Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mihalkkkk

nie chcę dziecka

Polecane posty

Gość bundyy
pieprzowa i nekromanta - ehhhh szkoda, że na świecie bardzo mało jest takich dziewczyn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no ja akurat nie zgodziłabym się na skrobankę. Dopóki farmakologicznie można by było, to tak, ale na aborcję mechaniczną nie wyraziłabym zgody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Jesli jestes na miliard procent pewien ze nie chcesz miec dzieci to mozesz sie ubezplodnic - tzn wykonac zabieg przeciecia nasieniowodow. Wtedy nie bedzies zyl w strachu przed wpadka. Poza tym pogadaj z zona ze nie chcesz i koniec, wiedziala w co wchodzi bo ja wczesniej o tym poinformowales. Jak tego nie akceptuje to nie wroze wam dobrze :( Ci ktorzy ci radza powiedziec jej ze pomyslisz o tym pozniej, zle ci radza, bo jak jej tak powiesz to dasz jej nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
witam was z powrotem. "każdy wam to pseudo małżeństwo unieważni, nie wiem skąd miałeś pomysł ze ślubem kościelnym debilu" ja jej do niczego nie zmuszałem, "debilu"/debilko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bundyy Takich dziewczyn jest więcej niż myślisz. Tylko nie manifestują one swoich poglądów, ponieważ nie są jedynie słuszne. Każdy kto nei chce mieć dzieci jest w tym kraju uważany za degenerata, bo nie podporządkowuje się zawsząd płynącej indoktrynacji. Ale są ludzie myślący. Trzeba tylko trochę poszukać i mieć odrobinę szczęścia, by ich spotkać. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
pogadałem z nią i postanowiłem, że nie będę jej blokował drogi do szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorze jesli masz choc trochę
oleju w głowie, to wiesz,jak ma kosciól katolicki stosunek do posiadania dzieci. pary bezpłodne to zupelnie co innego - bo nie mogą - a licza sie checi . Wstyd,zeby cie ja, ateistka uczyla na czym katolicki slub polega. To co piszesz jest szczeniackie i nieodpowiedzialne. Dorosły facet powinien chyba wiedzic , jaki slub bierze, przymusu do koscielnego nie ma. Chyba,ze jestes jak panienka,c o to koniecznie musi miec welon i organy. twoja kobieta tez jet niepowazna, mowiles,ze nie chcesz, a nagle ja naszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśśśśśśśśka86
"ślub kościelny jest nieważny jeśli nie chcesz mieć dzieci." to samo powiesz bezpłodnym? nie mają brać ślubu, bo nie mogą mieć dzieci? To nie tak, w kościele na przysiędze ksiądz pyta: Czy chcecie przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym Was Bóg obdarzy? Młodzi mówią CHCEMY. Więc jeśli ktoś nie chce, to kłamie. A osoby bezpłodne chcą, tylko nie mogą. A to jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
"Czy chcecie przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym Was Bóg obdarzy?" właśnie, "obdarzy", ale nie obdarzył. gdyby obdarzył, to pogodziłbym się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To nie tak, w kościele na przysiędze ksiądz pyta: Czy chcecie przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym Was Bóg obdarzy? Młodzi mówią CHCEMY. Więc jeśli ktoś nie chce, to kłamie." Ja to rozumiem inaczej. Dla mnie chodzi o to, czy jak już zajdę to nie usunę, czy pomogę w opiece nad chrzesniakiem czy dzieckiem biednych sąsiadów. Zresztą, jeśli Bóg w świetle przysięgi nie obdarzy, to nie ma się co zastnawać czy z miłością je przyjmiemy i po katloicku wychowamy, bo o to głównie chodzi - o powiększanie grona baranków. Zresztą krk odchodzi już od poglądu, że dzieci to najwyższy cel małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśśśśśśśśka86
Uważam, że powinniście się rozstać, co innego jeśli oboje małżonków nie chce dziecka, a inna sprawa, jeśli jedno chce, a drugie tak bardzo nie chce, że nawet seksu nie uprawia ze strachu. Co to za małżeństwo, bez dzieci, bez seksu? Twoja żona za 10 lat stanie się zgorzkniałą babą, będzie Ci wypominać, że zostaniecie na starość sami. A tak weźmiecie rozwód kościelny, Ty znajdziesz sobie taką bezdzietną z natury, ona faceta, który chce mieć dziecko i wszyscy będą szczęśliwi. Na początku nie będzie łatwo, ale kto powiedział, że musi być lekko. To i tak nic, w porównaniu z tym, co Was czeka w tym białym małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
o właśnie o to mi chodziło. gdyby przydarzyła się wpadka, to nie robiłbym żadnej afery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
mamuśśśśśśśśka86, to już nieaktualne. odbyliśmy rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błagam, nie ma czegos takiego jak rozwód kościelny, jest stwierdzenie nieważności małżeństwa (unieważnienie to też coś innego)! Autorze, wg mnie popełniliście błąd biorąc ślub, skoro jedno z Was na pewno chciało dzieci, drugie na pewno nie :( tutaj nie da się iść na kompromis, albo rybka, albo akwarium :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
delilah, spokojnie, już jest po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno nie
Moim zdaniem za parę lat jeśli nic się nie zmieni, to zacznie Ci wypominać brak dziecka. Potem będzie już tak zrezygnowana, że odejdzie od Ciebie. Prawda jest taka, że na świecie jest wiele wspaniałych ludzi, których można pokochać. I jeśli Ty jej dziecka nie dasz, to znajdzie i pokocha innego, który z radością będzie czekał na potomstwo. Rzadko kiedy ludzie potrafią się aż tak poświęcać dla drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak po prostu się rozstaniecie? Choć tez bym tak zrobila gdyby dziecko było ważniejsze dla mojego faceta niż moja osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
bo dopiero niedawno naszło ją na dziecko. poprosiłem, żebyśmy jeszcze trochę zaczekali, wtedy zaczniemy starania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli Ty nie chcesz mieć dzieci wcale czy chcesz, ale za jakiś czas? Nie wierzę, że niedawno ją naszło. Może zresztą tak, ale zaplanowała sobie że po ślubie zaczniecie robotę ;) Bardzo powszechna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
w ogóle nie chciałem, ale kocham ją i zrobię wszystko, aby była szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mihalkkkk sokor nie chiales to po co brlaes z nia slub chyba logiczne bylo to ze i tak beda dzieci predzej czy pozniej ile ty masz lat 15?????bo jestes kompletnie niedojrzały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
lolitka_, chciałem spędzić z nią życie tylko we dwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno nie
No nie dziwię się, że autor brał ślub, skoro dziewczyna już przed ślubem wiedziała o jego niechęci posiadania dzieci i się z nim zgodziła. Mam nadzieję, że podjąłeś dobrą decyzję i nie będziesz tego żałował. Obyś pokochał to dziecko i zawsze kochał swoją żonę. Bo tak jak ona może mieć żal do Ciebie, tak i Ty możesz mieć żal do niej za parę lat. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
"Bo tak jak ona może mieć żal do Ciebie, tak i Ty możesz mieć żal do niej za parę lat." o co? to ona powinna mieć pretensję do mnie. nagle zrozumiałem, że byłem głupi i niedojrzały. przeprosiłem ją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siekierrra
Znaczy postanowiłeś, że zrobicie za jakis czas to dziecko? Wiesz co, ja ci powiem, ze samej nie bardzo mi pachniała ta cała sprawa z dziećmi, raczej sobie wyobrazalam swoje życie bez niz z, ale tak wyszło, że jestem w ciaży. No nie powiem, na poczatku obleciał mnie strach i milion różnych , niekoniecznie przyjemnych wizji i mysli, ale ma sie na to te 9 miesiecy, żeby sie oswoić. Może u faceta to troche inaczej, bo to nie u niego w organizmie, ale jak pójdziesz na takie USG i zobaczysz to małe stworzenie, zę ono tam jest i wymachuje rękami, i wali mu serce, to sie to zaczyna inaczej widzieć. Tak że jak zdecydowałeś, że sie "poswięcisz" dla niej, to moze sie potem okazac, ze wcale nie jest to takie znowu poswięcenie, bo ty też masz z tego przyjemność. Z ciebie chyba inteligentny facet, a nawet troglodyta ma ten odruch, że chce chronic swojego potomka i jest on dla niego wazny. Myslę, że sie przekonasz do tej calej inicjatywy, jak już przyjdzie co do czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihalkkkk
tak, poprosiłem o trochę czasu, bo chcę się jeszcze nią nacieszyć. lubię dzieci, postaram się być jak najlepszym ojcem, ale przeraża mnie teraz trochę myśl, że będzie się męczyć przez te 9 miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×