Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amelka17latek

moja matka to PIZDA...

Polecane posty

Gość amelka17latek

moja matka zostawiła mojego ojca dla młodszego od niej faceta... dodam że moja matka pochodziła z b. ubogiej rodziny... a mój ojciec jest wykształconym facetem, dzięki któremu nam się dobrze żyje.. tak więc cała małżeństwo tylko czerpała pieniądze z konta ojca. Po tym jak zostawiła ojca, ja namówiłam go aby spotykał się z innymi i tak znalazł sobie taką nauczycielka... jest naprawde fajną, sympatyczną kobietą i co najważniejsze INTELIGENTNĄ - nie to co moja rodzicielka... tak więc ona mieszka z nami rodzice są już ponad 4 lata po rozwodzie, a od 2 lat tata ma nową żone z czego się bardzo cieszę... moją już 1.5 rocznego synka ... oczywiście gdy po rozwodzie moja matka nie dostała prawie nic, gdyż większości mój tata dorobił się jeszcze przed slubem, moja matka przyszła do ojca aby nie psuć tego co było miedzy nimi... może i by się zgodził, jest troche naiwny ale dzięki mnie nie popełnił tej głupoty... za co matka nazwała mnie kurwą- ciekawi mnie czy to jest akurat adekwatne do mojego zachowania ale cóż, jest to tuman... po pewnym czasie zaczęła pisać do mnie wiadomości, zadzwoniła, że wychodzi za mąż, że będe miałą nowe rodzeństwo, na co ja jej odpisałam że moja mam mi już urodziła rodzeństwo, początkowo nie zrozumiała ale wytłumaczyłam jej że chodzi mi o macoche... tak więc odłożyła słuchawke i nie dzwoniła długi okres czasu... ale przyszła niedawno ze swoim konkubinem i wręczyła mi zaproszenie na ślub- cywilny oczywiście, nie odmówiłam, a do mojego oja powiedziała- jak chcesz to przyjdź, tak bez zaproszenia, mój ojciec tylko się zaśmiał z jej głupoty, zapewne liczyła by na jakiś prezent, bo po ubraniach widać że się jej nie powodzi.... czy wy poszlibyście na taki ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co Ci szkodzi
na ślub zawsze można iść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka17latek
tylko boje się że ona wtedy pomyśli że jej wybaczyłam, bo zapewne tak stwierdzi że ciesze się z jej szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, a po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co Ci szkodzi
To niech sobie myśli co chce... Możesz być tylko na ślubie i później wracaj do domu. A twoja mama w ogóle robi jakieś przyjecie po ceremonii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka17latek
tak robi przyjęcie... a jak się mam zachować ... o fajnie to mój nowy tatuś z którym zdradziłaś tate... a co może dać ci troszke pieniędzy bo widze że nie macie kasy.... mam udawać że nic się nie stało... zostawiła mnie i ojca dla faceta to jest fer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co Ci szkodzi
W sumie matkę się ma tylko jedną... Możesz mieć do niej żal ale powinnaś jej wybaczyć... Nikt Ci nie karze skakać z radości że twoja mama wychodzi za mąż ale jednak powinnaś być na tym ślubie i zachować się kulturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co Ci szkodzi
To nie prościej spotkać się gdzieś z mamą i pogadać??? Powiesz jej co Ci na sercu leży i dlaczego odeszła. Może Ci wyjaśni dlaczego zostawiła twojego tatę... Możesz nie wiedzieć wszystkiego co było między nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiez to jego żonie
Ja bym nie poszła , bo niby po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka17latek
a to że nazwała mnie kurwą a nawet nie przeprosiła to też jej mam wybaczyć? hmm może matke ma się tylko jedną ale obecna partnerka ojca mi ja zastąpiła... wiem że to troche dziwnie brzmi ale dobra matka by się mną interesowała... o moje lekcje zawsze dbał ojciec, ona tylko korzystała z pieniędzy, siedziąc w domu musiałam mieć nianke bo zawsze jej nie było... teraz zobaczy jak wygląda życie... nie wiem czemu ale gdy widze że nie mają kasy a tu dziecko to jakoś mi lżej na duszy... może wyjdzie to troche wrednie, ale co zrobie że tak czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozesz mówic ze Twoja matka to pizda! co zrobiła to zrobiła ale gdyby nie ona to nie byloby Cie na swiecie. mozesz byc na nia zła i nie wybaczyc jej nigdy tego co zrobiła, osobiscie mysle ze nie powinnas isc na ten slub, po co Ci to? a ona faktycznie moze pomysklec ze jej wybaczyłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaa11111
kurcze, aż się nie chce wierzyć, że ludzie mają takie matki. Nie dziwię się Twojej wrogości ale postaraj się jak najbardziej na to zobojętnieć, jeżeli to wogóle możliwe Negatywne uczucia sa bardzo niszczące i głównie niszczą nas samych. Najlepiej utrzymywać jak najmniejszy kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiwat Jędrzej und Jonasz
nie jesteś k 0 0 rwą i możesz ją za to do sądu podać, że Cię tak nazwała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irqa.
Dla mnie to jest niepojete jak mozna zostawic wlasne dziecko wtedy kiedy wkracza w okres dojrzewania i wgl to dla mnie nie do pomyslenia zeby z ojcem zostawic. Byc moze miala dosc bycia kura domowa,zreszta nie wiem jak tam u was bylo skoro mialas swoja nianie to matka domem tez sie pewnie nie zajmowala,tego nie wiem. A ja bym poszla na te wesele,ale tylko po to zeby je popsuc.Gosciom bym mowila jaki to palant z nowego mezusia matki,ze rozwalil wasza rodzine.Co innego jakby matka z wami usiadla,albo z toba na osobnosci i wytlumaczyla cala sytuacje.Tak mi przyszlo do glowy ze ona pewnie dlatego chce twojej obecnosci na slubie zeby inni goscie byli przekonani ze jestescie w super kontaktach mimo rozpadu rodziny.Pewnie jej bedzie glupio ze sie nie pojawisz.Goscie zrozumieja ze z twojej matki to k.urwiszcze ze nawet dzieci nie chca jej znac. Wiesz co?Lepiej nie idz,olej ja.Nawet sie nie pokwapila suka na szczera rozmowe,to niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka17latek
macaocha mówi abym dała jej ubrakna z mojego braciszka, ale nie wiem czy to robić, skoro tak jej nam było z nami źle te pewnie kupi lepsze w lumpeksie... a na ślub stwierdziłam że nie pójde, nie miałabym tam co robić, nie mam dobrych kontaktów z jej rodziną, babki też nie cierpie, wychodowała swój tłusty tyłek za kase mojego ojca... jak jeszcze byli małżeństwem matka cały czas jej dawała pieniadze... jeszcze dawniej babka stwierdziła że mój ojciec to niudacznik... rozwaliło mnie to bo też ją utrzymywał, żyje nam się b. dobrze a ona musi na wszystkim oszczędzać - więc nie wiem dlaczego tak stwierdziła, oni poprostu mówią cos nie myśląc, jak raz przyjechałam do babki , nie dawno tak, to stwierdziła że cwaniakuje i wcale nie jestem od nich lepsza... że mój ojciec nie zrabia legalnie pieniędzy tylko w mafi pracuje... i jak tu z takimi ludzmi rozmawiać... nie da się... o i jeszcze jedno mi powiedziała... że ojciec tak zabijał moją matke aż ją zabił ... zastanawia mnie czemu ona jeszcze żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amelka dziewczyno
uciekaj od tego towarzystwa jak najdalej, to ,że matka Cie urodzila to troche za malo, żeby zasłużyc sobie na szacunek czy wybaczenie, najlepiej w ogóle zerwij wszelkie kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajajns
a moim zdaniem, Autorko, to coś jest z Tobą nie tak trochę. Sory, ale cieszysz się, że matka nie ma w czym chodzić, czy tam, że ma tanie ubrania i jej się nie wiedzie? Powiem Ci, że możesz mieć do niej żal, ale jesteś dzieckiem i nie powinnaś się wtrącać w życie swoich rodziców (powiedziałas ojcu, ze ma do niej nie wracac). Nie wiem jak można żyć z taka nienawiścią do kogokolwiek. Jak dla mnie to powinnaś chyba z psychologiem porozmawiać i przestać robić z siebie zbuntowaną księżniczce, której wydaje się, że wszystko wie o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajajns
i jak dla mnie to więcej tutaj świadczy o Twoim, a nie jej poziomie. Smieszne jest to jak łatwo przychodzi Ci OCENIANIE swojej matki, zapewne nie znając całej prawdy o jej małżenstwie z twoim ojcem. Najlepiej trzymać się zasady: NIE SĄDŹ, A NIE BĘDZIESZ SĄDZONY. Prosty przykład: Nagadałaś na nią ojcu, a ona Cie wyzwała. Nakręcasz SPIRALĘ NIENAWIŚCI, dziewczyno. Bez gniewu żyje się 100000 razy łatwiej, więc idź i spróbuj naprawić wasze relacje, bo inaczej do końca życia będziesz kolejnym wiecznie wkurwionym człowiekiem. Już nieważne, co było czyją winą i kto powinien przepraszać, po prostu odetnij się od przeszłosci i zacznij z matka od nowa. Że tak powiem uzdrów swoja psychikę i swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelka17latek
nie z matką nie będę się godzić ani z jej rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak miałam
AUTORKO!!! miałam to samo ze swoją BYŁA matka, z ta róznica, ze jak poszła w swiat od nas to ja miałam 9 lat. zostawiła mnie z babcia, bo tata pracował za granica. po tym zdarzeniu tata zabrał mnie do siebie, tam poszlam do szkoły, wykształcilam sie, załozylam rodziny i nagle...mamuska sobie o nas przypomniała bo kochas dał jej kopa w dupsko. wygonil ja na zbity pysk i chciała do nas wrócic ale niestety NIE URZEKŁA NAS JEJ HISTORIA!!! na wszelki wypadek pozbawiłam ja praw rodzicielskich(wyrzekłam sie jej) co by kiedys nie wpadła na kapitalny plan bym jej alimenty płaciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×