Facet poznany w necie chce mi pokazać góry i twierdzi, że to niewinne

Spotkałam się raz z facetem poznanym na czacie. Jest starszy ode mnie, pierwsze spotkanie było miłe - mielismy dużo wspólnych tematów. Po nim czesto wymienialiśmy miłe mejle, aż w końcu zaproponował, żebyśmy poszli sobie do kina. Kiedy zgodziłam się facet od razu zapropnował, czy bym nie chciała zobaczyc góry, w których ma domek i jezdzi na weekendy. Odpisałam, że nie ma mowy a on na to, że to tylko spontaniczna propzycja i nic zdrożnego ... co mam o tym mysleć?

raczej powinnaś myśleć to co Ci przyszło pierwsze do głowy:O

są dwie opcje...albo chce cię przelecieć w tym domku...albo porostu zabrać się na miły weekend w góry...ja jednak myślę że jak on jest taki miły to może nie mieć złych intencji...musisz najpierw spotkać się z nim na neutralnym terenie aby zobaczyć jakie ma intencje...

Po tym wszystkim nie mam ochoty z nim na to kino ... Dziwne, bo on nie wyglądał na pierwszym spotkaniu na zboka, dlatego tak ciężko mi w to uwierzyc. Jestem naiwna?

już depiluj sobie pieroga :D

Auroton juz sie spotkali:-) a jakie sa twoje odczucia?? chcesz jecheac??

dodam jeszcze, że on jest czarnoskórym obywatelem Kenii i chce mi pokazać góry w swoim kraju

co za idiotka.. kurwa wypierdalaj szmato z forum!

Cóż to wygląda tak jakby już zgotował Ci role w ewentualnym związku - "kwiatek do kożucha" - Mam domek, samochód, kobietę i żadna z tych rzeczy nie jest cenniejsza od innej, przecież to przedmioty świadczące o moim "ustawieniu", wprawiające mnie w dobre samopoczucie. ("Dupa, fura i komóra" jak pozwolę sobie wulgarnie rymować)

Pierwsza myśl najlepsza! Lepiej uważaj bo w domku w górach może się zrobić dość niebezpiecznie a pomocy znikąd nie dostaniesz. Nawet jeśli facet robi wrażenie miłego, nie oznacza że taki jest naprawdę. Uważaj!

Napisałam mu, że nigdzie nie pojadę, w żadne góry, bo znamy się zbyt krótko i że mu chyba odwaliło. On twierdzi, że to zaproponował, bo mnie polubił. Jednak mam wrażenie, że już mu się tak bardzo nie chce iść do tego kina. Tzn. pisze mi smsy, ale nawet nie wiem gdzie się umawiamy, co i jak. Zastanawiam się, czy po prostu nie odpuszcza powli, bo wyczuł, że nie będzie XXXX Nie wiem co o tym myslec, ludzie czy ja jestem naiwna????????

a co w tym złego, że jest czarny? przynajmniej ma dużego badąga (mniam), a nie takiego siurka, jak większość białasów

Ten powyżej to podszyw !!!

no jak myślisz co on by chciał od Ciebie w tych górach? raczej na pewno nie tylko popatrzeć na krajobrazy. Pytanie tylko czy Ty też tego chcesz, a wiadomo o co chodzi. Może faktycznie nie być do końca to bezpieczne. Ja bym odpuściła. Sam wyjazd w góry super sprawa, ale nie z kimś dopiero co poznanym. Co jest z tymi debilnymi podszywami o tych czarnoskórych już trzeci teraz taki widzę, do cholery na serio tylu z was ma zryty beret, kurde ludzie idźcie się leczyć, dajcie psychiatrom zarobić:O

Aggie85>> twierdzi, ze nie ma z kim spacerowac :D

dobrze zrobiłaś że mu odmówiłaś na taki wyjazd można się umówić z kimś komu się ufa a Ty tak na prawdę przecież gościa nie znasz jak facet zniknie i więcej się nie będzie chciał spotkać będziesz miała jasność o co mu na prawdę chodziło i nie ma co żałować tej znajomości

A może nie ma z kim spać co? Ja bym mu nie ufała, czasy są jakie są, faktycznie będzie bardzo nachalny i co zrobisz gdzieś w górach na odludziu gdzie diabeł mówi dobranoc? Druga wersja może sie wyrwał trochę z tym wyjazdem a faktycznie nie ma niczego złego na myśli, ale to musisz się przekonać o tym sama dlatego daj mu czas żeby pokazał jaki faktycznie jest...i pojedziecie po dłuższym czasie. Ile macie lat?

Ale co ja mam zrobić z tym kinem?

ciesz sie, ze nie chce ci pokazac jak walczy pod krzyzem

ja 30 on 40

do kina idź jak nadal będzie chętny i będzie Cię zapraszał, a jak nie to olej go;)

zawsze szczery :D ubawiłes mnie

do uslug :-) a intuicja cie nie zawodzi

zawsze szczery widzisz, dla mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna. dlatego niegy na dzien dobry nie rozważam tych negatywnych rzeczy o innych. Dostalam dzisiaj zdawkowy sms odnosnie kina, ale nie odpisałam, bo mam jakies niedobre przeczucia. jak mu zależy na dzisijeszym kinie to zacznie wydzwaniac. enough is enough !

enough is enough ! bardzo lubie chumbawumbe

Zdawkowy, znaczy jaki, bom ciekawa jak wyglada zdawkowy sms? :)

always trust your gut cmo :-)

"to w takim razie 20.15:D" po którym maskakrycznie wkurwiłam sie ...

Aha... No rzeczywiście zdawkowy :) Też bym się... zdenerwowała...

ale ja nawet nie wiem gdzie sie spotylkamy, sama wybierałam seans i sama zapytałam go o której godzinie a on tylko odpisał to co odpisał.