Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani r.o.z.o.d.k.a

Jestem rok po rozwodzie - córka woli ojca niż mnie jak to zmienic?

Polecane posty

Gość pani r.o.z.o.d.k.a
nie slucham was, zabiore corke ojcowi siłą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pomyslałam wtedy ojciec będzie wychowywał swoje dziecko widzisz w tym coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taaaaa, a potem
oddasz dziecko na jakiś czas, potem dzięki temu wyrodny tatuś uzyska opiekę a ty tylko na odwiedziny, będziesz się prosić jego kochanki aby ci pozwalała odwiedzić dziecko w czasie gdy kochance pasuje, a ona ci to utrudni bo kochanki nienawidzą byłe żony, więc ona z przyjemnością ci zatruje co się da a szczególnie twoją córkę. a potem tatuś zajęty kochanką i własnym życiem i pracą....nie będzie dla córki i skończy się bycie dla córki...nagle odda dziecko pod opiekę macochy...a macocha jak to macocha....w efekcie potem córka nieszczęśliwa I ZAGUBIONA , z żalem do matki że zostawiła ją w szponach macochy, zmarnowane życie dziecka.......tak to się powszechnie dzieje nie oddałabym dziecka w szpony złej macochy szansa na to że macocha nie jest zła...są prawie zerowe liczyć na zero....zbyt wielkie ryzyko dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może w końcu pomyślcie o dziecku i o tym, co dla niego jest dobre, a nie kto komu bardziej zrobi na złość i wykaże się większym sprytem w manipulowaniu córką :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO EWY33
widze...bo matka jest matką z tonu jej wypowiedzi wynika ze nie chce zeby tak sie stało ty nie masz dzieci i nie wiesz co to znaczy matczyna miłość dla ciebie to nic złego oddac dziecko które dla niej jest całym swiatem? jakim ty jestes człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, że większość "dorosłych" kobiet na forum ciągle żyje w przekonaniu, że bajka o Kopciuszku - to nie jest bajka tylko święta prawda biedny Kopciuszek, zła macocha, święta mamusia (no tam akurat nieżywa), bezwolny tatus dorośnijcie, czas najwyższy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO EWY33 widze...bo matka jest matką z tonu jej wypowiedzi wynika ze nie chce zeby tak sie stało ty nie masz dzieci i nie wiesz co to znaczy matczyna miłość dla ciebie to nic złego oddac dziecko które dla niej jest całym swiatem? jakim ty jestes człowiekiem? a wiesz co to jest ojcowska miłość? jest gorsza od matczynej? a dziecko to nie krzesło, że się daje, oddaje itd. nie jest właśnością matki jesli dla kogoś dziecko jest całym światem, to ten ktoś powinien iśc co najmniej do psychologa, jesli nei do psychiatry dziecko dorośnie, wyprowadzi się i co? świat znika, trzeba się powiesić? albo może tak sie tego dziecka czepic, że sie je prawie ubezwłasnowolni, no bo mamusia tak kocha, ż enie można jej zostawić? myslenie nie boli, może warto, żebyś sie o tym przekonała, zamiast zastanawiac się, jakim ja jestem człowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedagog z ulicy
a nie mozesz porozmawiac z ojcem dziecka zeby nie rozpieszczal wam corki ze chcesz zeby nauczyla sie innych wartosci, a nie tylko drigie prezentyi rozrywka. Moze to cos poskutuje. a te rady typu oddaj dziecko na miesiac czy na pol roku sa gowno warte dziecko Ciebie moze znienawidzic ze oddals je i utwierdzisz w przekonaniu ze tatuś jest najlepszy, a ty zla matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani r.o.z.o.d.k.a
nie było mnie od napisana postu widze ze podszyw sie wkradł. zarabiam 2000zł ale opłata za czynsz spłacam sama samochód oraz ołaty nie pozwalaja na duże przyjemności. podszywowi podziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani r.o.z.o.d.k.a
były mąż mieszka okoł 200 km. kocham córke i nie chce by była tak daleko o de mnie. on jej jest w stanie dac wiecej bo tez i jego nowa narzeczona zarabia bardzo dużo(ma jakiś salon kosmetyczny) ma około 35 lat i nie ma dzieci. boje sie że to ona ma duzy wpływ na to co mała dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli zakładając, że ojciec kocha córkę tak samo, jak Ty, on ma lepsze warunki, by ją utrzymać i wychowywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani r.o.z.o.d.k.a
tak ale dzieki tej kobiecie. a boje sie ze kiedy oni sie rozejda on jej nie bedzie chciał i mała poczuje sie niekochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani r.o.z.o.d.k.a
a co do miłości jest ona dla mnie watpliwa. przez pół roku nie miał potrzeby widywania sie z nia i dopiero ta kobieta go do tego namóiła gdyby nie ona nie istniał by w jej zyciu pewnie do teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no możliwe, że dzięki niej, tym lepiej, że mała ma w niej sojuszniczkę, a nie wroga a dlaczego zakładasz, że oni się rozejdą? póki co, stworzą małej dogodne warunki i komfortowe życie w pełnej rodzinie a Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedagog z ulicy
Ewa weż sie juz nie udzielaj bo gadasz od rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie woli, tylko u niego ma nieustające wakacje a u Ciebie normalne życie. Pomieszka troszeczkę u niego i zobaczy,że on nie jest Święty Mikołaj.Zajrzyj na byłezony.pl znajdziesz tam podobne sytuacje.Głowa do góry!Pomieszka i z ulgą wróci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty ewa wypisujesz
myslisz jak typowa materialistka, a gdzie milosc matki do dziecka. Ojczulek zostawil je same na rok czasu i nagle po roku przypomnialo sie jemu ze kocha swoja corke. Akurat nigdy w to nie uwierze. Po co zakladal rodzine skoro pozniej to wszystko rozwalil. Frajer probuje teraz odebrac kobiecie wszystko co kocha i jeszcze prezencikami przekupuje mala. Jak ja takich skurwieli nietrawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kolejna, dla której dziecko to przedmiot targu między mężem a żoną - byłymi a nie człowiek pomiędzy ojcem i matką i nei chrzańcie mi tu o miłości matczynej, bo taka sama jest i miłość ojcowska, więc to żaden argument no i oczywiście w ciągu paru godzin topiku z pół roku rozłąki z dzieckiem, zrobil się rok zaraz będzie, że porzucił żonę w ciązy, a małej w ogóle nie widział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedagog z ulicy
Ewa powiedzialam Ci cos co z Ciebie za kobieta zero empatii masz ty wogole dzieci czy jestes stara panna na wydaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani r.o.z.o.d.k.a
psychiczna kafezdzira dziękuje ciza słowa otuchy. ale boje się że u mnie tak opieknie nie bedzie. mała ciągle nawija co to ciocia ma w domu(nowa mojego byłego) ma pieska októrym w bloku tylko moze pomarzyć duży ogród. zresztą spedziła tam ostatnio 8 dni i z płaczem wsiadała do samochodu gdy po nia przyjechałam. na dziendobry usłyszałam ze jestem okropna i ze mnie nie nawidzi. cięzko samemu utrzymac sie z jedej pensji i poswiecic dziecku tyle czasu co by się chciało. były mąz zostawił mi wszystko tylko ze na wiekszosc mielismy pobrane kredyty które teraz spłacam sama. z opowiadań małej widacv ze to nowa ciocia spedzała z na całe dnie ojciec przejawia sie posiłkach i pojedynczych wypadach. mysle ze ta kobieta nie chce albo nie moze miec dzieci i cały swój instynkt matki przelała na moją córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaGŁ
Jestem matką samotnie wychowującą syna ale to, co tu czytam to mnie przeraża, nie traktujcie ojców jak zła koniecznego. Wielu facetów potrafi zadbać o dziecko lepiej niż matka. Po co więc te dyskryminacje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
minęło 4 lata, jak się potoczyła sprawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychowuję moją starszą córkę(13 l) samotnie drugi rok. Młodsza (6 l) jest przy matce. to była decyzja córki potwierdzona przez psychologów z RODeku i sąd. Nie mam z tym większego problemu. Myślę że córki chcą być z ojcami bo szukają oparcia i bezpieczeństwa w mężczyźnie (najpierw ojciec później mąż lub partner). Wydaje mi się że kobiety coraz bardziej zachłystują się swoją "wolnością" a my faceci stajemy się coraz bardziej odpowiedzialni. Moich 3 kumpli też samotnie wychowuje swoje córki. A sądy sa coraz bardziej obiektywne w ferowaniu wyroków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem twoja sytuacje jak nikt tu na forum.... Moze brzmi to rozsadnie zeby corka sprobowala zamieszkac z ojcem ale moje zadanie jest inne.... Walcz o dziecko...!! Pokaz corce ze jest najwazniejsza na swiecie ! Zbuduj z nia dobra relacje...a pozniej pozwol jej zbudowac jakas relacje z ojcem Walcz o nia! Mowie to z doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki los z córeczekami

Jestem w podobnej sytuacji rozstałam się z ojcem córki 3lata temu ,tez chciał mi ją zabrać gdy miała niespełna 11 lat a ona tez chętnie do niego chciała pójść bo u tatusia luzy a ja wymagam i zamartwiam się w przeciwieństwie do tatusia który nie mówi ,posprzątaj pokój swój ucz się itp Były plany ich  już ze córka przeprowadzi się do ojca gdy znajdzie wieksze mieszkanie owszem znalazłam większe ale nie dla córki ,tatuś poznał kobietę która nie toleruje u nich w domu  córki ,wiec córka juz nie może zamieszkać z tatusiem ,Baba jest okropna  a misio to córka lgnie do ojca .Dziś ma 14 lat staram się wszystko dla miej co tylko zapragnie a tatuś jej opowiada jaka to jestem su... ze go zostawiłam i jestem z innym mężczyzną.Mam wrażenie ze moja córka uważa ze ja mam siedzieć warować i wszystko robic a tatuś totalnie nic nie musi i to jest wielka miłość.A ja boki sobie mogłabym wyrwać i tak zła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki los z córeczekami

Jestem w podobnej sytuacji rozstałam się z ojcem córki 3lata temu ,tez chciał mi ją zabrać gdy miała niespełna 11 lat a ona tez chętnie do niego chciała pójść bo u tatusia luzy a ja wymagam i zamartwiam się w przeciwieństwie do tatusia który nie mówi ,posprzątaj pokój swój ucz się itp Były plany ich  już ze córka przeprowadzi się do ojca gdy znajdzie wieksze mieszkanie owszem znalazłam większe ale nie dla córki ,tatuś poznał kobietę która nie toleruje u nich w domu  córki ,wiec córka juz nie może zamieszkać z tatusiem ,Baba jest okropna  a misio to córka lgnie do ojca .Dziś ma 14 lat staram się wszystko dla miej co tylko zapragnie a tatuś jej opowiada jaka to jestem su... ze go zostawiłam i jestem z innym mężczyzną.Mam wrażenie ze moja córka uważa ze ja mam siedzieć warować i wszystko robic a tatuś totalnie nic nie musi i to jest wielka miłość.A ja boki sobie mogłabym wyrwać i tak zła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki los z córeczekami

Jestem w podobnej sytuacji rozstałam się z ojcem córki 3lata temu ,tez chciał mi ją zabrać gdy miała niespełna 11 lat a ona tez chętnie do niego chciała pójść bo u tatusia luzy a ja wymagam i zamartwiam się w przeciwieństwie do tatusia który nie mówi ,posprzątaj pokój swój ucz się itp Były plany ich  już ze córka przeprowadzi się do ojca gdy znajdzie wieksze mieszkanie owszem znalazłam większe ale nie dla córki ,tatuś poznał kobietę która nie toleruje u nich w domu  córki ,wiec córka juz nie może zamieszkać z tatusiem ,Baba jest okropna  a misio to córka lgnie do ojca .Dziś ma 14 lat staram się wszystko dla miej co tylko zapragnie a tatuś jej opowiada jaka to jestem su... ze go zostawiłam i jestem z innym mężczyzną.Mam wrażenie ze moja córka uważa ze ja mam siedzieć warować i wszystko robic a tatuś totalnie nic nie musi i to jest wielka miłość.A ja boki sobie mogłabym wyrwać i tak zła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki los z córeczekami

Jestem w podobnej sytuacji rozstałam się z ojcem córki 3lata temu ,tez chciał mi ją zabrać gdy miała niespełna 11 lat a ona tez chętnie do niego chciała pójść bo u tatusia luzy a ja wymagam i zamartwiam się w przeciwieństwie do tatusia który nie mówi ,posprzątaj pokój swój ucz się itp Były plany ich  już ze córka przeprowadzi się do ojca gdy znajdzie wieksze mieszkanie owszem znalazłam większe ale nie dla córki ,tatuś poznał kobietę która nie toleruje u nich w domu  córki ,wiec córka juz nie może zamieszkać z tatusiem ,Baba jest okropna  a misio to córka lgnie do ojca .Dziś ma 14 lat staram się wszystko dla miej co tylko zapragnie a tatuś jej opowiada jaka to jestem su... ze go zostawiłam i jestem z innym mężczyzną.Mam wrażenie ze moja córka uważa ze ja mam siedzieć warować i wszystko robic a tatuś totalnie nic nie musi i to jest wielka miłość.A ja boki sobie mogłabym wyrwać i tak zła..

 

 

Dodam ze u mnie jest odwrotnie to tatuś nie jest zamożny, I córka nie zawoła od niego żadnej zachcianki, bo mówi tato nie ma ! A u mnie ma wszystko tak córeczki maja jeszcze poczekam cierpliwie nawet mi pasuje niech maja dobry kontakt ze sobą ale tak jest córeczki tak maja za tatusiami są ,zrobią tak żeby przy nich być bo my matki jesteśmy konkurencja dla córek widze to .Idziemy z córka po mieście i potrafi powiedzieć czemu popatrzyłam na tego faceta czy tamtego nawet jak była mniejsza tez tak mówiła .Dlatego ciągną do płoci przeciwnej bo na tatusiów faceci nie patrzą maja patrzę na nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×