć i znowu mała się budzi. Ale i tak ją kocham , najbardziej na świecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mamanatalki wcale sie nie dziwie ze ciągnie do rodziny , bliskich ..... . 10 lat to bardzo duzo czasu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem za przyjeciem Balbinki;) leneczkowa ja tez mam czasem takie zmeczenie materiału codziennie to samo do tego ta pogoda nie nastraja optymistycznie ale wtedy mysle sobie ze sa tacy co maja gorzej np maja chore dzieci,nie maja gdzie mieszkac albo maja inne gorsze problemy.i wtedy jakos te moje smuteczki staja sie takie malutkie i lepiej mi bo naprawde mam z czego sie cieszyc:) ja na zabki mam dentinox czasem jak bardzo pcha raczki do buzi i płacze to mu smaruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA też jestem za przyjęciem Balbinki do galerii ;) Dziewczyny chyba każda z nas ma taki sam rytm dnia :( a chwila odpoczynku od dziecka to taki jakby wielki relax. Ja też mam ciągle bałagan i ciągle mnie to denerwuje. My mamy dom 6 pokoi, 3 łazienki 2 kuchnie. Ale to taki jakby dwu rodzinny. Jak się Hania urodziła to zajęliśmy całą górę, a teściu dół. Czyli niby tylko 3 pokoje, kuchnia i łazienka do sprzątania, ale mycie podłóg dziele na 3 etapy. Dlatego z każdego wyjazdu chociażby na zakupy ciesze się jak dziecko. Wstawiam zdjęcie Nusi jak siedzi sobie ładnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze każdą z nas ta rutyna zaczyna męczyć. Najgorsze ze to taka pora roku. Gdyby to bylo lato to mozna by spedzac wiecej czasu na dworzu i nie byloby tak nudno. Mi tez juz czasami rece opadaja i nic mi sie nie chce chociaz nie narzekam bo Natalka zawsze troche pospi w ciagu dnia czasami nawet 3-4 godziny wiec mam czas cos zrobic albo odpoczac. Tylko ostatnio jakas marudna podczas jedzenia i zaczyna pchac raczki do buzi wiec chyba niedlugo sie zacznie zabkowanie. A co do sprzatania to ja tez mam wrazenie ze ciagle jest brudno, zawsze jest cos jeszcze do zrobienia. Mąż twierdzi ze sobie wymyslam bo w domu jest czysto ale ja i tak wiem swoje :P fajnie macie ze mężusiowie wam pomagaja. Moj wraca z pracy ok 21 i pada ze zmeczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez niego to bym chyba wykorkowala:D lubie jak pobawi sie z mala bo mam chwile oddechu a ona teraz niezbyt chce lezec bo woli ogladac swiat. i mimo ze nie musze biegac z nia po mieszkaniu to lubi p[osiedziec u mnie na kolanach i sie czyms pobawic, bo sama poki co nie potrafi jeszcze siedziec. wlasnie ja karmi bo ja wykapalismy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślałam że tylko ja mam dzisiaj doła :-( Mnie już też dobija ta rutyna. A wiecie ile sprzatania jest po trzylatku...?? czasami się zastanawiam jak taki mały cżłowieczek może tak dużo nabałaganić....? Ciągle mam wrażenie że kręce się w kółko, ledwo jedno skończę, już drugie jest do zrobienia a jak to zrobie to znowu pierwsze trzeba zrobić i tak w kółko macieja. Mamnatalki 10 lat to szmat czasu. Ja byłam w Holandii z mężem ale tak tylko u znajomych i bardzo mi się podobało ale co innego do pracy a co innego w odwiedziny. Mój M. pracował u jednych i tych samych 11lat i znają sie jak łyse konie :-) Mąż tam był traktowany jak syn, mieszkał u nich, babka mu gotowała, nawet prała :-) Są świetnymi ludźmi i zawsze można na nich liczyć. Teraz nawet znaleźli nam ten samochód co kupiliśmy. ;-) Mój brat za to mieszka w Niemczech z bratową i synkiem i chca wracać. Mają dosć tułaczki po wynajmowanych mieszkaniach w obcym kraju. Ja też używam Dentinoxu ale jak nie zapomnę to muszę kupić tą Camilie. trzeba się jakoś wspomagać ;-) U nas dziś pogoda paskudna.pada co chwilę a mi już łeb pęka na kawałeczki. Jak usłyszycie wielki huuuuk to znaczy że mi łeb już całkowicie pękł ;-) Aaaa i Jak najbardziej jestem za przyjęciem Balbinki :-)wow coraz więcej nas i wiecej będzie do oglądania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już po kapaniu ale mały jeszcze nie spi bo gdzieś kręci się w łóżeczku:( dziewczyny czy Wasze maluchy chrapia jak śpią???bo mojemu czasem się zdarza i nie wiem czy to normalne. Ostatnio też robi zielone kupki zawsze robił ładne zółciutkie czy to możliwe dlatego ze wprowadziłam mu kleik ryżowy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katka, ladnie juz Hania siedzi;) doris moja tez jakis czas robila zielone kupki ale obserwowalam ja nie bylo niepokojaych innych objawow wiec sie nie przejelam. moze rzezywiscie od kleiku? Pati robi teraz za to takie dosc zbite i raczej juz bardziej w braz wpadajace no i smierdza:O:D a ja narzekalam ze robi smierdzace kupy jak byla na samym mleku:D ostatnio znowu dosc duzo mi ulewa:( ale to chyba dlatego ze wiecznie jest w ruchu, nawet po jedzeniu czy piciu nie polezy chwili spokojne i tak to sobie tlumacze ze naciska na zoladek i jej sie wsyztsko cofa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no i tez czasem chrapie, a czasem tak hmm"szczeka" przez sen:D mowie szczeka bo moj pies robi identycznie jak spi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patusiowa dobre z tym szczekaniem :) ale wiem o co chodzi bo moj pies robi tak samo wiec wiem jaki to dzwiek :) Moja Natalka wydaje czasem takie dziwne odglosy jakby miala czkawke ale taką glosną, wiecie jak czasami sie czknie tak glosno ;) ale nie chrapie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć my już po kąpieli Emilka zasypia,ale męczy bidulke ten kaszel:-( Najdziwniejsze jest to, że wczoraj byłam pewna że mamy to za sobą, mała czuła się świetnie, nie kaszlała, temp. też w normie i ogulnie super grzeczna była. Dopiero wieczorem się zaczęło. Super, że się zgodziłyście przyjąć mnie do grona wtajemniczonych:-) wyślijcie mi na miary na pocztę slaw23.85@o2.pl Co do koloru kupki, to Emilki też czasami są jakieś dziwne kolory, ale to jest na pewno od wprowadzania nowości i brzuszek musi się do tego przyzwyczaić. Widzę, że przeważa u Was zmęczenie materiału, to samo niestety jest u mnie. Nigdy nie lubiłam rutyny, chociaż zwolenniczką totalnego nieładu też nie jestem. Moja Emi z dnia na dzień się zmienia, i zauważyłam że jest coraz bardziej samodzielna, sporo czasu zajmuje się sama sobą więc i ja mogę coś w domu ogarnąć. Kontaktu z ludźmi brakuję mi chyba najbardziej, a szczególnie tęsknie za rodziną ,która niestety mieszka 180km stąd i widujemy się rzadko:-( Za to w weekend trochę się oderwę od rutyny bo jadę na szkolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie dzisiaj troche zmartwiłam,bo mała zrobiła kupke ,ale nie miała zapachu typowego,tylko zajeżdzała amoniakiem.To chyba znak,że bolal ją brzyszek,a może to po szczepieniu?Cz y u którejś z Was też tak było? Jadła to co zwylke,tyle,że mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiszę , ze wszytskie macie czasem zmęczenie materiału :( Kurcze boję sie aż myśleć co będzie jak wrócę do pracy, jak sobie z tym wszystkim poradzę :( No ale cóż, takie życie. Wiecie, moja Lenka zrobiła się straszny żarłok odkąd zaczęła jeść po 150 ml. Teraz na noc zjadła 210 ml, jestem w szoku bo chce jeszcze a ja boje się jej więcej dać. Chyba powinnam jej jak najszybciej zagęścić mleko jakimś kleikiem. A możecie mi napisać po jakim czasie od wprawadzenia słoiczków dałyście dzieciaczkom kleik lub kaszkę ? A może równocześnie wprawadzałyście? Bo zawsze piszecie o słoiczkach co podajecie w którym miesiącu a o kaszkach mało ? A ja się uczę na Waszych sukcesach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooooooooooooooooooooo wchodzę na galerie a tam co ???????????? Już jeden maluszek siedzi .GRATULACJE . I jeszcze jak pieknie śie usmiecha :]:] Mała modeleczka Ile Hania ma msc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leneczkowa ja dalam kleik jak mala miala 3 miesiace ale odstawilam ze wzgledu na te bole brzuszka ktore miala po nim. mial byc na jej ulewanie ale pal licho, wolalam zeby ulewala ale brzuszek nie meczyl. a pozniej wprowadzilam po niecalym miesiacu i wszytsko bylo w porzadku. slyszalam ze kukurydziany mniej obciaza zoladeczek, ale nie wiem czy to prawda. Pati go nie chciala jesc za bardzo wiec mamy ryzowy i juz jej nic nie dolega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×