Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

joweg@gmx.de

slub w wieku 20 lat ? czy to aby nie za szybko ?

Polecane posty

mam 20 lat i moj chlopak chhce sie juz zenic czy to aby nie za wczesnie ???jestesmy ze soba nie caly rok a on chce tak wszystko zmienic, czy to nie za szybko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drfgfrgrgrggggr
a moj chlopak mial 18 lat jak wzielismy slob....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co jestescie dalej ze soba ? wszystko jest dobrze ? ulozylo sie ? ile sie znaliscie zanim podjeliscie taka decyzje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba go pogięło..
taaa hajtaj się a za pół roku rozwód .. jak dobrze pójdzie to pół roku daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie mieszkamy razem od kad sie poznalismy i dajemy rade ,a w sumie przeprowadzilam sie dla niego do innego kraju zebysly mogli byc razem :) wygralismy walke z jego choroba (mial raka) i niechce tracic czasu bo zycie jest zbyt krotkie , szczeze mowiac ani razu sie nie poklucilismy tylko on ciagle daje mi sygnaly i przypomina ze w pazdzierniku nasz slub a w przyszlym roku dzieci i to z probowki bo on nie moze na razie ich miec normalnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drfgfrgrgrggggr
ja mialam wtedy 20 lat a moj obecny maz 18. No i jestesmy teraz 6 lat po slubie. Jest bardzo dobrze, uklada nam sie super. Sa czasem zgrzyty mniejsze lub wieksze ale u kogo niema???ogolnie jest ok, milosc nie wygasla i nie zanosi sie na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bght
on ma cos z glowa :O niech idzie do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drfgfrgrgrggggr
ale dlaczego tak uwazacie??Wygral z choroba i zmienil spojrzenie na swiat, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekaj niech zgadnę pewnie jesteś po zawodówce, albo technikum? Po cholerę brać ślub mając 20 lat?? Nie możecie byś ze sobą tak po prostu i zobaczyć jak wam się dalej będzie układało? Ślub to zobowiązania, obowiązki itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejjjj ja go Bardzo kocham ,i chyba tez tego chce tylko czy to nie za wczesnie ? moja matka najchetniej juz by to dawno sama mi zorganizowala bo jak mowi jak to tak zyc bez slubu ? spac w jednym lozku ???? nik mnie nie rozumie mam roze problemy ale nie mam poprostu kogo zapytac zeby ktos mi doradzil i wogole :)moze ktoras chcilaby sie z was zaprzyjaznic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie mieszkanie w chłopakiem jest tragiczne! I to jeszcze w jednym pokoju w jednym łóżku!! Bo co innego wynajmować mieszkanie na studiach i mieć oddzielne pokoje. Takie coś jestem jeszcze w stanie zrozumieć. A wy dlaczego mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drfgfrgrgrggggr
a co w tym dziwnego ze mieszkaja razem???ja ze swoim chlopakiem tez chcialam jak najszybciej zamieszkac bo sie bardzo kocahlismy i chcielismy byc zawsze blisko siebie....dla mnie nie ma w tym nic dziwnego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo on mieszkal w niemczech a ja w polsce zwiazek na 1000km nie mialby raczej sensu :) wlasnie jestesmy w trakcie szukania jakiegos mieszkania mamy jeszcze troche spraw do zalatwienia na razie mieszkamy u niego z jego rodzicami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzeki wielkie za pocieszenie :):):) jestem naprawde bardzo wdzieczna :) wiem ze mozey byc nam ciezko osobo bo moj chlopak jest niepelnosprawny ( starcil reke przez chorobe ) ale wierze w nas :) ze sami damy se rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie dziwnego. Razem zaczynają mieszkać zazwyczaj ludzie z niskim wykształceniem. Nikomu ambitnemu raczej nie śpieszy się do mieszkania z chłopakiem i pieluch. Z wyjątkami oczywiście. I co potem ślub zmienia? Nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nikomu ambitnemu raczej nie śpieszy się do mieszkania z chłopakiem i pieluch" Mieszkanie z chłopakiem nie jest jednoznaczne z pieluchami. Poza tym - co ma wspólnego ambicja z tym, że chce się mieszkać z kochaną osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie ucze ! moj facet ma juz wyksztalcenie ! nasze fundusze pozwalaja mi na to zebym ja mogla spokojnie sie uczyc i zrobic sobie nawet 5 dzieci !!! jestes jakas dziwa wiesz ? w zyciu ci nie wyszlo ? a slub pod wieloma wzgledami by mi sie w niemczech przydal : wiecej rzeczy by mi przyslugiwalo i wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym, że trzeba trochę odróżniać związek młodych ludzi od poważnego małżeństwa. Nikomu z moich znajomych (poza dziewczynami pochodzącymi z bardzo ubogich rodzin) nie przyszło do głowy, żeby sobie z chłopakiem zamieszkać mając naście czy nawet 20 lat. I bardzo dobrze. A facetowi oczywiście to odpowiada, bo jakże by inaczej:O Strasznie kocham swojego chłopaka, ale chce żeby ślub z nim w przyszłości był jakąś zmianą, a nie podpisaniem papierków i wróceniem do codzienności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodka jak pieprz : masz racje to ze zarem mieszkamy nie zmieni tego czy bede sie dalej kstalcic czy nie ,a ja chce i nie mam zamiaru zmianc planow a moj ukochany tylko mnie wspiera i pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moi znajomi jedni wzięli ślub na pierwszym roku, kilkoro innych zamieszkało razem. Jakoś nie przeszkodziło to żadnemu z nas w doktoratach bądź choćby podyplomówkach. Nie generalizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pochodzimy z ubogich rodzin ani ja ani moj chlopak, poprostu sie kocham nasze zycie nie ejst takie zwykle nie siedzimy w domu i nie ogladamy caly czas TV , to nie polska tu jest inne zycie i 16 latki wyprowadzaja sie z domu i jakos zyja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się z moich chłopakiem codziennie widuję, często u siebie nocujemy, ale wiem że zawsze mam swoje mieszkanie i niezależność. I też studiuję i to na ciężkim kierunku. Jak komuś się śpieszy do obowiązków to niech bierze ślub. Jego sprawa. Tylko nie wiem po co się śpieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slodka jak pieprz masz calkowita racje :) a jesli wezmiemy slub to moim zdaniem umocni jeszcze bardziej nasz zwiazek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko: czy będziesz miała swoje źródło dochodu, tj. będziesz niezależna? Poniekąd rozumiem Twoją decyzję - on wygrał walkę z rakiem, doceniacie każdy dzień razem. Jednak uważaj na decyzję o dziecku - masz dopiero dwadzieścia lat, to może być za szybko, utrudnienie znaczne w kształceniu się. Ponadto, nie daj Boże, jeśli będzie nawrót choroby, zostaniesz sama z dzieckiem. Zdecyduj się na nie, gdy będziesz miała już to "wyższe" i ugruntowaną pozycję zawodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko to mamy sie codzieniie spotykac ? ale mieszkac osobno 1000km od siebie :) wiesz co ty chyba nie kochasz swojego partnera albo nie wiarzesz z nim przyszlosci nie wiem ale cos jest nie tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bierz przykład z Niemek:P Ja z moich chłopakiem też w domu nie siedzę i nie oglądam tv. Na wszystko przychodzi czas. Mając 20 lat masz pełno możliwości, to najpiękniejszy okres w życiu i bez sensu się uwiązywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miedzy innymi tez mojemu partnerowi glownie o moje przyszle zabezpieczenie , teraz gdyby cos mu sie pffff pfff stalo nie mam do niczego prawa ani nic a gdybym byla jego zona sytuacja sie zmienia.... jestem wtedy zabezpieczona finansowo, przyznaje ze na dzeicko nie jestem jeszcze gotowa , on to rozumie ale miec dzieci mlodo albo nie miec wcale co byscie wybraly ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×