Moje dziecko NIE LUBI innych dzieci. Czy cos moze byc z nim nie teges???

Tak poza tym to normalne, rezolutne, bardzo inteligentne dziecko. Owszem, uparte, czesto nieznosne, glosne, ale chyba takie sa dzieci w jego wieku. Ma 3 i pol roku. Na placu zabaw siedzi przy mnie na lawce. Nie idzie do innych sie bawic. Czasami zjedzie na zjezdzalni czy pokreci sie na karuzeli. Od dzieci ucieka, ale nie wyglada mi to na strach, bardziej na niechec. Mowi, ze nie lubi dzieci. ze swoim mlodszym rodzenstwem sie bawi, z duzo starszymi (np. z 11-latka) tez sie bawi. ale rowiesnicy sa be i koniec. Mowi, ze za zadne skarby nie pojdzie jutro do przedszkola :-O

a jak był mały to nie bawił się wcześniej z rówieśnikami?

w malym stopniu. zapraszalismy do niego kuzyna (rok starszy) wydawalo sie, ze sie bawia razem. Na placach zabaw, w piaskownicach roznie bywalo, generalnie nie chcial komunikowac sie z dziecmi, nie chcial dawac zabawek itp.. on jakby nie potrzebuje innych dzieci :-O

no to jest problem bo normalnie to dziecko chce sie bawić z innymi dziecmi a nie od nic ucieka:O ale moze jak pojdzie do przedszkola to zmieni stosunek do innych dzieci

to chyba normalne :) mój syn też nie przepada za rówieśnikami ma 4 lata-lubi np. dzieci w wieku 11, 12 lat. Teraz trochę mu już przeszło ale kiedyś nie było opcji żeby się bawił z dziećmi w jego wieku. Ogólnie nie lubi dzieci krzykliwych, glośnych i szczególnie tego jak dzieci go pociągają za rękę, albo... chcą się całować na pzrywitanie :) taki jest i już. Ja myślę że to jest kwestia tego że z rówieśnikami taki maluch nie moze się dogadać i woli starszych, którzy wiedzą więcej i też powiedzą więcej i bardziej go zrozumieją. Nie przejmuj się-przejdzie mu. Mój syn też mówi że nie lubi dzieci a chciałby mieć siostrzyczkę haha i jak to wytłumaczyć?

moj ma rodzenstwo, z nimi sie bawi. obcych nie chce :-(

nie martw sie, moj byl taki sam, w pierwszy dzien przedszkola ryczal strasnie, ale po kilku dniach sie rozkrecil. Maly introweryk, bo lubial sam spedzac czas, tetaz tez lubi. Pozdrawiam

Ja też taka byłam, inne dzieci były dla mnie głupie :D Lgnęłam jak już, to do starszych. A i tak najlepiej czułam się sama. Uczyłam się, połykałam książki... Dziś jestem dorosła, mam męża i wielu przyjaciół :)

mam nadzieje, ze mu to minie, ze dojrzeje... on jest wlasnie taki malo dziecinny. owszem, wyglupia sie i to duzo, ma poczucie humoru, ale jest jakby dojrzalszy od rowiesnikow. nie wiem co z tym przedszkolem ...

Też się martwiłam, że mój syn nie lubi innych dzieci. Nie chciał się znimi bawić, nie chciałnawet przebywać obok. Płakał ,krzyczal, uciekał od dzieci. Po jakimś czasieprzestał płakać i krzczeć ale nadal nie chciał przebywać w ichtowarzystwie. teraz ma prawie 4 lata i widzę, że od półroku zaczynają interesować go dzieci. Ale nie wszystkie. Te głosne, krzylkiwe,płaczliwe, zabierające zabawki nie. Chętnie przyłącza sie do dziecka które biega i razem biegają. Generalnie ja patrzę na swojego syna to dochodzę do wniosku że wszystko przyjdzie samo z czasem. Nic na siłę.

To chyba dlatego, że dziecko ma rodzeństwo i nie lgnie do innych dzieci, bo ma to na co dzień w domu. W takim wieku dziecko jeszcze raczej nie zawiązuje raczej trwalszych przyjaźni, więc inne dzieci są tylko do chwilowej wspólnej zabawy, ot po prostu. Mam 2-letnie bliźniaki i oni też niespecjalnie przepadają za dziećmi, nie boją się co prawda, na placu zabaw się bawią, ale raczej wspólnie lub pojedynczo. Tak sobie tłumaczę, że inne dzieci to po prostu dla nich żadna "atrakcja":)

Moj syn tez nie lubi dzieci a zwlaszcza jak go dzieci dotykaja i jak krzycza. lubi jak na placu zabaw sa dzieci i specjalnie chce by isc na plac zabaw zeby byly tam dzieci ale sie z nimi nie bawi tylko idzie w kat gdzie ich nie ma. nie zabiera innym zabawek, jakby go nie interesowaly. Codziennie jest problem z wyjsciem do przedszkola. mowi ze nie lubi przedszkola ale nie chce powiedziec dlaczego. Ma ponad 3 lata ale od poltora roku przebywa z dziecmi bo chodzil do klubu dzieciecego -taki niby zlobek. Z doroslymi sie dogaduje. Wszystkim rozkazuje tzn przede wszystkim doroslym bo do dzieci na placu zabaw to juz nie jest taki hojrak... wlasnie czytam na internecie bo nie wiem czy to normalne ze on tak od dzieci stroni. Chyba przejde sie z nim do pedagoga...

Na to pytanie nikt ci nie odpowie. Nawet naukowcy tego nie wiedzą. Po prostu niektóre dzieci tak jak niektórzy dorośli czasem zachowują sie inaczej niż ci co tworzą tzw. normę. Jedyne co szkoda to to żeby ktoś sie nie męczył, ale twoje dziecko chyba sie nie męczy tylko nudzi